TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 22 Lipca 2025, 05:38
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego - Uporczywe wpatrywanie

Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego
Z Dziejów Apostolskich

Pierwszą książkę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i nauczał od początku aż do dnia, w którym udzielił przez Ducha Świętego poleceń Apostołom, których sobie wybrał, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca. Mówił: „Słyszeliście o niej ode Mnie: Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym”. Zapytywali Go zebrani: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”. Odpowiedział im: „Nie wasza to rzecz znać czas i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”. Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: „Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba”.

Z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan
Bracia: Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego, to znaczy światłe oczy dla waszego serca, tak byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących - na podstawie działania Jego potęgi i siły, z jaką dokonał dzieła w Chrystusie, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką zwierzchnością i władzą, i mocą, i panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym. I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko na wszelki sposób.

Zakończenie Ewangelii według Świętego Mateusza
Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi
Jedenastu uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus zbliżył się do nich i przemówił tymi słowami: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.

Uporczywe wpatrywanie

Dzień rozstania, pożegnania, kończy się fizyczna obecność Jezusa na ziemi. Wstępuje do nieba, gromadzi Apostołów, daje im ostatnie wskazania i obłok zabiera im Go sprzed oczu. To jakby drugie rozstanie uczniów z Jezusem, pierwsze było w momencie Jego śmierci krzyżowej i złożenia w grobie. Ale jakże zupełnie inne okoliczności. Tutaj Jezus jest, nie umarł, żyje, oddala się, ale zostawia obietnicę powrotu. Przy grobie pozostały tylko niewiasty, które się przypatrywały. Przy wniebowstąpieniu słyszymy w relacji św. Łukasza, że wszyscy „uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba”. Ostatnie spojrzenie, jakby pamiątkowe zdjęcie, to co pozostaje bardzo mocno w pamięci. Jednak moment rozstania musiał się dopełnić, pozostało to spojrzenie i słowa Jezusa, zwłaszcza te ostatnie.
Dzisiejsza uroczystość zaprasza nas do wpatrywania się w niebo, w Jezusa, do wsłuchiwania się w Jego słowa. Apostołowie dają nam przykład „uporczywego” wpatrywania się w Jezusa, w niebo, czyli bardzo intensywnego, długotrwałego, takiego, w którym liczy się tylko to na co, na kogo patrzymy. Wszystko inne nie istnieje. Czy potrafię tak wpatrywać się w Jezusa podczas Eucharystii, gdy kapłan ukazuje po konsekracji Hostię? Podobnie podczas adoracji, każdej modlitwy, gdy mam przed sobą krzyż, obraz, figurę Chrystusa, Maryi, świętych? Zaangażowanie naszego wzroku może nam bardzo pomóc w modlitwie. A z drugiej strony porównajmy to nasze „uporczywe” wpatrywanie się w Jezusa z wpatrywaniem się w inne obrazy. Jakie jest nasze wpatrywanie się w ekran, monitor, w różne rzeczy, przedmioty, które nas interesują? Jezus powiedział: „Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje” (Mt 6, 21). Podobnie można powiedzieć o oczach. Gdzie są twoje oczy, twoje „uporczywe” spojrzenie, tam jest twój skarb.
Apostołowie wpatrywali się w Jezusa, ale także słuchali Jego ostatnich słów posyłających ich do wszystkich narodów. Jezus mówi o wszystkim. Posyła do wszystkich narodów, każe zachowywać wszystko, co przykazał i obiecuje pozostać z Apostołami po wszystkie dni. Można powiedzieć, że zatroszczył się o wszystko i wszystkich. Nikogo nie można pominąć, żadnego narodu i żadnego człowieka. Podobnie w treści nauczania, dokładnie wszystko, bez żadnych wyjątków. Jezus będzie nad tym czuwał, zapewniając swoją obecność w każdym dniu. Wydaje się, że to już wszystko. A tak naprawdę to tylko maleńki fragment całości, tego wszystkiego, co Jezus przygotował dla tych, którzy Go miłują. A to wszystko jest tam, gdzie jest Jezus, gdzie wstępuje, w niebie.
Te słowa Jezusa uczą nas pokory, przypominają, że tu na ziemi nie możemy mówić o wszystkim, doświadczyć wszystkiego. W błędzie jest ktoś, kto twierdzi, że ma już wszystko, co do szczęścia potrzebne. To stwierdzenie bardzo subiektywne. Jak ktoś trafnie zauważył, nie możesz mieć wszystkiego, bo gdzie byś to położył. A z drugiej strony to, co nazywamy potocznie wszystkim bardzo mocno nas pociąga, angażuje. Ile razy można usłyszeć człowieka, który jest tak pewny siebie, że nieustannie powtarza: „ja już wszędzie byłem, wszystko widziałem”. Czy tym podobne postawy wskazujące na to, że komuś wydaje się, że wszystko wie, potrafi, nie ma dla niego nic niemożliwego. Może trzeba sobie wówczas przypomnieć słowa Chrystusa o wszystkich dniach Jego obecności aż do skończenia świata? Czyli o tym, że człowiek nie jest i nie będzie Bogiem. Ale Bóg zaprasza każdego z nas do siebie, Jezus przechodzi dzisiaj drogę „tam” prowadzi. Tam naprawdę będzie wszystko.

ks. Michał Pacyna


Słowo Boże na każdy dzień
Niedziela, 1 czerwca
Dz 1,1-11; Ps 47; Ef 1,17-23
Mt 28,16-20

Poniedziałek, 2 czerwca
Dz 19,1-8; Ps 68; J 16,29-33

Wtorek, 3 czerwca
Dz 20,17-27; Ps 68; J 17,1-11a

Środa, 4 czerwca
Dz 20,28-38; Ps 68;
J 17,11b-19

Czwartek, 5 czerwca
Dz 22,30;23,6-11; Ps 16;
J 17,20-26

Piątek, 6 czerwca
Dz 25,13-21; Ps 103; J 21,15-19

Sobota, 7 czerwca
Dz 28,16-20.30-31; Ps 11;
J 21,20-25

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!