TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 22 Sierpnia 2025, 22:39
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Geniusze i cała reszta

Geniusze i cała reszta

Z jednej strony mamy rosnącą grupę młodych trwoniących długie godziny w internecie.
Z drugiej tych, którzy w coraz młodszym wieku zakładają własną działalność lub tworzą wynalazki mogące zmienić oblicze świata.

Globalna internetowa wioska to wiele zagrożeń, ale też wiele szans. Wybór należy do młodego człowieka. Na pewno duże znaczenie przy tych wyborach ma rodzaj wychowania, wartości przekazane przez rodziców, ale też dobre relacje z rodziną. Wtedy internet może pomóc w rozwoju, a nie zastępować dobre relacje i wypełniać pustkę emocjonalną.
Niestety coraz więcej jest młodych ludzi, których wychowuje internet. Zaczynają już zanim skończą pierwszy rok życia. W wieku przedszkolnym obsługę smartfona, tabletu i Smart TV mają w małym paluszku, ale sami nie zawiążą sznurówek i nie zjedzą posiłku nożem i widelcem. W wieku nastoletnim godzinami grają w gry czy serfują po sieci, ale nie umieją samodzielnie sprzątnąć pokoju, zrobić zakupów spożywczych lub ugotować wody na herbatę czy przygotować jajecznicy. Oczywiście nie jest to wina dzieci, ale ich rodziców.
Zdarzają się też rodzice, którzy próbują zapewnić sobie święty spokój nieco inaczej niż elektroniką i zapisują dzieci na liczne zajęcia dodatkowe już od przedszkola. Języki obce, sztuki walki, sport zespołowy, rytmika, szkoła muzyczna, potem jeszcze kółko naukowe, jazda konna, warsztaty i obozy - wszystko to oczywiście w trosce o rozwój dziecka i bez uwzględnienia jego naturalnych predyspozycji. To prosta droga do sytuacji, w której dziecko zwierza się znajomym, jak to nienawidzi gry na skrzypcach czy karate, bo rodzice chcieli, żeby został młodym mistrzem czy wirtuozem. Dziś tych rodziców jest coraz mniej, ale ciągle się jeszcze zdarzają.
Na drugim biegunie mamy dzieci i nastolatków, którzy od najmłodszych lat sprawnie czytają, piszą, liczą, a z każdym kolejnym rokiem poszerzają swoje horyzonty, angażują się w nowe pasje, a nawet zostają wynalazcami. Ktoś może powiedzieć, że można mieć wiedzę i umiejętności, ale być niedojrzałym. Jednak w tym przypadku jest inaczej. Wynalazki nastoletnich geniuszy bardzo często są owocem ich życiowych doświadczeń, ogromnej empatii i troski o ludzkość i świat. 16-letni Jack Andraka z USA wynalazł test wczesnego wykrywania raka po tym jak nowotwór trzustki zabrał mu bliską osobę. Podobny wynalazek ma na swoim koncie o rok starsza Brittany Wenger, także ze Stanów. Siergiej Khaliavin z Rosji ma 17 lat i skonstruował mysz komputerową dla osób bez rąk. Kylie Simonds z USA ma zaledwie 13 lat, ale od dawna walczy z rakiem i jest pomysłodawcą plecaka dla dzieci takich jak ona. Umożliwia on chociażby wygodne poruszanie się z podłączoną kroplówką. Valentin Frechka z Ukrainy to 18-latek, który wynalazł papier z opadłych liści, natomiast 10-letni Curry Bishop skonstruował urządzenie, które ratuje dzieci zamknięte w samochodzie podczas upałów. Zaczął nad nim pracować, gdy sześciomiesięczna córeczka sąsiadów zmarła pozostawiona w nagrzanym aucie.
Polska nie musi się wstydzić, ma też swoich młodych geniuszy. Jednym z nich jest Kamil Wroński z Lublina. Niedawno sąd podjął bezprecedensową decyzję i wyraził zgodę, by nastolatek razem ze wspólnikami założył firmę. Formalności w jego imieniu będzie załatwiał tata chłopca. - Stało się tak, gdyż Kamil jest niepełnoletni. I to sąd musiał ocenić, czy jest wystarczająco dojrzały i odpowiedzialny, aby zająć się prowadzeniem działalności gospodarczej - wyjaśnia Patryk Wroński, tata 14-latka na łamach „Dziennika Wschodniego”. Kamil skonstruował solar trackera, który chce wprowadzić na rynek. Jest to urządzenie, które ustawia panele słoneczne w stronę słońca, znacznie zwiększając ich wydajność. Jego projekt nie jest do końca może innowacyjny, ale tańszy i lepszy od tych, które ma konkurencja.
W przypadku młodych geniuszy można czasami usłyszeć zarzuty o „zabieraniu dzieciństwa”, czy „odmawianiu dzieciom prawa do beztroskiej zabawy”. Czy tak rzeczywiście może być, skoro nastoletni wynalazcy sami wybierają sobie dziedzinę zainteresowań i w niej się realizują? Więcej na ten temat powiedział sam Kamil (zamieszczamy na str. obok).
Dekadę czy dwie temu uzdolnieni uczniowie brali udział w naukowych olimpiadach. Dziś o geniuszu świadczą nie dyplomy, a osiągnięcia naukowe i wynalazki. Piotr Krasiński z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju to znak naszych czasów, a młodzi zdają sobie sprawę, że wyrastanie ponad przeciętność jest środkiem do znalezienia dobrej pracy i ciekawego życia. Oczywiście można dyskutować o tym, że zdolności naukowe i techniczne czy humanistyczne nie świadczą jeszcze o wartości człowieka, bo przecież świadczy o niej jego serce i zdolności do kochania, ale to temat na zupełnie inny artykuł.

Kamilu, czy nie masz odczucia straconego dzieciństwa, braku czasu na beztroską zabawę? Czy patrzysz czasami na wygłupiających się rówieśników z ukłuciem żalu, czy raczej ze współczuciem, że to oni tracą cenny czas?
Nie rozumiem, dlaczego miałbym mieć stracone dzieciństwo? Gdyby rodzice nie pozwolili mi bawić się w to, co lubię (mechatronika, komputer, elektronika, matematyka itp.) to wtedy miałbym stracone dzieciństwo. Jedni lubią ganiać za piłką, ale ja wolę lutować. Inni rodzice często porównują mnie do ich dzieci, które grają w piłkę i cały czas spędzają na dworze albo przy grach komputerowych. Ja robię to, co lubię i jeszcze mam z tego zysk.

Czy masz czas na beztroską zabawę, czy raczej zajęcia naukowe i wynalazcze dają tyle radości, że taka potrzeba w ogóle się nie pojawia?
W liceum nie chodzę z rówieśnikami na matematykę, informatykę, fizykę i chemię (z tych przedmiotów mam indywidualne spotkania z nauczycielami, bo równocześnie studiuję na politechnice). Odpada mi 14 godzin w tygodniu, dzięki czemu mam więcej czasu od moich kolegów i koleżanek. W moim świecie jest dużo więcej niż mechatronika. Dużo czasu spędzam z przyjaciółmi grając w świetną planszówkę. Mam też dziewczynę, z którą spędzam dużo czasu.

Anika Nawrocka

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!