„Benedykt XVI ma rację, kiedy twierdzi, że kryzys nadużyć w Kościele jest po części zakorzeniony w seksualnej liberalizacji 1968 roku. Jest to istotnie jeden z kluczowych elementów tego problemu” - przyznał abp George Pontier, ustępujący przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji.
Dowiedziałam się, że to jest w niej właśnie najlepsze. Wielowymiarowość, niejednoznaczność, wyższość samej formy nad treścią i szereg pojęć, które słyszałam pierwszy raz w życiu. Słowem - każdy widzi to, co chce. Gorzej, kiedy chce, ale nie może.
Kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela został zbudowany w latach 1592 – 1597 i konsekrowany w 1601 roku. Pierwszą wzmiankę o organach w tym kościele, jak i w ogóle w mieście, odnajdziemy w aktach wizytacji kościołów krotoszyńskich przeprowadzonej w roku 1611
„Lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą” - przeczytamy w Księdze proroka Izajasza. Jakże często będąc w trudnej sytuacji- czy stając przed ważnym wyborem zastanawiamy się, jak postąpić. Rozważamy różne możliwości i ich konsekwencje.
Za nami 1 marca – Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Jak co roku znaczna część Polaków oddała hołd bohaterom powojennego podziemia niepodległościowego. Niestety nadal w tym gronie brakuje często młodocianych działaczy antykomunistycznego podziemia.
Prospekt organowy późnoklasycystyczny, wysunięty nieco z przodu, zajmujący prawie całą szerokość czołowej ściany instrumentu. Zamyka klasyczną, prostokątną szafę organową, podzieloną poziomo na część prospektową.
Zgodnie z art. 10 ust. 2 Dekretu KEP, periodyki informacyjne, które są przeznaczone do użytku wewnętrznego Kościoła, opisujące wydarzenia z życia i działalności redagujących je parafii czy wspólnot kościelnych, mogą na mocy prawa zawierać dane osobowe bez zgody zainteresowanych osób. Jakie dane mogą zawierać drukowane gazetki parafialne?
Nie raz słyszę, gdy ktoś mówi: lubię mieć wszystko pod kontrolą. Tak, są ludzie, którzy tak mają i tę kontrolę przenoszą na różne dziedziny życia. Ta dziwna przypadłość jest niezależna od wieku.
Słowo kultura raczej nie jest obce nikomu, gdyż funkcjonuje powszechnie w naszym języku. Jan Paweł II przemawiając w siedzibie UNESCO 2 czerwca 1980 roku powiedział: „kultura jest tym przez co człowiek jako człowiek staje się bardziej człowiekiem: bardziej jest”.
„Tego jeszcze nie było, by w kościele wszczynać awantury!” - chciałoby się rzec, aby podkreślić, że to rzecz ciągle w naszych realiach polskich jeszcze niebywała.
W tej kwestii niemal każdy znajomy czy krewny powie ci to samo... „wielka czerwona zaraza”, „ze wschodu jeszcze nic dobrego nie przywiało”, słynne: „Rosja to stan umysłu”, a w najlepszym wypadku – „język wroga trzeba znać”.
W pierwotnym drewnianym kościele św. Piotra nie istniał instrument. Potwierdzenie tego znajdujemy w aktach wizytacyjnych z roku 1719.
Na poczatek taki cytat: „To mocno dęta sprawa. Prawdopodobnie śledczy dysponują jedynie nagraniami zatrzymanych biznesmenów, nie Niesiołowskiego. Nie ma dowodu, że kiedykolwiek został on nagrany.
Zakończenie prześladowania Kościoła poprzez wydanie Edyktu mediolańskiego w 313 roku zbiegło się z rozpoczęciem bardzo ważnych sporów teologicznych, w wyniku których dochodziło do napięć i podziałów, powstawania herezji potępianych przez sobory powszechne i synody.
Jeszcze tylko szczoteczka do zębów i pasta - jestem gotowa. Zaraz... na pewno spakowałam te spodnie? Tak, na pewno; a Dostojewski? Leży na biurku. Dobra, transport na dworzec odjeżdża za dziesięć minut. Muszę przyspieszyć. Narzucam płaszcz. Zakładam czapkę (!).
Nazwa Dobrzec pojawiła się po raz pierwszy w dokumencie pisanym już około 1200 roku. Dokument ów dotyczył benedyktyńskiego klasztoru znajdującego się w sąsiadującej z Dobrzecem Kościelnej Wsi.
Jak państwo zapewne wiecie kilka lat temu ukazała się u nas seria książek pod wspólnym tytułem „Resortowe dzieci”, gdzie można znaleźć informacje, a przynajmniej poszlaki, odnośnie sporej części naszej klasy politycznej, dziennikarskiej i służb specjalnych, dotyczące ich pochodzenia.
Tak jak dziecko czeka w grudniu na prezenty, tak i my mamy swoje ukryte pragnienia. Tak mocno chcemy przyspieszyć moment nadejścia, że robimy wszystko, nawet największe głupoty. Po trupach do celu, liczy się tylko to, czego chcemy i koniec.
„Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze”. Jeżeli na myśl nie przychodzi, co tym razem można by piórem dotknąć (zwłaszcza, że niewiele czasu otrzymałem na napisanie czegokolwiek), to zapewne jest to znak, by poruszyć temat wywołujący zawsze ogromne emocje.
W klimacie świąteczno-noworocznym może wydawać się, że poruszanie tematu nienawiści jakoś nie pasuje. Nie można jednak stworzyć prawdziwego klimatu świątecznego, jeśli nienawiść schowamy za słodkimi miłymi słówkami i życzeniami jednocześnie knując intrygi.