Argentyńska Jasna Góra
W Argentynie mówi się, że miasto Lujan z sanktuarium powstało dzięki Matce Bożej, bo to ona wybrała to miejsce. Teraz wśród różnych wizerunków Maryi znajduje tu również obraz naszej Pani Jasnogórskiej.
Przyznam, że wcześniej nigdy nie słyszałam o tym sanktuarium, chociaż odwiedził je ogłoszony świętym Jan Paweł II. Tak jak wielu ludziom, Argentyna kojarzyła mi się z tangiem, które tu się narodziło i z Buenos Aires. Teraz na dźwięk nazwy tego kraju przychodzi nam też na myśl oczywiście papież Franciszek, bo to Argentyńczyk. Do tego jeszcze popularna bardzo w tym rejonie świata yerba mate, czyli napój, którego nazwę podobno wymyślili jezuici, ale to już inna historia.
Wracając do miasta Lujan nad rzeką o tej samej nazwie w prowincji Buenos Aires, choć znajduje się tu siedziba klubu piłkarskiego, bardziej znane jest w Argentynie z maryjnego sanktuarium. Dokładnie to narodowe sanktuarium Argentyńczyków. Lujan to ich argentyńska Jasna Góra.
Figura z wozu
Mieszkańcy tego miasta opowiadają, że jego początki sięgają czasów, kiedy pewien Portugalczyk Antonio Faría de Sá poprosił o przysłanie z Europy wizerunków Maryi. Było to dokładnie w 1630 roku. Jednym z nich była właśnie figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Podobno w czasie podróży z portu do miejsca przeznaczenia woły ciągnące wóz zatrzymały się na pampas (rodzaj południowoamerykańskiego stepu) nad rzeką Lujan i nie chciały ruszyć dalej. Żeby było lżej, zdjęto jedną paczkę i wóz ruszył. Okazało się, że w paczce była figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Zostawiono ją nad rzeką Lujan w miejscowości Rosendo. Zdecydowano też, że Maryja wybrała to miejsce. Figura pozostała u miejscowego gospodarza Bernabé Gonzaleza Filiano, który zbudował dla niej najpierw małą kapliczkę, a trzy lata później - większy obiekt, nazwany La Ermita de Rosendo (Pustelnia Rosendo). Tuż po przeniesieniu figura sama wróciła na dawne miejsce. Ponownie podjęto próbę jej przekazania wyznaczając jednocześnie opiekuna kaplicy. Tym razem Matka Boża pozostała w nowym miejscu. Później na ziemi przekazanej przez Any de Matos zaczęto budować sanktuarium ukończone w 1763 roku. Z czasem ludzi przychodzących modlić się do Matki Bożej było w tym miejscu coraz więcej. W 1887 roku papież Leon XIII zdecydował o koronacji figury i ogłoszeniu, jak nazywali ją Argentyńczycy, „Naszej Pani z Luján”, patronką Argentyny, Urugwaju i Paragwaju. Uroczystość koronacyjna zgromadziła 40 000 wiernych. W 1935 roku ukończono budowę bazyliki w stylu neogotyckim. Teraz sanktuarium podobne jest do wielu kościołów w Argentynie. Nie przypomina bogato zdobionych sanktuariów w Europie. W jego podziemiach umieszczono kopie około 65 wizerunków Matki Bożej przywiezionych z całego świata, nie mogło wśród nich zabraknąć oczywiście obrazu naszej Pani z polskiej Jasnej Góry.
Młodzi w Lujan
Co roku w październiku w to miejsce przybywa pielgrzymka młodych ludzi, jest ich około miliona. Pątnicy przechodzą wtedy pieszo 70 km. Na czele pielgrzymki, rozpoczynającej się w sanktuarium św. Kajetana w Liniers, tradycyjnie niesiona jest figura patronki Argentyny. Kulminacyjnym punktem pielgrzymki jest Eucharystia odprawiana na dziedzińcu przed sanktuarium. Przez wiele lat odprawiał ją kard. Jorge Maria Bergoglio. Teraz co roku przewodniczy jej obecny metropolita Buenos Aires abp Mario Aurelio Poli. Pielgrzymki do Lujan przerodziły się w manifestację wiary młodych i to nie tylko z Argentyny. Zresztą w ciągu roku nawiedza to sanktuarium kilka milionów pielgrzymów z Ameryki Południowej.
Pielgrzymował tu również Jan Paweł II w 1982 roku i modlił się o pokój. W obecności trzech milionów wiernych w homilii papież podjął m.in. temat wyniesienia człowieka przez krzyż. - Umiejcie spojrzeć na tajemnicę wyniesienia każdego człowieka w krzyżu Chrystusa - tajemnicę, która jest wielką perspektywą przeznaczeń człowieka na ziemi - i po śmierci. Umiejcie także stać się synami i córkami tej Matki, którą Bóg w swojej miłości dał własnemu Synowi za Matkę - powiedział Ojciec Święty. U stóp figury Matki Bożej Jan Paweł II pozostawił złotą różę.
Argentyńska Pani w Polsce
Kult Matki Bożej z argentyńskiego sanktuarium dotarł także do Polski. W warszawskiej parafii Ofiarowania Pańskiego wierni oddają cześć wizerunkowi Pani z Lujan. Figura została ofiarowana przez argentyńską Polonię w 1987 roku. Cztery lata później kaplica w kościele Ofiarowania Pańskiego otrzymała tytuł Matki Boskiej Argentyńskiej. Z tej okazji Mszy św. przewodniczył ówczesny Prymas Polski kard. Józef Glemp w obecności m.in. metropolity argentyńskiej archidiecezji Mercedes-Lujan abp. Rubena Hectora DiMonte i proboszcza parafii ks. Edwarda Nowakowskiego. W uroczystości wzięli udział m.in. minister ds. wyznań Argentyny Norberto Padilla, ambasador tego kraju w Polsce Norberto Augé i prezes Fundacji Argentyńskiej, a zarazem fundator nowej figury maryjnej do kaplicy Ricardo Fernández Núńez. W homilii kard. Glemp wspomniał m. in., że odnotowano pierwszy przypadek cudownego uzdrowienia za sprawą Pani z Lujan - doświadczyła tego pewna kobieta z Kutna, która modliła się przed wizerunkiem Matki Bożej.
Tekst Renata Jurowicz
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!