TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Sierpnia 2025, 19:11
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Cysters, którego Maryja karmiła mlekiem

Cysters, którego Maryja karmiła mlekiem

Przedstawienie św. Bernarda z Clairvaux jako dorosłego mężczyzny spożywającego mleko tryskające z piersi Matki Bożej może szokować lub wzbudzać niesmak. Nie należy jednak postrzegać takiej sceny dosłownie, gdyż kryje się w niej wizja daru Bożego, jaki w szczególności ten Święty otrzymał, a była nim niebiańska elokwencja.

Św. Bernard z Clairvaux, cysters żyjący na przełomie XI i XII wieku, wywodził się z burgundzkiej arystokracji. Przyszedł na świat na zamku Fontaines pod Dijon we Francji, a zmarł w założonym przez siebie klasztorze w Clairvaux. Ten wybitny teolog, kaznodzieja, filozof i pisarz założył ponadto 68 opactw i był opatem w Cîteaux. 

Pogarda dla zaszczytów, pochwała dla pokory 

Święty Bernard z Clairvaux słynął nie tylko z cnót, ale i z intelektualnych walorów. Dlatego wyobrażanemu zawsze w cysterskim habicie Świętemu przypisano też takie atrybuty jak księga i pióro pisarskie. Wskazują one na biegłość francuskiego Cystersa w teologii i filozofii, skutkującą licznymi dziełami teologicznymi, w tym ascetycznymi, takimi jak choćby traktaty „O łasce i wolnej woli”, „O stopniach pokory i pychy” oraz „Księga o miłowaniu Boga”, jak również listami, w tym do ówczesnego krakowskiego biskupa, i kazaniami. Ponadto św. Bernard z Clairvaux był twórcą reguły templariuszy, czyli Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona (od świątyni, po łacinie: templum, pochodzi ich nazwa), do którego zatwierdzenia bardzo się przyczynił. Co więcej, wykorzystując swoją wiedzę i zdolności nieugięcie bronił wiary katolickiej i papieskiego autorytetu, występując skutecznie przeciwko herezji Abelarda, którego następnie z powrotem przyjął na łono Kościoła. Symbolem nie tylko pokus, ale i herezji jest tutaj ujarzmiony przez Świętego smok lub skuty łańcuchem szatan.

Francuski Cysters zasłynął również jako kaznodzieja, stąd w jego ikonografii pojawiają się rój pszczeli i ul. Talenty kaznodziejskie św. Bernarda z Clairvaux symbolizowała „miodopłynność”, dlatego owego Cystersa określano po łacinie: Doctor Mellifluus, czyli „Doktor Miodopłynny”, a określenie to stanowi także tytuł poświęconej Świętemu encykliki wydanej w 1953 roku przez papieża Piusa XII w 800. rocznicę śmierci wielkiego Cystersa, który ponadto angażował się w propagowanie krucjat oraz był ich zwolennikiem, między innymi wyprawy krzyżowej w 1148 roku, stąd jego kolejny atrybut: krzyż. Na zakonne przełożeństwo Świętego wskazują natomiast pastorał i krzyż opacki jako znaki jego opackiej władzy w Cîteaux i Clairvaux. Pomimo takich walorów, zdolności i możliwości św. Bernard z Clairvaux słynął również z wielkiej niechęci do wszelkich zaszczytów, a nawet z pogardy do nich, o czym świadczy atrybut, jakim są trzy infuły spoczywające u stóp tego Cystersa. Symbolizują one mianowicie trzykrotną odmowę przyjęcia przez niego godności biskupiej, a także mówią nam o jego wielkiej pokorze i skromności. 

Zakonnik pozdrowiony przez Maryję

Proroczy sen matki św. Bernarda z Clairvaux przed jego narodzinami wskazywał, że Święty przywdzieje habit zakonu cystersów, wielkich czcicieli Maryi. We śnie matka Świętego ujrzała białego psa. Biel sierści sygnalizowała barwę cysterskiego habitu, a sam pies symbolizował charakteryzujące św. Bernarda posłuszeństwo i wierność. Zakonną drogę w uroczystość Bożego Narodzenia Świętemu „przepowiedziało” Dzieciątko, kiedy Święty był jeszcze dzieckiem. Mały Jezus miał zachęcić chłopca do poświęcenia się służbie Bożej.

Odpowiadając pozytywnie na tę zachętę, św. Bernard z Clairvaux między innymi dzielnie i owocnie walczył z pokusami, słynąc także z cnoty, jaką jest czystość, dlatego w jego wizerunkach pojawia się biała lilia jako jej symbol. Potrafił też w inny sposób „zajść za skórę” szatanowi. Legenda mówi, że szatana, który zniszczył koło u Bernardowego powozu Święty ów zmusił do naprawienia szkody, dlatego i koło jest atrybutem przypisanym temu Świętemu. 

Nie brakuje również atrybutów określających bliżej pobożność św. Bernarda z Clairvaux. Wiemy, że ów Święty był wielkim czcicielem męki Pańskiej, stąd jego atrybutami są arma Christi, czyli jej narzędzia. Wiadomo też, że widok Chrystusowego krzyża wywoływał u Świętego łzy oraz że Cysters czule rozmawiał z ukrzyżowanym Zbawicielem, co przedstawił na barokowym obrazie Hiszpan Francisco de Ribalta.

Wielką czcią, jak już wiadomo, św. Bernard z Clairvaux darzył także Matkę Bożą, dlatego jego kolejnymi atrybutami są wizja Maryi i różaniec. Do Matki Bożej przylgnął w wieku 17 lat, gdy stracił własną matkę. Od tego momentu aż do swej śmierci szerzył, gdzie tylko mógł, kult Maryi. Miał również w zwyczaju pozdrawianie każdego wizerunku maryjnego słowami: Ave Maria (Bądź pozdrowiona Maryjo), a według legendy pewnego razu usłyszał z ust Matki Bożej odpowiedź: Salve Bernardi (Witaj Bernardzie). Matkę Bożą towarzyszącą św. Bernardowi podczas pisania przez niego traktatu przedstawił na przykład XV - wieczny malarz Filippo Lippi. W Hiszpanii natomiast powstały wizerunki ukazujące Matkę Bożą, z której piersi spływa mleko wprost na usta św. Bernarda z Clairvaux. Zatytułowane są one: Lactatio Bernardi. Takie wizerunki wyszły w baroku spod pędzla między innymi Bartolomé P. Murilla i kobiety – malarki tamtego okresu Josefy de Óbidos. Mleko, którego krople spadają na usta Świętego, nie tylko obdarza francuskiego Cystersa niebiańską elokwencją, ale również przyczynia się do jego cudownego uzdrowienia.

Cysters Bernard z Clairvaux nie czekał długo na swoją kanonizację. Został wyniesiony na ołtarze przez papieża Aleksandra III w 1174 roku (Święty zmarł w 1153 roku), natomiast Doktorem Kościoła ogłoszono św. Bernarda w 1830 roku. Święty ten jest patronem nie tylko zakonnej rodziny cysterskiej, Burgundii, Ligurii, Genui, Gibraltaru czy Pelplina, ale również pszczelarzy. Poza tym wzywa się tego Świętego podczas klęsk żywiołowych, sztormów i w godzinie śmierci. 

Tekst Justyna Sprutta

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!