Słowo na każdy dzień
Poniedziałek, 19 lipca
Wj 14, 5-9a.10-18; Wj 15; Mt 12, 38-42
„Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie (Mt 12, 38b)
Uczeni w Piśmie i faryzeusze żądali dowodów na to, że Jezus jest Bogiem. Dziś człowiek niewiele się od nich różni. Pokusa „dowodu” dotyka niemal każdego z nas. Kiedyś ktoś mnie nagabywał: pokaż mi racjonalny dowód na istnienie Boga, to w Niego uwierzę. Odpowiedziałem wówczas: a Ty pokaż mi choć jeden racjonalny dowód na to, że Go nie ma”. I pokazałem mu zdjęcie grupy chrześcijan mordowanych w 2015 roku za wiarę w Jezusa przez członków tzw. „państwa islamskiego”, na libijskiej plaży. Oto dowód… Oto znak, że On jest. I że żyje.
Wtorek, 20 lipca
Wj 14, 21-15, 1; Wj 15; Mt 12, 46-50
„Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? (Mt 12, 48b)
Ludzie należący do jednej rodziny są zwykle do siebie podobni. Podobnie wyglądają, podobnie się zachowują, podobnie myślą… Jezus ma rodzinę i pragnie, byśmy wszyscy do niej należeli. Daje jedno, jedyne kryterium przynależności do Jego rodziny: kto pełni wolę Ojca mojego, ten mi jest bratem, siostrą i matką. W tym mamy być do Niego podobni. W pełnienia woli Bożej, w przyjęciu tego, co jest historią naszego życia, nawet jeśli będzie trudne i znaczone krzyżem. Być w rodzinie Jezusa to codziennie, bez wahania powtarzać bądź wola Twoja.
Środa, 21 lipca
Wj 16, 1-5.9-15; Ps 78; Mt 13, 1-9
Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały… (Mt 13, 8a)
A którą glebą jesteś Ty drogi czytelniku? To pytanie zdaje się rzucać w oczy już przy pierwszej lekturze tego tekstu. Kiedyś słyszałem jak jeden z księży komentując tę Ewangelię w czasie liturgii niedzielnej zapytał jej uczestników wprost: jaką jesteś glebą? I dodał: chcąc odpowiedzieć na to pytanie przypomnij sobie, co dziś Bóg mówił do ciebie w drugim czytaniu. Uczestnicy liturgii nieśmiało pospuszczali głowy… Bóg nieustannie do nas mówi. Nawet teraz, gdy czytasz te Słowa. Pozwól Duchowi Świętemu, by użyźnił Twoje serce.
Czwartek, 22 lipca
Święto św. Marii Magdaleny
Pnp 8, 6-7; Ps 63; J 20, 1.11-18
Jezus rzekł do niej: Mario! (J 20, 16)
Maria Magdalena poznała Jezusa dopiero wtedy, gdy wypowiedział jej imię. Zrobił to w taki sposób, że od razu wiedziała co ma robić, w którą stronę pójść. Ta Ewangelia – mimo, iż opowiada o zmartwychwstaniu – w gruncie rzeczy opisuje moment śmierci. Myślę, że tak właśnie będzie on wyglądał. Kiedy Pan wypowie moje imię i nie będę miał wątpliwości, w którą stronę pójść. I poznam Go. I skończą się łzy i skończy się ból. Zostanie tylko On i ja. I usłyszę: wstępuję do Ojca…
Piątek, 23 lipca
Święto św. Brygidy, patronki Europy
Ga 2, 19-20; Ps 16; J 15, 1-8
Beze Mnie nic nie możecie uczynić (J 15, 5b)
Przyszło nam żyć w dziwnych czasach. Człowiek uznał, że sam sobie wystarcza. I że wszystko zawdzięcza sobie, rozumowi, inteligencji. Jakże więc zaskakują te słowa Jezusa, jakże one są bezwzględne: Beze Mnie nic! A my tak chcemy bez Niego… Tylko, że ten świat bez Jezusa się nie uda. Bez Niego nasze życie staje się odciętą gałęzią, która bez krzewu nie da rady. Gdy próbujesz żyć bez Niego posłuchaj patronki dzisiejszego dnia, św. Brygidy, która w zwątpieniu prosiła Pana: powiedz mej duszy, że nic się nie dzieje, bez Twego przyzwolenia, a na co Ty przyzwalasz, nie pozostaje bez pocieszenia.
Sobota, 24 lipca
Wj 24, 3-8; Ps 50; Mt 13, 24-30
Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa (Mt 13, 30)
Chwast jest wkurzający… Zazwyczaj puszy się swoim wyglądem, rośnie gdzie nie powinien, bardzo szybo się rozsiewa. Ma dużo energii i nie potrzebuje specjalnie przygotowanej gleby. Ot takie byle co, byle gdzie, byle utruć. I takie właśnie jest zło. Byle jakie, byle gdzie, ale żeby utruć. Bóg przyzwoli na zło, by człowiek nauczył się wybierać. Ale go nie chciał, ani go nie stworzył. Ono panoszy się jak chwast. Zwykle go nie chcemy, a jednak rośnie. Byle do żniwa… Bóg bowiem jest większy niż całe zło.
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!