TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 12 Sierpnia 2025, 21:49
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Budapeszteńska góra

Budapeszteńska góra

budapesztenska gora

Węgry często kojarzą się z przysłowiem o braterstwie naszych narodów. Nie wszyscy jednak wiedzą, że na węgierskiej ziemi korzenie mają znani z Jasnej Góry i Wieruszowa paulini. Idąc ich śladem trafiamy do stolicy Węgier, czyli do Budapesztu na Górę Świętego Gellérta.

Zacznijmy jednak od początków zakonu paulinów, bo powstał on właśnie na ziemi węgierskiej. Pierwszą wspólnotę zgromadził Bartłomiej, biskup Pecs. Dla niej w 1225 roku wybudował konwent i kościół pod wezwaniem św. Jakuba na górze Patacs. Ale za ojca i założyciela zakonu paulińskiego uważa się bł. Euzebiusza z Ostrzyhomia, który pod wpływem objawienia, razem z pierwszymi swymi uczniami - Stefanem i Benedyktem założył na górze Pilis klasztor Świętego Krzyża. Obecnie paulini znajdują się na budapeszteńskiej Górze św. Gellérta.

Męczennik w beczce
Wchodząc na te tereny zacznę od głównego bohatera góry, czyli Gellérta. W Budapeszcie można zobaczyć przedstawiający go pomnik wyrzeźbiony przez Gyuliego Jankovits’a, wzniesiony w 1902 roku. Pochodził on z Wenecji i podobno na Węgry trafił przypadkowo (jeżeli ktoś w nie wierzy). Gellért Sagrado chciał odwiedzić Ziemię Świętą jako pielgrzym, dlatego wypłynął z portu Zara. W czasie burzy dopłynął do Dalmacji, która wtedy należała do Węgier i pozostał tam na zawsze. Powierzono mu wychowanie Emeryka, syna króla Stefana I. Następnie przyjął biskupstwo w Csanad. Kiedy wybuchło pogańskie powstanie Vata, jego uczestnicy żądali przywrócenia wierzeń pogańskich, mordowali księży i burzyli kościoły. To oni roztrzaskali ciało Gellérta o białe wapienne skały góry Kelen (teraz znanej jako Góra św. Gellérta). Najpierw włożyli biskupa do beczki nabitej gwoździami i tak zrzucili w dół. Kiedy beczka rozpadła się męczennik jeszcze żył.
Po upadku powstania na szczycie góry wybudowano kamienną kapliczkę pod jego wezwaniem. Ustawiono też pomnik św. Gellérta, który w dłoni trzyma krzyż. Potem po Węgierskiej Wiośnie Ludów w XIX wieku na szczycie góry na polecenie cesarza Franciszka Józefa zbudowano cytadelę. Ma ona również polski fragment historii. W czasie II wojny światowej w cytadeli zorganizowano obóz karny dla wojennych uchodźców polskich i internowanych żołnierzy Wojska Polskiego, których złapano podczas ucieczki z obozów internowania. Chcieli dotrzeć do Armii Polskiej organizowanej wtedy we Francji przez gen. Sikorskiego.

Kościół w skale
Na Górze św. Gellérta, na wysokości około 25 metrów nad poziomem Dunaju, znajduje się szczególne miejsce, którym opiekują się paulini. Nazywane jest kościołem Skalnym. By powstał poszerzono wejście do groty, pogłębiono korytarze, a w ścianach wydrążono nisze na ołtarze. W jego części znajduje się grota - kaplica przypominająca tę z Lourdes. Poświęcono ją w 1926 roku. Powstał tam także klasztor dla paulinów, który stanął po wschodniej stronie góry nad brzegiem Dunaju. Został on połączony bezpośrednio ze skalną kaplicą. Zamieszkało w nim 14 zakonników przybyłych z Polski. Tu miał się odrodzić zakon paulinów na Węgrzech. Dla nowego klasztoru z Jasnej Góry o. Pius Przeździecki przywiózł ze sobą dwie kopie Cudownego Obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej. Jedną z nich umieszczono w kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej w kościele Skalnym. Kiedy wybuchła II wojna światowa w klasztorze na Górze św. Gellérta zamieszkali Polacy - biskup i księża, którzy zorganizowali biura duszpasterstwa i Katolickiego Uniwersytetu Powszechnego działające tu do 1940 roku. W tym czasie w kościele Skalnym odprawiano nabożeństwa po polsku. Dodam, że świątynię wykorzystywano również jako schron przeciwlotniczy w czasie bombardowań Budapesztu, a w niektórych jej dalszych korytarzach działał niewielki szpital polowy.

Ślad polski
Historia powojenna tego miejsca nie była łatwa. Kilka lat po zakończeniu wojny władze komunistyczne na Węgrzech wydały zakaz przebywania w miejscu publicznym w stroju zakonnym. Niestety w 1949 roku władze rozwiązały prawie wszystkie zakony działające na Węgrzech, m.in. paulinów. W latach 50. wejście do kościoła Skalnego zostało zalane żelbetonem. Urządzono tam magazyny, a w klasztorze internat Budapeszteńskiej Szkoły Baletowej. Przełożonego wspólnoty o. Ferenca Vezéra skazano na śmierć, a innych zakonników na 10 lat pozbawienia wolności.
Dopiero w 1990 roku kościół i klasztor wrócił do paulinów. Wymagały kapitalnego remontu. Dwa lata później odbyła się uroczystość poświęcenia odrestaurowanej kaplicy pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. z Lourdes w kościele Skalnym. Postawiono w niej figurę Maryi z Lourdes autorstwa Gyorgy a Vastagha. Jedna z kaplic została poświęcona Polsce. Tu umieszczony został obraz Jasnogórskiej Madonny podarowany paulinom w 1994 roku przez Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Obecnie tuż obok można zobaczyć orła i tarczę, na której widnieją symbole Polski, Węgier i zakonu paulinów. W kaplicy można też odnaleźć wizerunki Ludwika Węgierskiego, św. Jadwigi i płaskorzeźbę z twarzą ojca Maksymiliana Kolbego.

Tekst Renata Jurowicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!