Chrystusowy żłóbek w oczach artystów

Niektóre Chrystusowe stajenki zaskakują. Artyści umieszczali w niej zadziwiające, a nawet szokujące elementy,
Stajenka betlejemska od pierwszych wieków chrześcijaństwa jest ulubionym tematem w twórczości wielu artystów. Nie ma epoki, w której temat nie zaistniałby w sztuce.
Swastyka i sarkofag
Najstarsze, lecz anonimowe przedstawienia betlejemskiej stajenki z małym Jezusem w centrum, znane są już w epoce wczesnochrześcijańskiej. Temat ten zajmował często zaskakujące miejsce, mianowicie zdobił antyczne sarkofagi chrześcijan. Ich przykładem jest sarkofag Flaviusa Stilicone z bazyliki św. Ambrożego w Mediolanie. To pochodzące z przełomu IV i V stulecia dzieło sztuki sepulkralnej ukazuje Dziecię w żłóbku podobnym do łoża z wezgłowiem. Mały Jezus owinięty jest w powijaki przypominające całun. Z obu stron żłóbka klęczą natomiast wół i osioł, zwierzęta symbolizujące Żydów i pogan, czyli Kościół z pierwszych wieków: judeochrześcijański. Przedstawienie to flankują ptaki wydziobujące z koszy winne grona, symbolizując chrześcijan karmiących się Eucharystią. Poniżej widnieje fryz złożony z rozet, czyli z ornamentu w formie kwiatów o rozłożonych płatkach, oraz z krzyży gammata, czyli swastyką, utworzonych ze skrzyżowania dwóch liter greckich gamma. Swastyka jako ukryty przed prześladowcami krzyż Chrystusowy uchodziła w chrześcijańskiej starożytności za szczególny znak chroniący przed wszelkim złem. W tym też celu mieszkańcy Koryntu w Grecji zdobili nią mury swoich domostw.
Sarkofag jako Chrystusowy żłóbek popularny jest we wschodniej ikonografii chrześcijańskiej Bożego Narodzenia, o czym świadczą liczne ikony, mozaiki i freski. Przykładem tego tematu w sztuce chrześcijańskiego Wschodu jest ikona Narodzenie Chrystusa ze szkoły mnicha Andrzeja Rublowa, datowana na lata około 1410‒1430. Nowonarodzony Zbawiciel wyobrażony został tutaj w sarkofagu-żłóbku na tle groty. Czarna czeluść jaskini symbolizuje świat pogrążony w grzechu i poddany śmierci. W owej czeluści jaśniejąca postać Odkupiciela jawi się jako znak życia i zmartwychwstania, ponieważ Chrystusowy sarkofag‒żłóbek zawiera w sobie zapowiedź Jezusowej rezurekcji. W mrokach betlejemskiej groty Jezus Chrystus objawia się jako przynosząca prawdziwe życie Światłość.
Tradycja zachodnia zaproponowała zupełnie odmienną wizję żłóbka. Niekoniecznie Zbawiciel widnieje w wypełnionym sianem żłobie. Natomiast często dostrzegamy Matkę Bożą klęczącą lub siedzącą przy żłóbku oraz przygarniającą do siebie leżące w nim Dziecię. Owa scena przeniknięta jest radością, czułością, zachwytem. Jednakże w przeciwieństwie do owej zachodniej wizji betlejemskiej stajenki, we wschodnim jej wyobrażeniu do głosu dochodzi głęboki smutek. We wschodniochrześcijańskiej ikonografii Bożego Narodzenia odpoczywająca po porodzie przy Chrystusowym żłóbku Maryja smuci się, dostrzegając w owym całunie, w który spowite jest jej Dziecko i w sarkofagu uchodzącym za żłóbek, w którym spoczywa, zapowiedź śmierci Odkupiciela i Jego złożenia do grobu. Obie „bożonarodzeniowe” tradycje ikonograficzne, zachodnią i wschodnią, łączy w swoim malowidle prekursor malarstwa nowożytnego, artysta z Florencji ‒ Giotto di Bondone. W padewskim cyklu malarskim, poświęconym ziemskiemu życiu Jezusa Chrystusa i Maryi, który zdobi Kaplicę Scrovegnich, a datowany jest na pierwsze lata XIV stulecia, ów malarz ukazał Maryję z małym Jezusem w pokrytej strzechą stajence. Leżąca obok Zbawiciela Matka Boża z matczyną czułością obejmuje Dziecię wyobrażone w całunie i w nimbie krzyżowym, czyli z wpisanym weń krzyżem, który to nimb przysługuje tylko Jezusowi Chrystusowi.
Jak kosz z wikliny.
Przynoszącą zbawienie Światłość, czyli nowonarodzonego Boga Wcielonego, zupełnie inaczej, a nawet zaskakująco, przedstawia sztuka chrześcijańskiego Zachodu, na przykład często spoczywa On poza żłóbkiem, zwłaszcza w scenie adoracji. Leży wówczas bezpośrednio na ziemi, nierzadko w promienistej aureoli, a zdarza się, że i na pole płaszcza swojej Matki. Płaszcz ten nawiązuje do maforionu, czyli chusty okrywającej głowę i ramiona Maryi. Ów maforion symbolizuje macierzyństwo Matki Bożej, dlatego umieszczenie na nim Dziecięcia może uwypuklać będącą dogmatem prawdę o jej Bożym macierzyństwie. Przykładem takiego tematu w sztuce jest obraz Piera della Francesca, namalowany w latach 1470‒1475.
Niekiedy żłóbek może przypominać… wiklinowy kosz. Na obrazie Lorenza Lotta, powstałym w 1523 r., taką właśnie ma on formę. Dzieło przedstawia Dziecię spoczywające na białym płótnie przykrywającym wypełniające żłóbek, czyli w istocie kosz z wikliny, siano. Mały Jezus wyobrażony został tutaj jako wyciągający ku Matce ręce. Warto też przywołać obraz autorstwa Federica Barocciego, artysty żyjącego na przełomie XVI i XVII w. Swoją wizję żłóbka wzbogacił nie tylko, co oczywiste, postaciami Jezusa Chrystusa, Maryi i Józefa, ale, więcej, ukazał Chrystusowego Opiekuna w momencie, gdy otworzywszy drzwi stajni, palcem lewej ręki wskazuje przybyłym pasterzom leżącego w żłobie, na sianie, okrytego płaszczem Maryi Jezusa. Dziecię nie śpi, ale ufnie wpatruje się, i to ze wzajemnością, w swoją Matkę.
Zaczęło się w Betlejem i w… Greccio
Pisząc o betlejemskiej stajence należy przywołać Greccio. To tam, w owym włoskim mieście, pojawiła się pierwsza szopka. Swoje istnienie zawdzięczała świętemu Franciszkowi z Asyżu. Od niej zaczęła się tradycja tworzenia bożonarodzeniowych szopek. Jednym z przedstawień ukazujących szopkę w Greccio jest fresk autorstwa wspomnianego już Giotta di Bondone. Ów artysta we wznoszącej się w Asyżu bazylice, w cyklu poświęconym Świętemu Franciszkowi, przedstawił szopkę również wykonaną przezeń w 1223 r. w wigilię Bożego Narodzenia w Greccio. Na fresku można dostrzec otoczonego przez przedstawicieli miasta Świętego Franciszka zamierzającego umieścić postać małego Jezusa w żłóbku, przy którym widnieją wół i osioł.
tekst: Justyna Sprutta
obrazy: Gerard. David, Boże Narodzenie
Giotto di Bondone, Narodzenie Jezusa Chrystusa
Giotto di Bondone, Szopka w Greccio
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!