TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Sierpnia 2025, 00:53
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Kim jest Duch Święty w Trójcy?

Kim jest Duch Święty w Trójcy?

Dzięki encyklice Dominum et Vivicantem możemy dowiedzieć się wiele interesujących kwestii dotyczących Ducha Świętego. Tym razem o tym co Jan Paweł II napisał na temat, kim jest Duch Święty dla Ojca i Syna oraz jaka była Jego rola w dziele odkupienia i w ofierze krzyża.

Gdy wrócimy, idąc za nauczaniem encykliki, do wewnętrznego życia Trójcy, gdy przejdziemy od zbawczego udzielania się Boga do trynitarnych relacji w Bogu, wyłania się przed nami kwestia, kim jest Duch Święty w samej Trójcy?

,,Przez Ducha Bóg bytuje na sposób daru”
Wiemy kim jest Ojciec i kim Syn, i w konsekwencji na czym polega łącząca Ich więź. Ojciec jest Ojcem, ponieważ ma Syna, Syn jest Synem w odniesieniu do Ojca, dzięki temu, że ma Ojca. A Duch Święty? On jest zespalającą Ojca i Syna Miłością, jest Ich nierozerwalną Jednością. No dobrze, ale wiemy przecież, że po prostu Bóg jest miłością (por. 1J 4, 8). Bóg jest miłością i Duch Święty jest Miłością. Na czym polega różnica? Również to zagadnienie wyjaśnia encyklika.

Wyrażenie ,,Bóg jest miłością” oznacza, że ,,Bóg jest miłością istotową, wspólną trzem Osobom Boskim. Miłość należy do istoty, do tej samej dla Trzech Osób Boskiej natury. Natomiast Duch Święty jest miłością osobową, Osobą-Miłością: ,,miłością osobową jest Duch Święty jako Duch Ojca i Syna, dlatego «przenika głębokości Boże» jako Miłość-Dar nie stworzony. (…) w Duchu Świętym życie wewnętrzne Trójjedynego Boga staje się całkowitym darem, wymianą wzajemnej miłości pomiędzy Osobami Boskimi, (...) przez Ducha Świętego Bóg bytuje «na sposób» daru”. Duch jest Miłością i Darem nie stworzonym i dzięki temu źródłem wszelkiego obdarowania zarówno poprzez stworzenie, jak i łaskę zbawienia.

Duch spala ofiarę Syna ogniem Miłości
Zbawienie dokonuje się przez Ofiarę Krzyża. Jan Paweł II sięga po znamienny tekst Listu do Hebrajczyków, aby rozważyć obecność i rolę Ducha Świętego w jej spełnieniu. List do Hebrajczyków mówi: ,,...o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczynków, abyście służyć mogli Bogu żywemu” (tamże 9, 13n). Słowa te wracają niejako w Mszale Rzymskim w trakcie modlitwy kapłana przed przyjęciem Komunii Świętej: ,,Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, który z woli Ojca, za współdziałaniem Ducha Świętego, przez śmierć swoją dałeś życie światu”. Dowiadujemy się z nich, że Jezus Chrystus złożył siebie w ofierze Bogu ,,przez Ducha wiecznego”, że przez swoją śmierć dał życie światu ,,za współdziałaniem Ducha Świętego”. To znaczy, że Duch Święty był obecny i zaangażowany, że działał w zbawczej śmierci Chrystusa, podobnie jak miało to miejsce przy Jego poczęciu i przyjściu na świat i w ciągu całego Jego życia i posługiwania. W swoim cierpieniu, w swojej Męce, poczynając od modlitwy w Ogrójcu, Jezus w nowy sposób otworzył się w swoim człowieczeństwie na działanie Ducha. Doskonale poddał swoje człowieczeństwo Bogu, ,,nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał” (por. Hbr 5, 8), a dzięki temu zanurzył je ,,w samym Bożym źródle obdarowania: w Duchu, który przenika głębokości Boże”. Można powiedzieć, że przez śmierć ofiarną, a następnie przez swoje uwielbienie, Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie wprowadził swoje człowieczeństwo do chwały Trójcy, wyniósł do majestatu życia Bożego. Chrystus poddał się w swojej Męce Duchowi Świętemu i jednocześnie w Ofierze z samego siebie otrzymał Ducha tak, że będzie mógł potem dać Go wraz z Ojcem ,,Apostołom, Kościołowi, ludzkości”.

Jeszcze inaczej rzecz ujmując ,,Jezus Chrystus, Syn Boży – jako Człowiek – w żarliwej modlitwie swojej męki, pozwolił Duchowi Świętemu, który już przeniknął do samej głębi Jego własne człowieczeństwo, przekształcić je w doskonałą ofiarę poprzez akt swej śmierci jako żertwy miłości na Krzyżu. Tę ofiarę złożył sam – sam był jej jedynym kapłanem (…). W swoim człowieczeństwie był godny stać się taką ofiarą, ponieważ sam jeden był «nieskalany»”. Wreszcie najbardziej przejmującym, jak się wydaje, obrazem ilustrującym czyn Ducha Świętego w czasie Męki Syna Bożego oraz to, co dzieje się na Krzyżu z perspektywy Trójcy jest symbol ognia, który w Starym Testamencie zsyłany przez Boga spalał, trawił składane Mu przez ludzi ofiary. Papież pisze: ,,W Starym Testamencie kilkakrotnie jest mowa o «ogniu z nieba», który spalał ofiary składane przez ludzi. Przez analogię można powiedzieć, że Duch Święty jest «ogniem z nieba» działającym w głębi tajemnicy Krzyża. (…) Duch Święty jako Miłość i Dar zstępuje niejako w samo serce ofiary, która jest składana na Krzyżu (…) spala tę ofiarę ogniem Miłości, która jednoczy Syna z Ojcem w trynitarnej komunii”.

Duch przyniesiony w ranach ukrzyżowania
Duch Święty spala ofiarę Syna, przenosi Ją do Ojca, wprowadza w Boską jedność Trójcy, a zarazem Syn otrzymuje Ducha jako owoc swojej ofiary, Dar wysłużony przez Odkupienie dla Kościoła. Dzięki temu Duch Święty wypełnia niejako rany Jego ukrzyżowania kiedy Jezus wieczorem pierwszego dnia tygodnia przychodzi do Apostołów zebranych w Wieczerniku, aby uroczyście oznajmić im i polecić: ,,Weźmijcie Ducha Świętego” (J 20, 22). Papież dwukrotnie w encyklice wypowiada tę myśl: ,,zmartwychwstały Chrystus «przynosi» Apostołom Ducha Świętego, dając początek nowemu stworzeniu. Przynosi Go za cenę swojego «odejścia»: podaje im tego Ducha jakby w ranach swojego ukrzyżowania: «pokazał im ręce i bok»” (n. 24); ,,Jest to zaś tenże sam Duch Święty, którego zgodnie z obietnicą daną w Wieczerniku Jezus Chrystus w dniu swego Zmartwychwstania «przyniesie» Apostołom w ranach ukrzyżowania i «da» im Go «dla odpuszczania grzechów»” (n. 40). ■

Tekst ks. Piotr Jaroszkiewicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!