I smukłe, i puszyste…, czyli kanon kobiecego piękna w oczach artystów
Każda epoka miała swój kanon kobiecego piękna. Można zmiany tego kanonu prześledzić, przyglądając się wizerunkom kobiet powstałym
na przestrzeni stuleci, od starożytności po czasy współczesne. Jednakże dzisiaj, w przeciwieństwie do przeszłości, trudno ustalić jeden obowiązujący kanon piękna.
Już w górnym paleolicie, czyli w odległej prehistorii, mamy do czynienia z ideałem kobiecego piękna. Wyraża się on chociażby w kobiecych posążkach o karykaturalnie oddanych, puszystych kształtach. Przykładem jest tak zwana Wenus z Willendorfu związana z kultem płodności.
Kobiece piękno ujawnione w rzeźbie
W starożytnej Grecji bycie pięknym jawiło się też jako bycie dobrym. Ktoś piękny nie mógł przecież mieć złego charakteru. Takie przekonanie odnosiło się również do kobiety. To natomiast, jaki był ideał greckiego, kobiecego piękna podpowiadają nam przedstawiające kobietę rzeźby. Piękna Greczynka w starożytności była zatem kobietą o bardzo harmonijnej i mocnej budowie ciała, a taki wygląd miał świadczyć, i świadczył, o jej zdrowiu i sile. Ponadto była pełna gracji, smukła, z wyraźnie widocznymi mięśniami. Twarz miała pociągłą, rysy delikatne, nos prosty, a usta niewielkie i wypukłe. Włosy takiego kobiecego ideału ze starożytnej Grecji układały się w fale i zebrane były z tyłu głowy w węzeł. Co więcej, biodra miała szersze w przeciwieństwie do biustu. Wzorcem jest tutaj Wenus z Milo.
Prawdziwa dama średnich wieków
W średniowieczu wierzono, że piękno zewnętrzne to wyraz piękna nieskalanej duszy. Dlatego ówczesny ideał kobiecy ucieleśniał je oraz harmonię i spokój, a także zakładał niewinność, wrażliwość i dobroć w średniowiecznej kobiecie. Nie można też zapominać o pociągłej twarzy i szczupłości sylwetki, która, poza tym, że była wymaganym kanonem tamtej epoki, miała świadczyć o praktykowaniu postów nakazanych przez Kościół. Mimo to kobiety chyba nie do końca ufały swoim pięknym duszom, gdyż nie omieszkały jeszcze bardziej doskonalić swego piękna.
Jako że średniowieczny ideał kobiecej urody współtworzyły także bardzo blada cera, delikatnie zaróżowiona na policzkach, nienaturalnie wysokie czoło, wyraźne i cienkie brwi, średniowieczna dama, jak zresztą kobieta każdej epoki, chętnie sięgała po rozmaite kosmetyki uznawane wówczas przez Kościół za wymysły pogan. Pomagały w tym kobiecym „dziele” również receptury Hildegardy z Bingen, niemieckiej benedyktynki. Średniowieczne kobiety stosowały między innymi maseczki odmładzające, wybielały skórę roztworem z mielonej pszenicy, czerniły brwi węglem drzewnym, a policzki delikatnie różowiły marzanną balwierską. Włosy miewały zebrane w kok, puszczone swobodnie na plecy lub zaplecione w warkocz. Chcąc zaś uzyskać idealne, czyli nadmiernie wysokie czoło, wyskubywały sobie znad niego włosy. Mogą natomiast dziwić ich wydatne brzuchy nienaturalnie prezentujące się przy smukłej sylwetce. Taki brzuch nie był przy szczupłości ówczesnych kobiet wynikiem przesadnie praktykowanego postu, ale symbolizował macierzyństwo. Piękno kobiece dopełniał odpowiedni strój prosty i powściągliwy, czyli suknia zakrywająca całe ciało, a odsłaniająca jedynie skromny dekolt, ponieważ tylko taki ubiór dowodził skromności i dobrego wychowania, natomiast kusa suknia i zbyt głęboki dekolt czyniły w tamtym czasie kobietę „niecnotliwą”.
Renesansowe smukłości
W renesansie, w przeciwieństwie do średniowiecza, ponownie zaczęto ukazywać piękno całego kobiecego ciała. Kobieta jawiła się jako boska konstrukcja. Ponadto w XVI wieku odzyskała indywidualne rysy twarzy, która to twarz, jako idealna, miała być delikatna, jasna, pociągła, o nosie prostym i wąskim oraz o cienkich brwiach. Miała ona także, podobnie jak spojrzenie, emanować spokojem i pewnością. Na renesansowy kanon kobiecego piękna złożyły się też okrągłe ramiona i długie palce, na obrazach często wytwornie ułożone lub miękko zgięte. Widoczne jest to chociażby w dziełach takich jak „Narodziny Wenus” Sandra Botticellego czy „Dama z łasiczką” Leonarda da Vinci.
Pierwszy z obrazów ukazuje wymaganą wtedy „pozę wstydliwą” kobiety, która jednocześnie jawi się jako piękna, młoda, w pełni sił i zdrowia, subtelna i uduchowiona. Co więcej, ówcześni moraliści uważali, że twarz kobieca renesansu powinna „nosić znamię naturalnej zasłony i niewinnego wstydu”. Poza tym również w XVI stuleciu panie wyrywały sobie za pomocą wosku brwi i włosy nad czołem, a maseczkami upiększały twarze, bądź ukrywały pod nimi niedoskonałości cery.
Rubensowskie krągłości
Kobiecy ideał piękna w baroku najczęściej kojarzy się z wdzięcznie oddawaną przez Petera Paula Rubensa pulchnością. Rubensowska, idealna kobieta jest uosobieniem bezpiecznego, beztroskiego życia i to w owej beztrosce tkwi źródło fascynacji obfitością kobiecych kształtów. Zgodnie z owym kanonem piękna artysta ów malował swoją małżonkę Helenę Fourment, uwypuklając także jej obfite piersi, fałdy tłuszczu, a nawet cellulit na udach. Jednak nie tylko o puszystości należy mówić jako o wyznaczniku barokowego piękna, gdyż na przykład Caravaggio malował kobiety jako raczej drobno zbudowane.
Barokowa dama to kobieta bardziej od renesansowej dynamiczna, naturalna i zarazem zmysłowa oraz skłonna do uniesień, blondynka lub rudowłosa, o bujnych kształtach i jasnej cerze. W końcowym okresie baroku, jakim jest rokoko, idealna niewiasta to kobieta o wyrazistym makijażu oczu, różowionych policzkach, pokrytych czerwienią ustach, zaakcentowanym zarysie brwi, o ustach bardzo małych i w kształcie serduszka, a także o porcelanowej, niemal białej cerze, kobieta krucha, zwiewna, o maleńkich stopach i dłoniach oraz w perfumowanej, modelowanej smalcem peruce. Klasycyzm przynosi natomiast ze sobą modę na zakraplanie oczu wyciągiem z trującej belladonny sprawiającej, że stają się one jaśniejsze i błyszczące.
Stosownie do ideału kobiecej urody danej epoki zawsze starano się ukazywać Maryję jako najpiękniejszą z kobiet, a mistrzem w tej praktyce okazał się Rafael Santi.
Tekst Justyna Sprutta
zdjęcia: S. Botticelli, Narodziny Wenus
Anonim, Portret Elżbiety I
Peter Paul Rubens,
Helena Fourment z dziećmi
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!