Finanse po Bożemu
Bóg a pieniądze? Jak to połączyć i czy w ogóle tak się da?
Na te i inne pytania odpowiadają państwo Andrzej i Roksana Cwynar, założyciele Fundację, która pomaga małżonkom budować silne i szczęśliwe rodziny.
Panie Andrzeju, na początek kilka słów o fundacji.
Andrzej Cwynar. Kilka lat temu wraz z małżonką powołaliśmy fundację, w ramach której prowadzimy szereg rekolekcji i warsztatów zarówno stacjonarnie, jak i online. Wśród nich są także rekolekcje wyjazdowe, jak np. tygodniowe turnusy rodzinne, podczas których prowadzimy dialogi małżeńskie, a głównym ich tematem jest wychowywanie dzieci. Od tego roku wprowadziliśmy także „Egzegezę biblijną”, poza tym wspomniane wypady weekendowe tzw. „Biwaki Ojca z Dzieckiem”, aby dać im przestrzeń do wzmocnienia ich relacji, do bycia sam na sam, do wspólnej zabawy i rozmowy. Ojciec zabiera na weekend jedno dziecko, aby całkowicie oddać mu swój czas. Oprócz tego organizujemy randki małżeńskie we własnym domowym zaciszu. To siedem wspaniałych randek online, które dobrze przeżyte mogą zmienić relacje o 100%. Ponadto w naszej ofercie mamy projekt, który nazywa się „Akcja Relacja” i „Akcja Relacja Kontynuacja”. Jest to cykl krótkich filmów, które mają na celu uświadomić istotę relacji damko-męskich, uporządkować hierarchię wartości i pogłębić dialog między nimi. Filmy te realizujemy wraz z małżonką i są one dostępne bezpłatnie na YouTubie.
Czyli, jednym słowem pokazujecie państwo, że warto budować dobre relacje i co więcej, że warto zawalczyć o rodzinę i są na to sposoby.
Tak. Warto i są na to sposoby, i to się po prostu opłaca pod każdym względem. Pod względem psychicznym, społecznym, ekonomicznym i duchowym. Warto zdać sobie sprawę, że problemy, które uważamy za nadzwyczajne i absolutnie wyjątkowe, są jak się okazuje dość typowe. Sam kiedyś tak myślałem. Dziś setki rodzin, które przechodzą przez nasze kursy czy warsztaty przekonują się, a wręcz są zaskoczeni, że te ich „nadzwyczajne” trudności są w pewien sposób już opisane. Jedynym problemem jest to, że ludzie często zwlekają z wyjazdem na warsztaty, dialogi małżeńskie myśląc, że nie jest jeszcze aż tak źle, natomiast kiedy jest już źle, to wówczas jest już późno.
„Finanse po Bożemu”, bo ten temat mnie zaciekawił, a właściwie tytuł proponowanych przez fundację rekolekcji. Bóg a pieniądze? Jak to połączyć i czy w ogóle tak się da? Co, to wszystko ma wspólnego z budowaniem szczęśliwej rodziny?
Brudne pieniądze i przenajświętszy Pan Bóg. Sam się zastanawiałem i też coś mi nie pasowało. Okazuje się jednak, że to ma głębszy sens, ponieważ Pan Bóg stworzył nas i stworzył dla nas cały świat. Daje nam różne rzeczy do używania, a w tym pieniądze, czyli synonim dobra i przywilej zarządzania nimi. Natomiast to, w jaki sposób tymi dobrami zarządzamy ma wpływ na to, czy to nas zbliża czy oddala od Pana Boga. Pieniądze są po prostu tylko jakimś narzędziem, jak np. nóż, który możemy używać w różny sposób. Tak samo pieniądze, możemy wykorzystać, by się zbliżyć do Pana Boga, albo żeby od Niego uciec. Na przykład kiedy z panią rozmawiam jadę na rekolekcje, a zatem wykorzystuje pieniądze, by dojechać na rekolekcje i za nie zapłacić. A zatem wykorzystuje je, by zbliżyć się do Pana Boga.
A zatem czego na takich rekolekcjach będą mogli nauczyć się małżonkowie, rodziny? Jaki zakres tematów będzie poruszany? Przypomnijmy, że są prowadzone one on-line?
Tematów jest prawie dziesięć, a wśród nich m.in. temat odpowiedzialności naszej jak i Pana Boga. Temat pracy, o tym jak pracować, czy praca służy rodzinie czy rodzina służy pracy. Przykładów mógłbym tutaj podać tysiące. Dalej, kto jest moim pracodawcą szef, czy Pan Bóg. Inny temat to temat długu i tego, co Biblia mówi na temat długów, o których Biblia mówi, że jest to forma zniewolenia. Poruszamy kwestię czy się zadłużać, jak się zadłużać i jak wychodzić z długów. I tutaj również w Biblii mamy bardzo precyzyjnie opisane jak wychodzić z długów. Ponadto poruszamy temat porady, kogo i czy w ogóle się radzimy, bo przecież myślimy, że wszystko wiemy najlepiej, a Biblia wręcz zachęca do szukania rad. Inne tematy to uczciwość, temat dawania, chodzi tutaj m.in. o dawanie dziesięciny, ale i o podatki. Kolejny temat to inwestowanie, tutaj Biblia również mówi jak inwestować. Pośród wielu tematów znajduje się również temat wieczności, bo wszystko co robimy, robimy z uwagi na wieczność. Podczas tych rekolekcji możemy się przekonać, że pieniądze to także narzędzie, dzięki któremu możemy zbliżyć się do Pana Boga. Według mnie i mojej małżonki te rekolekcje to są najbardziej ewangelizujące rekolekcje dlatego, że pieniądze wymagają konkretnych decyzji. Są one bardzo praktyczne, gdyż motywują do podjęcia konkretnych decyzji i zaufaniu w tym wszystkim Panu Bogu, który troszczy się o nasze potrzeby.
Czyli jak dobrze rozumiem, że to jak dysponujemy pieniędzmi może wpływać na naszą więź z Bogiem a także na relacje małżonków?
Tak, dokładnie. Jeśli chodzi o finanse i o relacje małżeńskie, to są one najczęstszym powodem ich rozpadu, bo okazuje się, że najczęstsze kłótnie są o seks i pieniądze. Pieniądze są tym narzędziem, z którym mierzymy się codziennie i każdego dnia mamy możliwość zweryfikowania naszej uczciwości wydawania ich. Pieniądze mogą nam także powiedzieć dużo na temat naszych relacji do drugiego człowieka, a przede wszystkim do Pana Boga. Chodzi o to, że gdybyśmy przeprowadzili audyt jakiejś osoby, dowiedzielibyśmy się biorąc pod uwagę jej stosunek do pracy, jak pracuje, jak zarabia, czy robi to uczciwie, czy potrafi się dzielić. I co najważniejsze, czy uważa, że te pieniądze są jej, bo sama zarobiła, czy dostaje je od Pana Boga. Czy żyje w taki sposób, że w jej życiu Pan Bóg ma coś do powiedzenia, czy wręcz myśli, że zarabia tak wspaniale będąc przekonanym, że to wyłącznie jej zasługa.
W jednym z wywiadów powiedział pan, że kryzys jest szansą na stworzenie lepszego związku. Bo on pokazuje braki i ważne jest, aby małżonkowie wspólnie ten kryzys przepracowali. Jak to wygląda w praktyce?
Ważne jest to, by postrzegać kryzys zarówno jako zagrożenie jak i szansę. Chodzi o to, że jeśli przeżyjemy trudną sytuację i nie wyciągniemy wniosków, niczego się nie nauczymy, to faktycznie kryzys staje się zagrożeniem. Natomiast jeśli z konkretnego doświadczenia wyciągniemy wnioski, wówczas ten kryzys staje się budulcem do działania. I dlatego na naszych warsztatach, czy też rekolekcjach proponujemy konkretne kroki radzenia sobie z kryzysem. Jak szukać rozwiązań, bo przecież każda sytuacja, którą pokonamy umocni nas do tego by iść razem, bardziej zespoleni. A jeśli chodzi o pieniądze, to one są pewnego rodzaju barometrem relacji między małżonkami. Chodzi głównie o to, czy w małżeństwie jest przejrzystość wspólnych finansów, czy są wspólne konta, dalej czy małżonkowie rozmawiają o pieniądzach, a co za tym idzie o wydatkach. Ponadto kolejna rzecz, czy małżonkowie radzą się siebie nawzajem. To wszystko pokazuje relacje małżeńskie i to czy jest między nimi zaufanie. Na początku muszą zaufać przede wszystkim Panu Bogu i dopiero wtedy mogą budować zaufanie do współmałżonka. Wiele świadectw ukazało, że pieniądze stały się początkiem odbudowy relacji, ponieważ żona odważyła się powiedzieć mężowi co jej się nie podoba, bo mąż zaczął radzić się żony. Owszem ona może nie mieć zielonego pojęcia o ekonomii, ale on radzi się jej, bo ją kocha i liczy się z jej zdaniem. I to jest piękne. A moja definicja odnośnie rekolekcji „Finanse po Bożemu” jest taka, że są rekolekcje przede wszystkim o zaufaniu, zaufaniu Panu Bogu. ■
rozmawiała Arleta Wencwel -Plata
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!