Jestem ciemna, ale piękna
Taki napis widnieje na niektórych przedstawieniach Czarnej Dziewicy. W oryginale brzmi on „Nigra sum sed formosa”, co właśnie oznacza „Jestem ciemna, ale piękna”. Jest on również nawiązaniem do słów z Księgi Pieśni nad Pieśniami, gdzie oblubienica mówi: „Śniada jestem, lecz piękna”.
Zapewne każdemu z was przychodzi na myśl wizerunek Pani Jasnogórskiej, która nazywana jest czarną Madonną, ale zarówno w Europie, jak i w świecie takich „ciemnych” Maryi jest więcej. Nie podlega dyskusji, że dla nas właśnie Pani Częstochowska jest najważniejszą i uchodzi za pierwszą w szeregu wszystkich wizerunków maryjnych w Polsce.
A dlaczego jest ona czarna? Dlaczego podobne jej są ciemnej karnacji? Otóż jedna z teorii pochodzenia takich przedstawień mówi, że jest to następstwem przyjęcia przez chrześcijański kult ludowy w pierwszych wiekach elementów ikonograficznych i atrybutów starożytnych bóstw płodności. One to bowiem były wykonywane z kości słoniowej materiału, który po utlenieniu ciemnieje. Ok, można i taką teorię przyjąć, ale większość
z oblicz maryjnych stało się ciemnymi za przyczyną dymu płonących świec, bądź z lamp oliwnych płonących przez długie lata, a także z racji upływ czasu.
Jak dobrze twym dzieckiem być
Wśród licznych przedstawień Maryi z ciemną karnacją, poza wspomnianą już ikoną Matki Bożej Częstochowskiej, będącej bardzo ważnym symbolem chrześcijaństwa w Polsce, zauważę tutaj jeszcze kilka innych i pokrótce je przedstawię. Nie mogą jednak nie wspomnieć choć kilkoma zdaniami o Pani Jasnogórskiej, która doczekała się licznych kopii. Oryginał jest namalowany na lipowej desce i prawdopodobnie pochodzi z Konstantynopola, skąd przez Ruś dotarł do Polski trafiając w ręce ojców paulinów. Z opisów Jana Długosza dowiadujemy się, że dzieło ofiarował im książę Władysław Opolczyk w 1384 roku przy okazji fundowania klasztoru. A jeśli chodzi o kolor Madonny to jest on efektem ściemnienia pierwotnie jasnego werniksu pokrywającego obraz, choć niektórzy mówią, że to od trosk powierzanych jej przez ludzi. Co by nie było przyczyną, wszyscy znamy ją i kochamy jako Czarną Madonnę, naszą matkę i królową naszego narodu.
Matka ze świętego domku
Pani Częstochowska to obraz, ale większość czarnych Madonn to figury, tak jak znajdująca się w sanktuarium w Loreto wierna kopia włoskiej figury Matki Bożej z Loreto. Oryginał powstał w XI lub XII wieku i wykonany jest z drewna cedrowego przez ludowego rzeźbiarza. Jednak ciemne oblicza Matki Bożej i Dzieciątka są wynikiem osadzonego na nich dymu z lamp oliwnych płonących przez długie lata w Świętym Domku we Włoszech. Figura przedstawia Matkę Bożą trzymającą Dzieciątko na lewym ręku, Ono trzyma w jednej dłoni kulę ziemską, którą przez Maryję, przychodzi zbawić, w drugiej zaś dłoni ukazuje różę, symbol miłości do nas aż po krzyż. Figurę na ołtarzu umieszczono nocą 11 na 12 grudnia 1981 roku, tak więc pierwsze modlitwy, jakie usłyszała Madonna miały charakter patriotyczny za Ojczyznę. Figura mająca 120 cm okala elipsa ze złotymi promieniami, które są symbolem świętości Maryi i łaski, jakie gotowa jest przekazywać ludziom zwracającym się do niej.
Hiszpańskie czarnulki
I tak jedną z wielu „śniadych” Madonn jest Pani z Montserrat, która nazywana jest La Moreneta, co w języku katalońskim znaczy po prostu czarna. Madonna znajduje się w klasztorze benedyktyńskim Montserrat w masywie górskim w Katalonii. Ponad tysiącletnia historia Montserrat związana jest z figurką Czarnej Madonny, a 11 września 1881 roku Dziewica z Montserrat została proklamowana przez papieża Leona XIII jako patronka całej Katalonii. „Czarnulka”, bo tak jest też nazywana przez wiernych zawdzięcza swoją nazwę kolorowi na jaki pomalowana jest jej skóra. Figura wykonana jest z drewna topoli, jest polichromowana i ma prawie metr wysokości, a na kolanach Maryi siedzi malutki Jezus. Przybywający do klasztoru pielgrzymi mogą dotknąć trzymanej przez Maryję kuli i przez chwilę pomodlić się w wiadomych sobie intencjach.
Figura ta ma bardzo ciekawą historię. Jedna z legend mówi, że Katalończycy po ukrzyżowaniu Chrystusa wysłali do Palestyny okręt z delegacją, której zadaniem było chronić Matkę Boską. Ta zaś w podziękowaniu obiecała wysłać do Katalonii jednego z Apostołów. Wybrała św. Piotra, który miał nauczać lud Katalonii. Ów Apostoł miał zabrać ze sobą figurkę Maryi z Dzieciątkiem wyrzeźbioną przez św. Łukasza. Co więcej wyrzeźbił ją podobno za pomocą narzędzi od św. Józefa. Niestety kiedy w 718 roku w Katalonii doszło do inwazji muzułmańskiej figura Madonny była zagrożona i wówczas ukryto ją w niedostępnych górach Montserrat. Na długie lata ślad po niej zaginął, aż do czasu kiedy w roku 880 kilku miejscowych pasterzy odnalazło ją w jaskini.
Jest jeszcze jedna La Morenita, która znajduje się w bazylice i królewskim sanktuarium maryjnym Matki Bożej Gromnicznej w mieście Candelaria na Teneryfie. Według legendy została ona znaleziona w morzu przez Guanczów, którzy przechowywali ją w grocie. Potem trafiła do pierwszej zbudowanej przez zakonników hiszpańskich kaplicy. W 1826 roku podczas silnego huraganu morze porwało ją z kaplicy. Ferdynand Estevaz wykonał kopię Madonny, którą umieszczono w jednym z ołtarzy okazałego sanktuarium. 12 grudnia 1867 papież Pius VII ogłosił Matkę Bożą z Candelarii Patronką Wysp Kanaryjskich. Pani z Candelarii, podobnie jak Pani Jasnogórska dla nas, jest najważniejszym symbolem religijnym Wysp Kanaryjskich.
Zaledwie 66 cm cudu
Kolejną znaną Czarną Madonną jest ta z bawarskiego sanktuarium Altötting w Niemczech. Figurka Maryi z tego, można powiedzieć najsłynniejszego miejsca pielgrzymkowego w obszarze niemieckojęzycznym, przybyła z klasztoru cystersów w Raitenhaslach. Madonna ma zaledwie 66 cm i wyrzeźbiona jest w drewnie lipowym, bądź z drzewa iglastego. Wykonano ją około 1330 roku w stylu wczesnogotyckim. Niemiecka Madonna nie miała od początku ciemnej karnacji. To drewno, z którego ją wykonano uległo naturalnemu ściemnieniu od dymu płonących świec, które wierni zapalają w intencjach, z którymi przychodzą. Maryja przedstawiona jest z Dzieciątkiem Jezus, które trzyma na swym ramieniu. Matka w dłoni trzyma berło z kwiatem lilii, natomiast Dziecię trzyma kulę wyobrażającą niebo jako symbol Wszechmocy Boga. Głowy ich zdobią kunsztowne korony wysadzane kamieniami szlachetnymi, które w większości należały do kobiet z rodu Wittelsbachów. Szczególnym klejnotem jest podarowany w 2006 roku przez papieża Benedykta XVI pierścień, który zdobi berło. Papież modlił się w kaplicy łaski przed cudowną figurką podczas wizyty pasterskiej w Altötting i na znak wielkiej czci oraz przywiązania do Matki Bożej ofiarował jej swój biskupi pierścień. W otoczeniu Maryi znajdują się srebrne urny kryjące serca książąt i królów Bawarii.
Czarna Pani kontynentów
Powiem tak, chciałoby się pisać szczegółowo o każdej z tych pięknych i zarazem cudownych „czarnulek”, ale to artykuł, a nie książka i dlatego też w tym miejscu wymienię tylko kilka miejsc, w których są czczone. Madonna Bruna lub Mamma Schiavona, bizantyńska ikona z sanktuarium di Santa Maria w Montevergine we Włoszech, czarna statua Madonny z Tindari na Sycylii, czy we Francji, gdzie w Owernii jest figura czarnej Matki Boskiej.
Jednak nie tylko w Europie jest kult czarnych Dziewic, o czym świadczy pozłacana rzeźba z hebanu, znajdująca się w bazylice mniejszej św. Patryka w australijskim Fremantle, nota bene poświęcona przez Jana Pawła II. Czy też słynna kubańska czarna Dziewica z Regli (La Virgen de Regla), która została wykonana na polecenie św. Augustyna, biskupa Hippony po objawieniu, w którym anioł nakazał mu stworzyć taką postać. Dziewica z Regli została wyrzeźbiona z ciemnego drewna, podobnie jak skóra Afrykańczyków, a nazwa, która została wyryta u jej stóp figury, choć nie przetrwała, mówiła o tym, że pod jej pieczą był zakon augustianów.
oprac. Arleta Wencwel-Plata
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!