TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Sierpnia 2025, 08:44
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Wytrawny miłośnik Bożego piękna, cz. 4

Joseph Ratzinger - Benedykt XVI Teolog ,,szczęśliwej syntezy” 
wytrawny miłośnik Bożego piękna, cz. 4

Spuścizna Benedykta XVI imponuje ogromem i wielostronnością. Warto wciąż zapoznawać się z jego dziedzictwem i czerpać z niego obficie, ponieważ tego domaga się po prostu dobro Kościoła i obecność wiary w XXI wieku.

Na terenie kontaktu z religiami Joseph Ratzinger dostrzegał niebezpieczne zjawisko relatywizacji prawdy. W książce „Wiara – prawda – tolerancja” pisał z niepokojem o poglądach specjalisty w dziedzinie religii starożytnego Egiptu Jana Assmanna, który obwiniał objawioną religię biblijną o wprowadzenie szkodliwego, jego zdaniem, podziału na to, co prawdziwe i fałszywe, o stworzenie koncepcji grzechu i trwałej opozycji między grzechem a zbawieniem.

Assmann nazywał ten duchowy przełom ,,Mojżeszowym rozróżnieniem” i dopatrywał się w nim podłoża dla wszelkich późniejszych konfliktów religijnych. Zatem to w biblijnym Objawieniu widział zarzewie postawy, którą cesarz Manuel krytykował w islamie. Postulował w związku z tym: powróćmy do Egiptu, porzućmy Mojżeszowe rozróżnienie i wkroczmy na nowo do przyjaznego świata bogów, których nie obchodziła prawda, dobro i zło, byli tolerancyjni i przyjaźni względem siebie wzajemnie i swoich czcicieli. 

Kardynał Ratzinger precyzyjnie demaskował fałsz tego rozumowania, obalał mit o wyrozumiałych bóstwach i przekonywał, że to jednak chrześcijaństwo stwarza większe szanse dla pokoju między narodami. Poza wszystkim jednak zdawał sobie sprawę z uwodzącego potencjału argumentacji Assmanna. Religijny synkretyzm, do którego namawiał egiptolog, skrywał w gruncie rzeczy za sobą typowy dla współczesnego Zachodu sceptycyzm i niewiarę. Wkraczając w obręb chrześcijaństwa i samego katolicyzmu mógł skutkować albo zgodą na fałszywy pluralizm religii, albo milczącą apostazją większości. Przeciwko rozmywaniu prawdy chrześcijańskiego Objawienia kard. Ratzinger, w imieniu papieża i kierowanej przez siebie kongregacji, wystąpił w znanej deklaracji Dominus Iesus z 6 sierpnia 2000 roku.

Papieża Benedykta obchodziła wreszcie żywo kwestia polityczna, problematyka państwa i prawa. Nie mogło być zresztą inaczej w wypadku ucznia św. Augustyna – autora Państwa Bożego.

W przemówieniu do niemieckich parlamentarzystów z września 2011 roku Benedykt przypominał o niezbędnym związku władzy politycznej z prawem, którego domaga się natura działalności publicznej, jaką jest realizacja sprawiedliwości: ,,polityka musi być działaniem na rzecz sprawiedliwości i tworzeniem w ten sposób podstawowych przesłanek dla pokoju”. O skutkach odseparowania polityki i władzy od sprawiedliwości i prawa mówi cytowany przez papieża w Bundestagu fragment De civitate Dei: ,,Czymże są więc wyzute ze sprawiedliwości państwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?” W tym kontekście Ojciec Święty nie wahał się przypomnieć rodakom ich niedawnej historii: ,,Przeżyliśmy odłączenie się władzy od prawa (…) tak iż państwo stało się (…) bardzo dobrze zorganizowaną bandą złoczyńców, która mogła zagrozić całemu światu i zepchnąć go na skraj przepaści”. Kolizja między wymogami sprawiedliwości a działaniem państwa ma jednak wymiar uniwersalny i każde państwo, jeśli zabraknie w nim troski o słuszność prawa, choć inaczej niż hitlerowskie Niemcy, może jednak przeobrazić się w jaskinię bandytów. Państwo jako całość, bądź poszczególne jego fragmenty. Wiemy dobrze, że tak zresztą dzieje się wciąż i mamy na to codzienne dowody. 

Spuścizna Josepha Ratzingera - papieża Benedykta XVI imponuje ogromem i wielostronnością. Katolicy, i nie tylko oni, będą musieli wciąż zapoznawać się z jego dziedzictwem i czerpać z niego obficie, ponieważ tego domaga się po prostu dobro Kościoła i obecność wiary w świecie XXI i kolejnych wieków. Także sama droga życiowa, intelektualna ewolucja Ratzingera, od pozycji postępowego, skorego do krytyki teologa do roli nauczyciela i rzecznika katolickiej pełni prawdy jest budująca i napawa nadzieją na przyszłość. ■

Tekst Piotr Jaroszkiewicz
Zdjęcie: Grzegorz Gałązka

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!