Cisza w hałaśliwym świecie
Międzynarodowa józefologia staje się coraz bardziej interdyscyplinarna. Można było to dostrzec w czasie XIII Międzynarodowego Kongresu Józefologicznego w Meksyku. Socjologiczne spojrzenie na św. Józefa przedstawił o. Miguel Angel Aguilar Manriquez MJ.
Najliczniejszą grupę wśród prelegentów stanowili meksykańscy ojcowie ze Zgromadzenia Misjonarzy św. Józefa. W jej skład wchodził także o. Miguel, który wygłosił wykład zatytułowany: „Cisza św. Józefa. Lektura narratywna, teologiczna i socjologiczna milczenia św. Józefa”.
Świat dźwięku i hałasu
Zdaniem o. Miguela jednym z klasycznych tematów refleksji o Świętym Józefie jest jego milczenie. Niezwykły i pytający jest brak jakiegokolwiek słowa Patriarchy z Nazaretu na kartach Ewangelii. To milczenie interpretowano różnorako. Czasem zbyt powierzchownie ukazywano je jako milczenie istoty ludzkiej wobec przepowiadania Dobrej Nowiny przez Jezusa. Jeśli w Jezusie Bóg przemawia to człowiek słucha. Według meksykańskiego duchownego jest to niewystarczająca interpretacja, ponieważ inne postacie ewangeliczne, poczynając od Maryi, wchodzą w interakcję werbalną z Jezusem. To pokazuje, że dialog z Bogiem możliwy jest również na poziomie słów. Misjonarz św. Józefa podkreśla, że żyjemy w świecie ogromnego hałasu, w świecie, który boi się ciszy. Co więcej, żyjemy w świecie obfitującym w „odpady” edukacyjne. Dostępnych jest wiele informacji o prawie wszystkim. W naszych czasach informacja staje się potęgą, a dane zasilają algorytmy, które stopniowo przejmują kontrolę nad naszym życiem budując „reżim danych”. Coraz więcej urządzeń „myśli” za nas. Mówią nam, jakiej muzyki słuchać? Jaki serial lub film obejrzeć? Jakie książki czytać? Z jakimi ludźmi wchodzić w interakcje? Jakimi drogami jechać? Z dnia na dzień mamy coraz więcej informacji. Ale to nie znaczy, że mamy więcej wiedzy. W naszym umyśle bez przerwy gromadzą się nowe informacje. W opinii o. Miguela problem polega na tym, że niekoniecznie potrafimy je wszystkie przetworzyć i przefiltrować. Może wiemy więcej, ale to nie znaczy, że więcej lub lepiej rozumiemy.
Kultura lęku, samotności i kontroli
Kontynuując analizę świata współczesnego o. Miguel Angel Aguilar Manriquez stwierdził, że żyjemy w czasach, kiedy lęk i depresja stały się smutnymi znakami naszych czasów. Meksykański duchowny twierdzi, że najpierw czuliśmy, że coś nam zabrano, poczuliśmy się „przejęci” przez innych, którzy ograniczali naszą wolność i zaczęli kontrolować nasze życie, a dzisiaj my sami prosimy o to, by więcej czasu pracować. Dzisiaj często ponad relacje rodzinne i troskę o życie duchowe stawiamy funkcjonowanie na wyższych poziomach produkcji i wyższych standardach życia. Zasłużenie zjawiska dostrzegalne w świecie współczesnym „ochrzciliśmy” smutnym oksymoronem kultury konsumpcyjnej. To nasycenie informacjami z jednej strony i niezdolność, aby je przetworzyć z drugiej, oraz reżim presji, której wciąż jesteśmy poddawani, dały początek temu, co nazwano społeczeństwem znoju, społeczeństwem bez czasu na ciszę. Kontemplacja i medytacja, modlitwa i doświadczenie Boga nie są już czymś pożądanym. Czas stracił „swój aromat”. Zdaniem o. Miguela świat portali społecznościowych to świat, który wyłonił się z żądzy szybkiej informacji. Portale społecznościowe stają się cyfrowym substytutem fast foodów,
Ilość zamiast jakości
Misjonarz Świętego Józefa wspominał czasy kiedy ponad dekadę temu był przełożonym seminaryjnym. Mówi, że często od seminarzystów słyszał stwierdzenie, że cisza i modlitwa są dla nich zbyt ciężkie. Meksykański duchowny zaznaczył, że jako formatorzy często zadawali sobie pytanie o to, jak uczyć modlitwy w ciszy, ponieważ nowe roczniki kleryków coraz mniej potrafią „tkać ciszę między słowami i pauzy między czynami”.
Rozwijając swoją wypowiedź stwierdza, że zadziwia go, iż mając w kieszeni telefon komórkowy ze wszystkimi akcesoriami, możliwość fotografowania i pisania czegokolwiek w dowolnym momencie, robienia tylu zdjęć, ile się chce, nie martwiąc się o ograniczoną pojemność pamięci nie popycha to człowieka w stronę jakości, lecz jedynie ilości. Mało tego, jego zdaniem jest to krok w stronę bylejakości. Lata temu, dzięki akceptacji ograniczeń, praca fotografa nie polegała na wygodzie. W każdej chwili i zawsze szukał odpowiedniego momentu, tego „jedynego”, który tworzy się dla reportera i artysty fotografika. Zdaniem o. Miguela wielu tęskni za wspomnieniami z dziecięcych lat, kiedy popołudniami i nocami oglądało się albumy z tymi samymi zdjęciami, a rodzice i dziadkowie opowiadali te same historie.
Józef – człowiek medytacji i ciszy
Konkludując o. Miguel zwraca uwagę, że to nie przypadek, że Święty Józef jest uznawany za patrona na nasze czasy, ponieważ kiedy przyglądamy mu się to widzimy, że ten skromny Cieśla z Nazaretu nie potrafi w swoim życiu obejść się bez rozmyślania nad słowami wypowiedzianymi przez Boga. Jest to znakiem jego niezwłocznego posłuszeństwa i absolutnej gotowości do współpracy z Bogiem w dziele zbawienia.
Zdaniem Misjonarza św. Józefa milczenia ziemskiego ojca Jezusa ma dużo głębszy charakter. W jego opinii myślenie, że Święty Józef milczy po to, żeby słuchać poleceń jest redukcją i uproszczeniem, a nawet niweczy ogromną różnorodność znaczeń milczenia Świętego Józefa. Meksykański duchowny zachęca, by na milczenie św. Józefa spojrzeć w inny sposób, ponieważ milczenie jest także językiem i w swoim milczeniu św. Józef „mówi” znacznie więcej. W obecnym kontekście ważna jest refleksja nad znaczeniem milczenia Józefa w każdej ze scen Ewangelii, ponieważ mamy do czynienia z czymś więcej, niż tylko milczeniem Józefa.
Nasz prelegent zasugerował ciekawe rozwiązanie. Proponuje, żeby nie mówić o milczeniu, ale milczeniach Świętego Józefa. Trzeba mówić o jego milczeniach, ponieważ nie są one równe. Proponuje ocenę każdego z nich na podstawie zaawansowanej lektury związanej z użyciem odpowiednich narzędzi językowych, z których korzystał w swoim studium badawczym nad historiami biblijnymi. Zwraca uwagę na ciszę, o której czytamy w opisie stworzenia świata i na ciszę Józefa. Na początku Starego i Nowego Testamentu mamy do czynienia z ciszą. Cisza stała się kluczem do interpretacji fragmentów ewangelicznych dotyczących Józefa. To dzięki ciszy i umiejętności medytacji i kontemplacji Święty Józef całe swoje życie ofiarował posłudze ojcostwa Jezusowi oraz całemu Kościołowi.
Na koniec chciałbym zauważyć, że o. Miguel był niezwykle aktywnym uczestnikiem meksykańskiego kongresu o św. Józefie. Oprócz wygłoszonej prelekcji często zabierał głos w dyskusjach oraz w czasie przerw dopytywał o szczegóły wygłoszonych wykładów. ■
Ks. Jakub Bogacki
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!