TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 22 Lipca 2025, 07:41
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Czyje życie jest ważniejsze?

Czyje życie jest ważniejsze?

october

Projekcje filmu: 14 grudnia o godz. 19. w kościele w Opatówku (parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa), 15 grudnia o godz. 14. i 16 grudnia o godz. 13. w Centrum Józefologicznym w Kaliszu. Wstęp wolny.


Jak zwykle, kiedy pojawia się film opowiadający się jednoznacznie po stronie życia, jasno mówiący, czym jest aborcja, zostaje zasypany zarzutami o nachalną propagandę, naciąganie rzeczywistości i epatowanie dydaktyką. Szkoda, że wiele z tych zarzutów wysuwają osoby, które filmu w ogóle nie widziały. Szkoda również, że te same osoby chętnie łykają filmy z dużymi dawkami przemocy, perwersyjnego seksu czy satanistycznych rytuałów usprawiedliwiając je często artystycznym zamysłem czy końcowym przesłaniem. Jednak jak mawia organizator największych w Polsce Marszów dla Życia, nic nie powoduje tak wielkiego gniewu Złego, jak opowiadanie się w obronie życia. Pewnie także dlatego film ,,October baby” nie trafił do największych kin ani w USA, ani w Polsce. A warto go zobaczyć.

Film, który powstał na podstawie historii Gianny Jessen ocalałej z aborcji, choć nie jest jej dokładnym zapisem, nie znalazł dużego dystrybutora w Stanach Zjednoczonych, nie trafił do największych kin, a mimo to zyskał bardzo dużą popularność. Premiera filmu odbyła się rok temu - 11 listopada 2011 roku, a dopiero niedawno trafił on do Polski. Jak można się domyślać z treści, które niesie, również i w naszym kraju nie znalazł on dystrybutora. Organizowaniem jego pokazów zajęła się fundacja ,,KoLiber dla życia” i to właśnie na ich stronie internetowej można znaleźć plan projekcji. W Kaliszu ,,October baby” będzie można obejrzeć od 14 do 16 grudnia, jednak jeszcze nie wiadomo gdzie, być może w następnym numerze uda nam się podać bliższe informacje. 

Zlepek komórek czy człowiek?

Gianna Jessen urodziła się w trzydziestym tygodniu ciąży (siódmym miesiącu) po nieudanej próbie aborcji metodą wstrzyknięcia roztworu soli do worka owodniowego. Sól uszkadza płuca i skórę dziecka, a skurcze macicy powodują, że w ciągu doby kobiecy organizm wydala malutkie martwe ciało. Trudno w to uwierzyć, ale podobna metoda aborcji jest wciąż stosowana w USA. Matka Gianny miała 17 lat i skorzystała z możliwości dokonania aborcji na życzenie i chyba nikomu nie mieści się w głowie, co dziś czuje ta kobieta patrząc na swoją córkę. Świadectwo Jenssen, z którym jeździ ona po całym świecie, można znaleźć w internecie, na youtube. Natomiast pod filmikiem, a jakże, kolejna dyskusja o tym, czy kilkumiesięczny płód jest tylko ,,zlepkiem komórek” czy już człowiekiem. Czy życie zaczyna się w momencie poczęcia czy wtedy, kiedy zaczyna bić serce, czy wraz z zawiązką mózgu, a może kiedy rodzi się dziecko? Nie ma żadnego momentu, przełomowej chwili, zewnętrznej interwencji czy czegokolwiek innego, co zmieniałoby status tego żywego istnienia w łonie matki. W chwili połączenia dwóch komórek rozpoczyna się proces ciągły, spójny i nieodwracalny. Każdy z nas był kiedyś tym ,,zlepkiem komórek”. 

Dwie kobiety

Na zakończenie filmu wypowiada się jedna z aktorek, która doznała wstrząsu, kiedy przeczytała scenariusz. Okazało się, że kobieta, która miała zagrać rolę matki Hannah, również kiedyś popełniła aborcję. Opowiada, jak dzięki temu filmowi spojrzała prawdzie w oczy i czując Bożą obecność wybaczyła sobie. W filmowych scenach pojawiają się więc dwie kobiety. Jedna z nich, wzorem dzisiejszych feministek, chciała mieć prawo bezwzględnego decydowania o sobie, a zatem także o swojej ciąży, by robić karierę. Podjęła decyzję o aborcji. Jednak druga kobieta, w jej wnętrzu, również chciała żyć. 

Paradoksem jest to, że lekarz, któremu nie uda się zabić dziecka w procesie aborcji, ma obowiązek jego ratowania. Przypadek Gianny Jessen nie jest wcale w tym względzie jedyny. Dziś kobieta cierpi na porażenie mózgowe i ma problemy z poruszaniem się, jednak prężnie działa w organizacjach antyaborcyjnych. Kobieta w ciąży ma prawo do życia, ale i kobieta w jej łonie miała prawo do życia, była jednak całkowicie bezbronna jak setki corocznie zabijanych dzieci. Wielu naukowców skłania się ku poglądom, że nawet atmosfera strachu i stresu w czasie poczęcia i pierwszych tygodni życia dziecka może mieć wpływ na życie dziecka, wielu skłania się ku temu, że płód wiele odczuwa - temperaturę, dźwięki, nastroje rodziców. Film pokazuje, jak wielki wpływ na życie dziecka ma to, czy było chciane i kochane od samego poczęcia. 

Manipulacja życiem

Kobieta w ciąży to doskonały materiał do manipulacji. Dlaczego ktoś miałby chcieć nią manipulować? Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, zawsze chodzi o to samo - o pieniądze. Kliniki aborcyjne, w Polsce są aż cztery, przynoszą na całym świecie wielomilionowe zyski. Aby swoje dochody utrzymać na dobrym poziomie muszą dbać o swoje przyszłe pacjentki. Wiadomo także, że kobieta w stanie błogosławionym jest szczególnie wrażliwa. Każda ciąża jest dla kobiety czymś nowym, każda przebiega nieco inaczej, każdej towarzyszą niepokój i bardzo często zmienne nastroje i liczne procesy hormonalne. Jednym słowem zarówno w duszy, psychice i ciele kobiety w tym czasie ma miejsce wielka rewolucja - czas wielkich zmian. Nic więc dziwnego, że czasami po okresie radości z przyszłego macierzyństwa nadchodzi czas przerażenia i zagubienia. Jeśli kobieta pozostanie bez wsparcia kochającego i troskliwego męża czy rodziców, bardzo łatwo ulega aborcyjnej propagandzie czy namowom koleżanek lub kolegów, że ,,to tylko zabieg”, a dziecko ,,to tylko płód”. Dlatego tak ważne jest, by kobiety w ciąży otaczać opieką i życzliwym zainteresowaniem, a nie odrzucać i potępiać, a potem nazywać morderczyniami. Współcześni zwolennicy aborcji wykorzystają na pewno każdą okazję, żeby udowadniać nam, że to, co Jan Paweł II nazwał ,,cywilizacją śmierci” nie jest niczym złym, a w rzeczywistości świadomym wyborem, odpowiedzialnością czy prawem. Dobrze pokazuje to w filmie świadectwo pielęgniarki asystującej przy zabiegach aborcyjnych.

Poczuć to samo

Film ,,October baby” zaprasza do tego, by postawić się na miejscu bohaterów. Gdyby przed podjęciem decyzji o ,,swoim brzuchu” każda kobieta przez chwilę wczuła się w sytuację swojej koleżanki, przyjaciółki, siostry, która przez kilka lub kilkanaście lat marzy o dziecku, o tym ruchu w swoim wnętrzu i usłyszeniu bicia małego serca pod swoim sercem, może wiele istnień ludzkich udałoby się uratować. Ci, którzy w Polsce najgoręcej sprzeciwiają się ustawie o całkowitej ochronie życia i zakazie aborcji to w większości właśnie kobiety. Często są to kobiety cieszące się łaską macierzyństwa i dlatego zwyczajnie nie mieści mi się w głowie, że domagają się one prawa do zabijania dziecka, stworzenia, które tak dobrze czuły we wnętrzu własnego ciała, które budziło je nie raz w nocy, czy któremu włączały muzykę poważną, by się uspokoiło. 

W życiu wielu osób zdarzają się mniejsze lub większe dramaty - niechciana, przypadkowa ciąża, dwunaste poczęcie w ubogiej rodzinie, choroba matki lub dziecka pod jej sercem i wiele innych. Jednak jak pokazuje film, który jest historią o przyjaźni, miłości, prawdzie i przebaczeniu - ,,Każde życie jest piękne” i każde życie może być piękne, pozwólmy mu się tylko rozwinąć, pozwólmy decydować o nim prawdziwemu i jedynemu Panu życia i śmierci, który wie lepiej niż my, co będzie dla nas lepsze. Lekarze mówili o Giannie Jessen, że nie przeżyje, że nie podniesie głowy i nie będzie chodzić. Dzisiaj, wbrew wszystkiemu, ta kobieta funkcjonuje jak zdrowa osoba i wdzięczna za wszystko Bogu chyba jest najlepszym dowodem na to, że człowiekowi nie wychodzi bycie panem życia i śmierci. Mam nadzieję, że oglądającym ten film zapadnie w serce jedno z jego przesłań - że życie człowieka to dar od Boga, którym nie wolno się bawić, który wymaga niesamowitej odpowiedzialności.

Anika Djoniziak

 

reżyseria: The Erwin Brothers

scenariusz: Jon Erwin, Theresa Preston

muzyka: Paul Mills; zdjęcia: Jon Erwin

na podstawie: Andrew Erwin (materiały do scenariusza, historia), Cecil Stokes (materiały do scenariusza, historia)

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!