Błogosławiona Bronisława (ok. 1203-1259)
Trzynasty wiek był dla Polski trudnym czasem, bowiem trwające od półwiecza walki książąt dzielnicowych o tron krakowski obniżały rangę państwa, które dodatkowo niszczyły najazdy tatarskie docierające do Małopolski i na Śląsk. Był to jednak także czas życia i pracy wielu ludzi, którzy przyczynili się do rozwoju cywilizacji europejskiej mającej swe źródło w chrześcijaństwie.
W ówczesnym „podzielonym królestwie” swoje życiowe powołanie realizowali: św. Jadwiga Śląska, św. Kinga i jej siostra bł. Jolanta oraz bł. Salomea, a także św. Jacek i bł. Czesław - obaj z rycerskiego rodu Odrowążów, z którymi spokrewniona była bł. Bronisława (beatyfikowana w 1839 roku), norbertanka z podkrakowskiego Zwierzyńca, pokorna opiekunka krakowian i patronka Narodu Polskiego.
Urodziła się w Kamieniu Śląskim, rodowej posiadłości Odrowążów, a „swój” klasztor na Zwierzyńcu, u stóp wzgórza Sikornik, zobaczyła po raz pierwszy zapewne w 1218 roku, kiedy wraz z rodzicami, Miłosławem i Anną, przyjechała do Krakowa na ingres biskupi stryja Iwona i kiedy jej rodzice nawiedzili też podkrakowski klasztor, który ufundował Jaksa Gryfita z Miechowa, dziadek Bronisławy ze strony matki.
Od śmierci Odrowążówny minęło ponad 750 lat. Wiele informacji o niej obrosło legendą, ale te, które zawarte są w pismach Macieja Miechowity, kanonika i profesora Akademii Krakowskiej, są prawdziwe i mówią o jej zakonnym życiu opartym na pobożności i modlitwie oraz o umartwieniach zawartych w regule norbertanek, których furtę przekroczyła w wieku około szesnastu lat. Odosobnienie, dość ciężka praca w ogrodzie przyklasztornym, surowa dyscyplina, post i wyrzeczenia towarzyszące jej na co dzień, umacniały w niej pragnienie poświęcania się Bogu, a nabożeństwo do męki Pańskiej wznosiło na najwyższe szczyty kontemplacji i obdarowywało obfitością darów duchowych. Upokorzenie jakie musiała przeżyć kiedy została niesłusznie oczerniona przez kogoś ze wspólnoty, nauczyło ją pokornego przyjmowania utrapień. Po oczyszczeniu z zarzutów, także pokornie, gotowa była przyjąć zaszczytną funkcje przełożonej wspólnoty.
Walki pomiędzy książętami piastowskim w 1227 roku zmusiły norbertanki do opuszczenia domu i szukania schronienia w okolicznych grotach i lasach. Sytuacja ta powtórzyła się w 1241 roku podczas napaści Tatarów, którzy splądrowali Kraków oraz zniszczyli nieodległy klasztor zwierzyniecki. Został on odbudowany nakładem ogromnej pracy i z pomocą rodziny Odrowążów, a zwierzyniecka ksieni na miarę swych możliwości niosła wtedy także pomoc miejscowej ludności, wygłodzonej i nękanej chorobami. Według tradycji, na pobliskim wzgórzu zwanym Sikornik, miała ona swoją pustelnię, do której przychodzili ludzie prosić ją o pomoc. Tam też, po 40 latach życia w zakonie, odeszła do Boga i tam rozwinął się jej kult, a zbudowana na wzgórzu kaplica stała się małym sanktuarium, do którego urządzano procesje z kościoła klasztornego. W kaplicy tej królowa Marysieńka modliła się o zwycięstwo Jana III pod Wiedniem, a podczas epidemii cholery szalejącej w Krakowie w 1707 roku, mieszkańcy Zwierzyńca wyprosili w niej - za wstawiennictwem Bronisławy - to, że choroba ominęła ich domy. Od czasu beatyfikacji i po zburzeniu kaplicy na Sikorniku, kult jej przeniósł się do kościoła norbertanek, gdzie bł. Bronisława niosła pomoc w latach niewoli i I wojny światowej.
Z czasów nam bliższych znane jest zdarzenie związane z wielką powodzią z 1997 roku, kiedy wezbrane wody Wisły i Rudawy, wdzierające się do zabudowań norbertańskiego klasztoru i zalewające jego piwnice do wysokości 120 cm, zaczęły wycofywać się po pobłogosławieniu rzeki relikwiami bł. Bronisławy wyniesionymi na zewnątrz świątyni przez jednego z księży, co uznane zostało za kolejny cud zwierzynieckiej ksieni, która do dzisiaj otaczana jest przez wiernych miłością i doznaje wielkiej czci jako znak wyznawanej przez nią wiary i dziedzictwa Bożego trwającego na Zwierzyńcu od czasów piastowskich.
ks. Sławomir Kęszka
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!