19. dzień grudnia 2022
W miesiącu narodzenia Dzieciątka Jezus pragniemy zawierzyć Świętemu Józefowi mamy, ich dzieci i tajemnicę macierzyństwa.
Rozważanie
Matka i jej dziecko. Chyba żadna inna relacja nie jest porównywalna do relacji i zażyłości, jaka istnieje między matką i jej dzieckiem, z całym szacunkiem dla ojca i jego posłannictwa. Więź między dzieckiem a matką nigdy się nie kończy, bez względu na to, jak potoczą się dalsze życiowe losy i relacje. I o ile nikt nigdy nie miał najmniejszych wątpliwości, że w każdym dziecku jest coś, a nawet bardzo wiele z jego rodziców, tak z matki, jak i z ojca, to niekoniecznie było rozeznane, aby rodzice mieli coś ze swoich dzieci. A jednak badania neurologiczne prowadzone w ostatnich dekadach ujawniły niezwykłą więź między dzieckiem a jago matką. Chodzi tu o zjawisko mikrochimeryzmu, czyli sytuacji, gdy w danym organizmie obecna jest jakaś niewielka, ale rozpoznawalna liczba komórek genetycznie odmiennych. Nie trzeba pamiętać tego trudnego słowa, ale warto wiedzieć o co chodzi. Otóż okazuje się, że podczas ciąży część komórek dziecka przedostaje się przez pępowinę do ciała matki. Komórki te później zagnieżdżają się w różnych częściach jej organizmu i pozostają w niej obecne nawet wiele lat po porodzie. Jedno z badań przeprowadzonych w 2012 roku wręcz potwierdziło, że część tych komórek dziecka zagnieżdża się nawet w mózgu matki i pozostają tam na zawsze. Wynikają z tego konsekwencje dla każdej mamy. Otóż wasze dzieci pozostają z wami na zawsze. Jakaś ich część będzie w tobie do końca, droga mamo, i dotyczy to również tych dzieci, które zmarły przed porodem! To odkrycie naukowe pozwala nam lepiej zrozumieć tę niezwykłą więź matki z dzieckiem, a dodatkowo rzuca nam jeszcze szczególne światło na Maryję. Ona nie tylko zgodziła się być Matką Syna Bożego, powiedziała Bogu swoje fiat, nie tylko nosiła Go pod sercem i urodziła, ale komórki pochodzące od Chrystusa pozostały też na zawsze w jej ciele. Kiedy więc mówimy o Maryi jako o pierwszym tabernakulum, to mamy na myśli nie tylko ten okres, kiedy nosiła Jezusa pod sercem: ona pozostała tym żywym tabernakulum już do końca. To dlatego jest dla nas tak ważna. To dlatego nie można jej zredukować, jak czasami chcą protestanci, do roli jakiejś – przepraszam za wyrażenie – surogatki, której Bóg użył, ale po wypełnieniu swojej roli nie jest już nam potrzebna.
Pozostańmy jeszcze przez chwilę w kontekście biblijnym i popatrzmy na związek kobiety z jej dzieckiem przez pryzmat Starego Testamentu i myśli żydowskiej. W języku hebrajskim „otrzymać potomstwo” jest wyrażone słowem, które znaczy też „budować”. Słowo „syn” pochodzi od słowa „budować”. W pewnym sensie mieć dziecko to znaczy być zbudowaną. W takim kontekście kobieta jawi się jako budowla w stanie surowym, która dopełnia się, uzyskuje swoje wykończenie dopiero poprzez macierzyństwo. To pozwala nam jeszcze lepiej zrozumieć, dlaczego nie posiadanie dzieci wiązano z jakimś przekleństwem, czy brakiem błogosławieństwa od Boga. Oczywiście nie jest naszą intencją deprecjonowanie w tym miejscu kobiet, które z różnych przyczyn dzieci nie mają (nie mamy miejsca, aby porozmawiać o szerszym kontekście rodzicielstwa i macierzyństwa – a przecież w takim rozpatrujemy choćby ojcostwo św. Józefa), chcemy jedynie przybliżyć kontekst biblijny, w którym przecież mamy osadzone życie Maryi i Józefa. I właśnie Józef w świetle powyższego staje przed nami jako najlepszy człowiek na właściwym miejscu. Przecież on był cieślą, budowniczym. I jego wybrał Bóg, aby towarzyszył i chronił Maryję w jej „budowaniu się” poprzez macierzyństwo Bożego Syna! Co za niesamowita rola Józefa, który ze zwykłego budowniczego rzemieślnika staje się budowniczym tajemnicy Wcielenia i Zbawienia, budowniczym Kościoła. To on się o to troszczy! W pewnym sensie analogiczna jest historia św. Piotra, który z rybaka ryb staje się rybakiem ludzi.
Wychodząc od takiego rozumienia szczególnej więzi matki z dzieckiem oczywistą staje się okazja skorzystania z najlepszego możliwego orędownika w Niebie, jakim jest Święty Józef.
Dlatego pragniemy zawierzyć jemu wszystkie matki z ich dziećmi: tymi, które jeszcze noszą pod sercem i tymi, którymi się opiekują w pierwszych miesiącach i latach ich życia. Ale też i z tymi dziećmi, z którymi pozostają w konflikcie, a nawet z tymi, których urodzenia z różnych tragicznych przyczyn nie chciały.
Zawierzenie
Święty Józefie, Opiekunie Odkupiciela
i Oblubieńcze Maryi Dziewicy.
Tobie Bóg powierzył swojego Syna;
Tobie zaufała Maryja;
z Tobą Chrystus stał się człowiekiem.
O Święty Józefie okaż się ojcem także i nam,
otocz swoją opieką matki i ich dzieci,
zarówno te dopiero poczęte jak i narodzone,
te kochane i te odrzucone.
Wyjednaj im łaskę, miłosierdzie i odwagę,
i broń od wszelkiego zła. Amen.
Modlitwa
Litania do Świętego Józefa.
ks. Andrzej Antoni Klimek
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!