Jakie inne szatany są czynne wokół wojny w Ukrainie?
Od początku wojny na Ukrainie nasza rubryka trwa w ustawieniu „nie ma nic do śmiechu” i jedyne co nam pozostaje to dostrzeganie pewnych paradoksów, a może i absurdów. Jak choćby ten pierwszy z brzegu, a mianowicie deklaracja Amnesty International, która zaniepokoiła się o zaspokojenie potrzeb w zakresie tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego kobiet oraz „marginalizowanych społeczności dotkniętych inwazją Rosji na Ukrainę”.
W przypadku niektórych grup uchodźców, w tym kobiet romskich, kobiet afrykańskich i kobiet pochodzenia afrykańskiego, ryzyko naruszenia zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz łamania praw zwiększa rasizm i inne formy dyskryminacji – możemy przeczytać na portalach tej organizacji.
W związku z czym AI wzywa Unię Europejską i inne organizacje do konkretnych posunięć. Przede wszystkim mają one zagwarantować, aby wszystkie plany pomocy humanitarnej i ich finansowanie były zgodne z prawami człowieka i priorytetowo traktowały potrzeby zdrowia seksualnego i rozrodczego wszystkich kobiet i dziewcząt oraz zmarginalizowanych populacji na Ukrainie oraz w krajach tranzytowych i krajach przyjmujących uchodźców, w tym w Unii Europejskiej. Dalej, należy zapewnić, aby pakiety humanitarne i konwoje na Ukrainę oraz do krajów tranzytowych i przyjmujących uchodźców zawierały odpowiednią liczbę międzyagencyjnych zestawów zdrowia reprodukcyjnego, w tym pełną gamę podstawowych produktów i leków w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego. Zestawy powinny zawierać antykoncepcję awaryjną, środki i leki antykoncepcyjne itd. Bardzo ważne jest również zapewnienie odpowiednich dostaw leczenia antyretrowirusowego dla osób żyjących z HIV i leczenia hormonalnego dla osób trans oraz zapewnienia szerokiego dostępu do klinicznego, psychospołecznego i innego wsparcia dla ofiar przemocy seksualnej.
Kolejny punkt dotyczy nas bezpośrednio, bo stanowi, że należy zapewnić pilne wsparcie polityczne, wskazówki i pomoc techniczną rządom Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, aby ułatwić usuwanie barier prawnych i politycznych, które utrudniają świadczenie podstawowej opieki w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego.
Konieczne jest natychmiastowe ułatwienie transgranicznego dostępu do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego w razie potrzeby należy zadbać o przezwyciężenie krajowych barier prawnych i surowych ograniczeń w krajach tranzytowych i przyjmujących. W szczególności należy podejmować szybkie i skuteczne środki w celu ułatwienia i wspierania pilnego dostępu do wczesnej aborcji medycznej.
A potem jest nawet konkretny apel do rządów Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, zawierający na przykład takie kwiatki: „Wydać wytyczne dotyczące polityki, wyjaśniające, że opieka zdrowotna w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, w tym antykoncepcja awaryjna, antykoncepcja i opieka w czasie aborcji oraz wszelkie formy opieki zdrowotnej nad matką, w tym opieka przedporodowa, jest podstawową opieką zdrowotną, która powinna być świadczona bezpłatnie i że świadczeniodawcy będą w pełni zrefundowani, zgodnie z obowiązującymi przepisami, za świadczenie tej opieki wszystkim uciekającym z Ukrainy. Należy zapewnić, aby antykoncepcja awaryjna mogła być bezzwłocznie dostępna bez recepty i bezpłatnie wszystkim osobom uciekającym z Ukrainy, w tym poprzez dostosowanie krajowych polityk dotyczących antykoncepcji awaryjnej do najlepszych praktyk międzynarodowych i regionalnych oraz wytycznych UE”.
Przepraszam wszystkich za te dłużyzny, ale jak widać diabeł nigdy nie zasypia gruszek w popiele. Podczas gdy my w Polsce odstawiamy absolutnie słusznie, wszystkie resentymenty na bok, i pomagamy z całego serca Ukraińcom, przyjmując ich nie w obozach dla uchodźców, ale we własnych domach (swoją drogą zupełnie nie rozumiem, dlaczego mamy ciągle jakichś wyjców, którzy narzekają, że państwo nie bierze tych spraw bardziej w swoje ręce – przecież pomoc braterska jest o wiele lepsza niż państwowa, która najczęściej kończy się właśnie obozami albo gettami), to czynne są „różne szatany”, które mogą to wykorzystać, aby wprowadzić jakimiś bocznymi drzwiami obce nam uregulowania prawne. Kiedyś słyszałem, że cały proces od traktowania homoseksualizmu jako nienormatywnego do zaakceptowania go jak normy rozpoczął się od przekonania pracowników bibliotek, że książki im poświęcone powinny mieć swoje osobne miejsce na półkach. Ponoć to było pierwsze zwycięstwo. I pamiętam też rozmowy z kolegą księdzem pracującym niegdyś w Nuncjaturze Apostolskiej przy ONZ, jak zwolennicy tzw. praw seksualnych i rozrodczych próbowali wepchnąć ten pakiet w każdą możliwą rezolucję. Jak widać wojna jest też dobrą okazją, aby coś ugrać na tym polu.
Zostając jeszcze przy wojnie na Ukrainie, w której Rosja jest agresorem, chciałbym odnotować stanowiska arcybiskupa Carlo Maria Vigano, hierarchy, niegdyś nuncjusza w Stanach Zjednoczonych, który jest w otwartym konflikcie z papieżem Franciszkiem, podobno się ukrywa i jest flagową postacią dla różnych krytyków papieża. Otóż wydał on deklarację, w której dość wyraźnie opowiada się po stronie... Rosji. Pisze, że NATO przygotowuje się do rozszerzenia na Ukrainę, Gruzję, Bośnię i Hercegowinę oraz Serbię. „W praktyce Federacja Rosyjska jest zagrożona militarnie – ze strony broni i baz rakietowych – zaledwie kilka kilometrów od jej granic, podczas gdy w podobnej odległości od Stanów Zjednoczonych nie ma bazy wojskowej”. Więc trzeba ją zrozumieć, ma prawo się wściec. Do tego Arcybiskup uważa, że Moskwa jest Trzecim Rzymem, a Bóg powierzył jej rolę katechona powstrzymującego nadejście antychrysta. Dlatego wszyscy katolicy i ludzie dobrej woli powinni sprzymierzyć się z Rosją przeciwko zgniliźnie moralnej liberalnego Zachodu. O Boże drogi! Pozostawię to bez komentarza.
Pozostając na naszym poletku katolickim chciałbym zauważyć, że Niemcy pozostają absolutnie w awangardzie nowych rozwiązań i tak biskup Essen Franz Joseph ustanowił 17 kobiet szafarkami... chrztu. Biskup stwierdził, że podjął ten krok ze względu na brak powołań kapłańskich. Co ciekawe, oprócz tych 17 kobiet biskup ustanowił też mężczyznę do tej samej funkcji. Jestem ciekaw, czy tylko jeden się zgłosił, czy inni nie spełnili kryteriów. W każdym razie grunt pod zmiany w dopuszczaniu do święceń kapłańskich jest przygotowywany.
Pleban ze wsi
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!