XI Niedziela Okresu Zwykłego
Wiara jak ziarnko gorczycy
Z Ewangelii według Świętego Marka
Jezus powiedział do tłumów: „Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo”. Mówił jeszcze: „Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu”. W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją zrozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.
Czytanie z Księgi proroka Ezechiela
To mówi Pan Bóg: „Ja także wezmę wierzchołek z wysokiego cedru i zasadzę, u najwyższych jego pędów ułamię gałązkę i zasadzę ją na górze wyniosłej i wysokiej. Na wysokiej górze izraelskiej ją zasadzę. Ona wypuści gałązki i wyda owoc, i stanie się cedrem wspaniałym. Wszystko ptactwo pod nim zamieszka, wszystkie istoty skrzydlate zamieszkają w cieniu jego gałęzi. I wszystkie drzewa polne poznają, że Ja jestem Panem, który poniża drzewo wysokie, który drzewo niskie wywyższa, który sprawia, że drzewo zielone usycha, który zieloność daje drzewu suchemu. Ja, Pan, rzekłem i to uczynię”.
Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia: Mając ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami z daleka od Pana. Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. Mamy jednak nadzieję i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana. Dlatego też staramy się Jemu podobać, czy to gdy z Nim jesteśmy, czy gdy z daleka od Niego. Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre.
Ukryta moc życia
Wystarczy nasienie wrzucić w ziemię i wydaje plon. Czy to nas jeszcze zadziwia? Przecież to z jednej strony takie oczywiste, a z drugiej tak trudne do wyjaśnienia. Trzeba wrzucić ziarno w ziemię, a nie do wody, nie na skałę. Co jeszcze bardziej zadziwia: tylko ziarno wydaje plon. Możemy wrzucić w ziemię sztabkę złota, drogocenną perłę i niestety ziemia nie wyda plonu w postaci drugiej sztabki złota, drugiej perły. Tylko ziarno ma w sobie tak ogromną siłę, moc życia, tylko ono obumierając, wydaje plon.
Małe, niepozorne ziarenko, skąd ono to ma? Od tego, które przed nim było wrzucone w ziemię. Ile już ich było? A gdzie znajdziemy pierwsze ziarno? Ta droga prowadzi do Boga, który stoi u początku wszelkiego istnienia, wszelkiego życia. Przypomina nam o tym pierwsze czytanie z Księgi proroka Ezechiela, gdzie Bóg ukazuje siebie jako Tego, który zasadza, sieje, daje wzrost, trwanie. „Ja, Pan, rzekłem i to uczynię”.
Ziarno, ziemia, życie, plon. To wszystko mówi nam Chrystus w kontekście królestwa Bożego. Słowo, ludzkie serce, które je przyjmuje z wiarą i plon, którym jest nasze dobre życie. Tak rozpoczyna się królowanie Boga w naszych sercach, w naszym świecie. Ogromna moc życia, która jest w ziarnie i ogromna moc życia, która jest w słowie Bożym. Jednak ziarno i słowo musi trafić na podatny grunt, aby ta moc mogła się ukazać, objawić. Ziarno i słowo potrzebuje czasu wzrastania. Ten czas raz jest dłuższy, raz krótszy, ale zawsze konieczny. Ten potencjał życia, dobra, jest także w każdym ludzkim sercu. Przecież ono wyszło z Bożych rąk, dlatego nie może być inaczej. Ale ono również potrzebuje czasu na wzrastanie, a także odpowiednich, właściwych warunków, w których będzie mogło wydać dobry owoc. Człowiek nie rodzi się świętym, tylko staje się nim.
Królestwo Boże to wspólnota ludzi, którzy w Niego wierzą. Jezus zapewnia, że ta wspólnota będzie się rozrastała. A to znaczy, że coraz więcej będzie tych, którzy uwierzą. Czas weryfikuje i potwierdza to zapewnienie Chrystusa. Za tym wzrostem całościowym kryje się wzrost jednostkowy. Wzrost, który dokonuje się w poszczególnym człowieku. W przyrodzie wielkość plonu zależy w dużej mierze od jakości gleby. W życiu duchowym jest bardzo podobnie, na wielkość naszej wiary duży wpływ ma otoczenie, środowisko, w jakim żyjemy. Świadectwo, przykład innych, jaki widzimy na co dzień, bardzo pomaga wierzyć, inspiruje do rozwoju, wzrostu. Dziś coraz więcej osób doświadcza dobrodziejstwa wspólnoty. Mamy ich w Kościele wiele, bardzo różnorodnych. To owoc ostatnich dziesięcioleci, swoiste nowe tchnienie Ducha Świętego. On inspiruje, daje to, co w danym czasie jest Kościołowi, ludziom wierzącym najbardziej potrzebne. Potwierdza to fakt ich istnienia i rozwoju. A tym samym świadectwo tych, którzy do nich należą, tworzą je. To bardzo wymowne, jak wielu ludzi odnalazło we wspólnotach wiarę, sens i cel życia. Co by się z nimi stało, gdyby nie te wspólnoty?
To swoista gleba, ziemia, której potrzebuje człowiek, zwłaszcza w naszych czasach, aby mógł wzrastać. Bądźmy otwarci na tę pomoc, jaką daje nam dziś Bóg, korzystajmy z niej sami, ale także wskazujmy innym drogę do odrodzenia, umocnienia wiary. W każdym jest ziarno dobra, jest Boże tchnienie, nie pozwólmy, aby pozostało bezowocne. Prośmy, by moc życia, która jest w każdym z nas, wydawała obfite plony.
ks. Michał Pacyna
Słowo Boże na każdy dzień
Niedziela, 17 czerwca
Ez 17,22-24; Ps 92; 2 Kor 5,6-10; Mk 4,26-34
Poniedziałek, 18 czerwca
2 Krn 18,3-8.12-17.22; Mt 5,38-42
Wtorek, 19 czerwca
2 Krn 18,25-31a.33-34; Mt 5,43-48
Środa, 20 czerwca
2 Krl 2,1.6-14 Ps 31 Mt 6,1-6.16-18
Czwartek, 21 czerwca
Syr 48,1-14; Mt 6,7-15
Piątek, 22 czerwca
2 Krl 11,1-4.9-18.20; Mt 6,19-23
Sobota, 23 czerwca
2 Krn 24,17-25; Mt 6,24-34
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!