TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 18:04
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Dziękujemy Ci, Matko za to spotkanie!

Dziękujemy Ci, Matko za to spotkanie!

Matka Boska w kopii Jasnogórskiej Ikony, pielgrzymując w tym roku po diecezji kaliskiej, 16 i 17 sierpnia zawitała do parafii pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polskiej w Nowej Wsi. Ile serca w przygotowanie się do tego spotkania włożyli parafianie pod czujnym okiem księdza proboszcza Roberta Dadacza? Jak przeżyli peregrynację Matki Bożej w kopii Obrazu Jasnogórskiej Pani? Czy zakiełkowały i wzrosły owoce wiary ożywione przemyśleniami towarzyszącymi nam podczas nawiedzenia? 

Aby godnie przygotować się na nawiedzenie naszej parafii, zrozumieć jego sens, a w konsekwencji podjąć odpowiednie kroki w odkrywaniu na nowo Jezusa Chrystusa w naszym życiu, przeżyliśmy wspólnie misje peregrynacyjne. Miały one miejsce od 6 do 14 sierpnia tego roku. Pieczę nad ich przebiegiem sprawowali ojcowie redemptoryści: o. Andrzej Zając oraz o. Ryszard Niziołek. Misjonarze, poprzez nauki dla poszczególnych grup, starali się zrewolucjonizować, a może zweryfikować nasze indywidualne podejście do wiary. Poprzez codzienne uczestnictwo w Mszach Świętych, nabożeństwach, działaniach, w które angażowali się praktyczne wszyscy parafianie, mieliśmy okazję na nowo dostrzec, jak ważne jest znaczenie wspólnoty w życiu Kościoła. Ojcowie przekazywali też niezbędną wiedzę dotyczącą historii i znaczenia peregrynacji Matki Boskiej w kopii Ikony Jasnogórskiej.  

W pierwszych dniach misji, parafianie mieli okazję wysłuchać i rozważyć temat miłości, którą jest Bóg. Miały miejsce również nauki stanowe dla młodzieży i rodziców. Czwartek był dniem pojednania z Jezusem Chrystusem w sakramencie pokuty i pojednania. Po oczyszczeniu serc, jeszcze raz wyrzekliśmy się szatana i potwierdziliśmy naszą przynależność do Jezusa Chrystusa. W piątkowy wieczór, spragnieni pójścia drogą prowadzącą ku Zbawicielowi, przeżyliśmy wspólnie mękę Pańską. W Drogę krzyżową ulicami Nowej Wsi zaangażowała się niemal cała parafia od najmłodszych po najstarszych jej mieszkańców. Jedni zajęli się sprawami organizacyjnymi i aktywnie przygotowali to nabożeństwo, wszyscy zaś ubogacili je uczestnictwem i wspólną, żarliwą modlitwą. Podczas tego pasyjnego nabożeństwa każdy mógł poczuć się członkiem wspólnoty, na której czele stoi Jezus Chrystus. Sobota była szczególnym dniem dla każdego małżeństwa. Odnowienie przyrzeczeń małżeńskich stało się kolejną okazją do poznania na nowo znaczenia słowa ,,miłość” i uświadomienia sobie, jak piękne i ważne jest to uczucie w codziennym życiu. Niedziela stanowiła punkt finalny misji świętych. Po uroczystej Mszy św. nastąpiła adoracja krzyża misyjnego. Każdy parafianin miał również możliwość uzyskania odpustu zupełnego. Tak zakończyły się misje peregrynacyjne.

Ojcowie redemptoryści dołożyli wielu starań, aby pomóc nam wszystkim w rozpoznaniu na nowo znaczenia wiary w codziennym życiu. Niejedna nauka mogłaby się wydać długa, więc męcząca, a jednak znużenia na twarzach większości słuchaczy nie dało się dostrzec. Miłość, przebaczenie, pojednanie, życie wieczne, to tylko niektóre z omawianych haseł.

Droga ku Chrystusowi wiedzie przez Maryję. Bogatsi o duchowe przemyślenia 9-dniowych misji, wszyscy ze zniecierpliwieniem czekaliśmy na nawiedzenie Maryi w kopii Cudownego Obrazu. 

Parafianie pięknie przystroili nie tylko świątynię, w tym podest dla Obrazu, ale także drogi i własne domy. Nad realizacją wszelkich inicjatyw czuwał duszpasterz parafii
ks. Robert. Serce, precyzja oraz zapał włożone w prace przygotowawcze pokazały, że wszystkie działania dają pożądany efekt dopiero wtedy, gdy w prace angażuje się cała wspólnota, a przyświeca im wspólny cel – większa chwała Boża.

W końcu nadeszła długo oczekiwana chwila. Po ponad trzydziestu latach Matka Boża w kopii Cudownego Obrazu Jasnogórskiej Pani i Królowej, zawitała ponownie w progi parafii w Nowej Wsi. To, jak podkreślał wielokrotnie ksiądz biskup Stanisław Napierała „królewskie przywitanie” było wzruszające i niezapomniane. Wjazd samochodu - kaplicy poprzedzał szpaler motocykli. Orkiestra dęta intonowała pieśni maryjne. Uformowana procesja prowadziła Matkę do kościoła przez dywan z kwiatów, który zdumiewał praktycznie wszystkich uczestników nabożeństwa powitania. Precyzja włożona w staranne przystrojenie ołtarza u niektórych wyciskała łzy wzruszenia, które płynęły po policzkach. Należy również wspomnieć o licznych delegacjach, które witały obraz Maryi. Wśród nich byli członkowie Akcji Katolickiej, Caritas parafialnej, Apostolatu Margaretka, Eucharystycznego Ruchu Młodych, Rady duszpasterskiej i Rady do spraw ekonomicznych, Grupy modlitewnej św. o. Pio, Żywego Różańca, ministrantów. Niezwykle wzruszające okazały się również słowa powitania samego Księdza Proboszcza. W naszym imieniu prosił on Maryję, by była z nami, mówiła do nas, upominała, wskazywała drogę i przemieniała nas, aby czyniła wszystko, co potrzeba, byśmy byli lepsi, byśmy nie zatracili godności dziecka Bożego i wykonali wszystko, cokolwiek Jej Syn nam powie, a kiedyś mogli się cieszyć wraz z Nią nagrodą nieba. Modlił się też, aby czas pobytu Maryi zaowocował w naszym codziennym życiu i w życiu przyszłych pokoleń.

Dwadzieścia cztery godziny czuwania przy Obrazie Matki Chrystusowej. Nie było minuty, by ktoś nie adorował Maryi w kopii Jasnogórskiego Obrazu. Zaangażowane zostały wszystkie grupy modlitewne, młodzież, dorośli, starsi oraz dzieci. 

Przez ten cały czas była z nami Maryja, a my parafianie jedynie skorzystaliśmy z tej niepowtarzalnej okazji, by się z Nią spotkać, by wyprosić potrzebne łaski za Jej wstawiennictwem u Syna Bożego, by podziękować za wszelkie otrzymane dobro i przeprosić za wyrządzone krzywdy.

Był czas powitań i bardzo szybko nadszedł czas pożegnań. Matka Boża w kopii Cudownego Obrazu Jasnogórskiego podążyła w dalszą część swojej pielgrzymki. Pozostały piękne wspomnienia z czasu nawiedzenia. Pozostały również pytania: co zmieniło się w naszym życiu? Czy w ogóle coś? Kim jest dla nas Maryja? Gdzie w naszym życiu jest miejsce dla Jezusa Chrystusa? Co dla mnie oznacza Msza Święta i po co w ogóle w niej biorę udział? Czy na pewno moja spowiedź była szczera, a postanowienie poprawy mocne? Z jaką świadomością wyrzekłem się zła? Czy dotrzymam przyrzeczenia życia w Chrystusie Jezusie? Pozostaje również mieć nadzieję, że kluczowe słowa które towarzyszyły nam w czasie misji peregrynacyjnych oraz nawiedzenia naszej parafii, nie pozostały tylko napisem widniejącym nad bramą kościoła. Oby dostrzeżenie oczywistości nie okazało się zbyt trudne - Jest Bóg!

Anna Kaczmarek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!