Grób Pański u świętego Stefana
Teraz w Wielkim Tygodniu zajrzymy do bazyliki, która łączy Ziemię Świętą z Bolonią we Włoszech. Znajduje się w niej wierna kopia Grobu Pańskiego. Na dodatek to jedna z czterech świątyń tworzących kościół Santo Stefano.
Wspomniany przed chwilą „św. Stefan” to na pewno ciekawa budowla choćby z tego powodu, że posiadała ona na początku nie cztery, a nawet siedem kościołów symbolizujących siedem etapów Kalwarii Chrystusa. Petroniuszowi, który wybudował świątynię między 431 a 450 rokiem, chodziło o upamiętnienie Ostatniej Wieczerzy, modlitwy w Ogrójcu, zdrady Judasza i pojmania Jezusa, procesu u Kajfasza i zaparcia się Piotra, przesłuchania Jezusa przez Piłata, jego wejścia na Golgotę, śmierci i złożenia do grobu. Teraz w skład bazyliki wchodzą już „tylko” cztery kościoły: Krzyża Świętego, Świętego Grobu, św. Witalisa i św. Agrykoli (bolońskich męczenników z 304 roku) oraz Męczeństwa.
„Kopia” Grobu Bożego
Zacznijmy od kościoła Grobu Bożego z V wieku. Sprawcą jego powstania jest wspomniany już św. Petroniusz, który pochodził ze szlacheckiej rodziny, znany z ascetyzmu. Około 432 roku został biskupem Bolonii. Jak zaświadczał św. biskup Eucheriusz z Lyonu, Petroniusz był znany ze względu na posiadane cnoty. Zmarł przed rokiem 450, obecnie jest patronem Bolonii. Jego relikwie do 2000 roku znajdowały się w kaplicy w kościele Grobu Bożego, potem przeniesione zostały do bazyliki św. Petroniusza znajdującej się w centrum miasta.
To właśnie Petroniusz po powrocie z pielgrzymki do Ziemi Świętej, gdzie widział świątynię Grobu Pańskiego w Jerozolimie, postanowił, że wybuduje podobną w Bolonii, właściwie jej „kopię”. Jeszcze w czasach karolińskich nazywano tę świątynię „Nową Jerozolimą”. Petroniusz wybudował kościół na miejscu pogańskiej świątyni Izydy.
Kolumna biczowania
W bazylice znalazło się miejsce na kolumnę biczowania, misę, w której ręce obmył Piłat, a nawet przedstawienie koguta, który zapiał po zaparciu się św. Piotra. Świątynia stała się słynna około 1000 roku i w czasie krucjat jedną z najważniejszych we Włoszech. Wtedy dodano w niej „Pole Krwi” i sadzawkę Siloe. Pielgrzymi uważali wtedy, że nawet odległość między kościołem San Stefano a kościołem San Giovanni jest taka sama, jak między bazyliką Grobu Pańskiego i bazyliką Zmartwychwstania w Jerozolimie.
Dziedziniec Piłata
Przechodząc przez jedne z drzwi w bazylice Grobu Świętego znajdziemy się na dziedzińcu Piłata. Możemy stąd trafić do kościoła Męczenników albo na arkadowy dziedziniec klasztorny. Dwupoziomowe arkady zbudowano zostały w różnym czasie, dolne pochodzą z około 1000 roku, a górne z XII wieku. Kapitele kolumn stylizowane są na różne postacie ludzkie. Z dziedzińca możemy trafić do muzeum, w którym zobaczymy średniowieczne freski, między innymi „Rzeź niewiniątek” z XIII wieku.
Męczennicy za wiarę
Natomiast wejście główne bazyliki prowadzi do kościoła Krzyża, który powstał w VIII wieku. W nim przy schodach prowadzących w górę do prezbiterium zawieszony został krzyż z XIV wieku. Tu znajdują się relikwie męczenników. Niewolnik Vitale i jego pan Agrikola zostali ukrzyżowani za wiarę w czasie prześladowań cesarza Dioklecjana. Najciekawszą częścią świątyni jest ukryta pod schodami romańska krypta z pięknymi łukami opartymi na kolumnach pochodzących z IX - XI wieku. Z wnętrza głównego kościoła, można zejść również do podziemi, przedzielonych kolumnami na pięć części. Podobno jedna z nich mierzy 170 cm, czyli tyle ile kiedyś uważano, że miał wzrostu Jezus.
Teraz zajrzyjmy do kościoła św. Vitale i Agrikoli. Znajdujący się tu prosty, marmurowy ołtarz, mury z czerwonej cegły i sklepienie w stylu romańskim, nadają wnętrzu surowy charakter, złagodzony nieco podświetleniem. W świątyni umieszczono teraz już puste sarkofagi męczenników, a na posadzce można zobaczyć fragmenty romańskiej mozaiki. Ostatnia, wspominana już świątynia poświęcona została męczeństwu. Przy znajdującym się tutaj fresku „Madonna w ciąży” modlą się szczególnie kobiety oczekujące dziecka. Można tu również zobaczyć jedną z najstarszych na świecie szopek Bożonarodzeniowych.
Tekst Renata Jurowicz
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!