TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 06:02
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Historia twórczej przyjaźni

Historia twórczej przyjaźniksiazka

Dzisiaj proponuję lekturę nieco inną niż zwykle. Książka Colina Durieza ,,Tolkien i C. S. Lewis. Historia niezwykłej przyjaźni” to nie tylko opowieść o samym Johnie i Jacku (jak wszyscy nazywali Lewisa), ale także o epoce i środowisku, w których żyli. Były to czasy obu wojen światowych (w pierwszej obaj panowie brali udział) i środowisko humanistycznych wydziałów najlepszych angielskich uczelni – Oksfordu i Cambrige. Jest to także historia relacji popularnych pisarzy do Boga i chrześcijaństwa, szczególnie ciekawa w przypadku twórcy świata Narnii. C. S. Lewis przeszedł ciekawą drogę od spojrzenia człowieka niewierzącego, przez nieśmiałego i ,,ociągającego się” chrześcijanina do ewangelizatora i teologa amatora, który próbował swoją wiarą zarażać innych, także przez audycje radiowe. Jego twórczość eseistyczna w tym zakresie jest dzisiaj znana także w Polsce, choćby ,,Listy starego diabła do młodego”, czy ,,Cztery miłości”. O ile Tolkien był szczęśliwy, że jego przyjaciel dzieli jego wiarę i zamiłowanie do chrześcijańskich wartości i chrześcijańskiej wizji świata, o tyle jego działalność ewangelizatorska nie podobała mu się, podobnie, jak nie zachwyciły go ,,Opowieści z Narnii” zbyt wprost odnoszące się do chrześcijaństwa. Tolkien wolał przekaz bardziej dyskretny, metaforyczny, co nie znaczy, że jego wiara nie była głęboka i realna. Relacje z wiarą, Bogiem i religią to pierwszy ważny i ciekawy aspekt tej książki. Drugim dla mnie jest perfekcjonizm Tolkiena i długi proces tworzenia Śródziemia, świata ,,Władcy Pierścieni”, który powstał z lingwistycznych, mitologicznych i ewangelicznych fascynacji autora. Tolkien stworzył świat niezwykle spójny w najdrobniejszych szczegółach razem z jego kilkoma językami, przodkami i wszystkimi czterema erami. Czwarta Era zaczyna się razem z powrotem króla na końcu trzeciej części ,,Władcy Pierścieni”. Johnowi zależało także na tym, by stworzyć baśń dla dorosłych, choć początkowo ,,Hobbita” opowiadał swoim dzieciom. Tym samym chciał udowodnić, że baśń ma zapewniać dorosłym ,,ucieczkę i uzdrowienie”. ,,Władca Pierścieni” powstawał dużo dłużej niż ,,Opowieści z Narnii”, warto jednak pamiętać, że nie jest to jedyna twórczość tak jednego, jak i drugiego pisarza. Podczas jednej z rozmów Tolkien i Lewis postanowili, po rzucie monetą, że jeden napisze powieść o podróży w czasie, a drugi o podróży w przestrzeni. Stali się tym samym jednymi z głównych reprezentantów literatury fantasy i science-fiction tamtych czasów.

Równie ciekawa jest historia samej przyjaźni Tolkiena z Lewisem i ich wzajemne wsparcie w twórczości, wzajemne inspiracje i konstruktywna krytyka, która często prowadziła do wprowadzania poprawek do różnych utworów. 

Książka kosztuje 32 zł i można ją kupić w księgarniach internetowych lub na stronie Wydawnictwa M. 

?

 

Baśń dla dorosłychhobbit

Nie zamierzam nikogo przekonywać, że ten rodzaj twórczości Tolkiena jest dla każdego i każdy może go polubić. O ile w trylogii ,,Władca Pierścieni” wielu otwartych ludzi, nawet nie przepadających za fantastyką, może znaleźć wyraźnie zarysowany obraz naszego życia i naszych zmagań w walce ze złem, o tyle w nowym filmie Petera Jacksona ,,Hobbit. Niezwykła podróż” będzie z tym już dużo trudniej. Jest to obraz zdecydowanie dla fanów Tolkiena. Każda z trzech części ,,Władcy Pierścieni” była związana z jedną, bardzo obszerną, książką, tutaj mamy do czynienia z jedną, mniej obszerną książką, podzieloną na trzy, niemal trzygodzinne filmy. Tłumaczenie reżysera, że chciał wykorzystać liczne notatki autora ,,Hobbita” nie pomoże tym, którzy nie są od lat zapatrzeni w fantastykę, a film ich po prostu znudzi. Wydaje mi się jednak, że zdecydowanie wiele jest osób, podobnie jak ja, będących od lat fanami Tolkiena, którzy będą ,,walić drzwiami i oknami” na każdy dobry film związany z jego twórczością, nawet jeśli został zrobiony po to, żeby bić rekordy sprzedanych biletów i największych dochodów. Tak. Bo jest to dobry film, na wysokim poziomie. Nie chcę tu mówić o technologii jego powstawania, ale choćby o samej grafice komputerowej i pejzażach, które w większości są realnym obrazem piękna Nowej Zelandii. To, co zrobili twórcy ,,Hobbita” w tym zakresie przerosło nawet ,,Władcę Pierścieni”. Minęło przecież dziesięć lat, a w tej dziedzinie to cała epoka. 

Warto też z kilku innych powodów. Ciągle jest to jednak film na podstawie tolkienowskiej opowieści, zawierający wiele elementów tak ważnych dla autora. Wspomnę tylko dwa momenty filmu, które przypominają o głównym przesłaniu; pierwszy to rozmowa Gandalfa Szarego z Galadriel – panią elfów; drugi to końcowa rozmowa Bilba z krasnoludami, którzy wyruszyli z zamiarem odzyskania swojej ojczyzny. Obie te rozmowy dotyczą w zasadzie tego samego, tego, o czym mówi Galadriel we ,,Władcy Pierścieni”: ,,Nawet najmniejsze istoty mogą zmienić bieg przyszłości”, nawet tak niepozorne stworzenia, jak przyzwyczajone do wygody i regularnego trybu życia hobbity, codziennymi, drobnymi uczynkami dobroci i miłości, a także niespodziewanymi aktami odwagi i poświęcenia mogą skutecznie walczyć ze złem, bo są pokorne i ufne, bo wiedzą, że są częścią większej historii, którą kieruje Ktoś większy. Żadne stworzenie też, większe czy mniejsze, potężne czy słabe nie jest w stanie nic zdziałać w pojedynkę. Nie chcę tutaj wyjaśniać symboliki różnych postaci i wydarzeń, bo powstało na ten temat wiele publikacji (m. in. ,,Znaleźć Boga we Władcy Pierścieni” Kurta Brunera i Jimmiego Ware), a Tolkien stworzył dzieło, które każdy może interpretować sam, jednak próżno szukać tam dosłownych alegorii chrześcijaństwa.

W natłoku współczesnych technologii i dzieła grafiki komputerowej udało się reżyserowi ocalić sens tolkienowskiej twórczości, jednak oceniając film obiektywnie – nie jestem pewna, czy to wystarczy tym, którzy nie są fanami fantastyki i metaforycznego czytania sztuki. Film aktualnie jest wyświetlany w kinach.


STRONA REDAGOWANA PRZEZ ANIKĘ ANNĘ DJONIZIAK

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!