Głos z Niebios
Św. Patryk - patron fryzjerów, bednarzy, kowali, górników, upadłych na duchu, inżynierów, opiekun zwierząt domowych jest wybitnym przedstawicielem katolickiego misjonarstwa.
To właśnie dzięki niemu na przełomie czasów starożytnych oraz średniowiecza doszło do spektakularnego nawrócenia Irlandii - kraju do dziś wiernego swoim chrześcijańskim korzeniom. Święty Patryk, będąc jego patronem, stał się na przestrzeni wieków nie tylko symbolem zwycięstwa Chrystusa nad celtyckim pogaństwem, ale również uosabia bogactwo i koloryt irlandzkiego folkloru. Dlatego też Dzień Świętego Patryka, oprócz swojego wymiaru religijnego, posiada również wysokie walory kulturalne.
Tajemniczy ojciec Irlandzkiego chrześcijaństwa
Postać Świętego Patryka spowita jest nimbem tajemniczości. Nic w tym dziwnego, gdyż żył on w bardzo dawnych czasach, a co za tym idzie, wiadomości o nim są dość skąpe. Najprawdopodobniej urodził się około 385 roku naszej ery w rzymskiej Brytanii. Jego ojciec, Calpurnius, był rzymskim urzędnikiem wojskowym - dekurionem. Patryk już od najmłodszych lat odznaczał się pobożnością oraz ascetycznym trybem życia. Ważnym wydarzeniem w czasach jego młodości okazał się moment, w którym w wieku 16 lat został porwany przez piratów i wywieziony do Irlandii. Tam też przez 6 lat pracował jako pasterz, a następnie został uwolniony. Postanowił wyjechać. Jego pierwszą przystanią była Brytania, a potem Galia. Według tradycji to właśnie tam rozpoczął życie monastyczne. Umożliwił mu je pobyt w klasztorach w Lerins oraz Auxurre, a także duchowa opieka ówczesnego biskupa drugiej z wymienionych miejscowości - Świętego Germana. Patryk odebrał klasyczne wykształcenie, a przede wszystkim poświęcił się pogłębianiu swojego życia duchowego.
U progu V wieku Brytania znała już nauki Chrystusa. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała w Irlandii. W tamtym okresie Zielona Wyspa była odizolowana od reszty świata i szczyciła się swoją celtycką tradycją. Dziś z pewną beztroską patrzy się na barwny świat druidów, jednakże musimy pamiętać, że pogańska społeczność Irlandczyków często kierowała się zabobonem oraz brutalnością, by wspomnieć choćby ofiary z ludzi składane bożkowi Samhainowi w noc Halloween. Pragnieniem papieża było nawrócenie wyspiarzy nazywanych w tamtych czasach Szkotami. Zadanie to powierzył Palladiuszowi - misjonarzowi współczesnemu Świętemu Patrykowi. Niestety jego misja zakończyła się porażką. Patryk był kolejnym kandydatem. Został pospiesznie wyświęcony na biskupa i wysłany do Irlandii. Po latach w swoim autobiograficznym dziele „Confessio” wspominał o tym, że miał widzenia senne, w których niejaki Victorinus przekazał mu listy nawołujące go do wyjazdu na Zieloną Wyspę. Widzenia te zostały jednoznacznie zinterpretowane przez Patryka jako głos z Niebios.
Sukces misji Świętego okazał się całkowity. Patryk żył w surowych warunkach dając wzorowy przykład pobożnego życia. Z pomocą Boga uzdrawiał chorych, ożywiał umarłych oraz uchronił Irlandię od plagi węży. W 444 roku założył pierwsze biskupstwo w Armagh, a pod koniec życia ochrzcił wyspę.
Iryjski cud i święty z koniczyną
Nawrócenie Irlandii, które stało się dziełem Świętego Patryka, miało niesłychanie pozytywne skutki dla rozwoju chrześcijaństwa w całej ówczesnej Europie. Patryk posiadał monastyczną wrażliwość i dbał o rozwój klasztorów. Jego następcy również kładli duży nacisk na ten aspekt duchowości i w krótkim czasie Zielona Wyspa została usiana gęstą siecią opactw. Mnisi powodowani dewizą ora et labora (módl się i pracuj) doprowadzili do gospodarczego rozkwitu wyspy oraz intensywnego rozwoju nauk humanistycznych oraz ścisłych. Z czasem irlandzki monastycyzm coraz bardziej ekspandował. Iryjscy duchowni byli zapraszani na Kontynent przez Merowińskich władców po to, żeby ożywić tamtejsze życie klasztorne i na nowo wlać pobożność w serca świeżo nawróconych Franków. W późniejszych czasach nawracali również Germanów, a nawet zachodnich Słowian. Niesamowity ferment duchowy oraz rozwój intelektualny przyniósł całą plejadę teologów, filozofów, poetów oraz astronomów. Byli to między innymi św. Kolumban, działający w państwie Franków św. Kolumban Młodszy, nawracający Słowian Wergiliusz z Salzburga, Jan Szkot Eriugena oraz Seduliusz Szkot
W dzisiejszych czasach Dzień Świętego Patryka jest wydarzeniem globalnym. Swój zasięg zawdzięcza ono przede wszystkim popularności kultury celtyckiej oraz aktywności irlandzkiej diaspory, głównie w USA. Symbolem święta jest trójlistna koniczyna - shamrock. Z rośliną tą wiąże się pewna historia. Otóż Irlandczycy mieli problem ze zrozumieniem tego, w jaki sposób mogą istnieć Trzy Osoby Boskie będące zarazem jednym Bogiem. Patryk właśnie za pomocą koniczyny objaśniał im zagadnienia i subtelności dogmatu o Trójcy Świętej. Jak widać skutecznie.
Wspominanie św. Patryka posiada również swój ludowy koloryt. Według tradycji obowiązkiem każdego świętującego jest wychylenie szklanki whisky zwanej „dzbanem Patryka”. W Stanach Zjednoczonych popularne stało się również picie zielonego piwa. Ciekawostką może być też fakt, że drugim, obok Irlandii, krajem, któremu patronuje Patryk jest Nigeria. Kiedy jednak spojrzymy na flagę tego państwa, nie powinniśmy być zdziwieni. Wszak widniejąca na niej zieleń jest kolorem, który symbolizuje też naszego bohatera.
Tekst Andrzej Rochowicz?
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!