TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 21 Lipca 2025, 11:53
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę (9 lipca)

XIV Niedziela Zwykła 9 lipca
Za 9, 9–10; Ps 145; Rz 8, 9.11–13; Mt 11, 25–30

Z Księgi proroka Zachariasza
Tak mówi Pan:
«Raduj się wielce, Córo Syjonu, wołaj radośnie, Córo Jeruzalem! Oto Król twój idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski. Pokorny - jedzie na osiołku, na oślątku, źrebięciu oślicy. On usunie rydwany z Efraima, a konie z Jeruzalem; łuk wojenny zostanie złamany. Pokój ludom obwieści. Jego władztwo sięgać będzie od morza do morza, od brzegów rzeki aż po krańce ziemi».

Z Księgi Psalmów

Będę Cię wielbił, Boże mój i Królu,
i sławił Twoje imię przez wszystkie wieki.
Każdego dnia będę błogosławił Ciebie
i na wieki wysławiał Twoje imię.

Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi wyznawcy.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.

Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.
Pan podtrzymuje wszystkich, którzy upadają,
i podnosi wszystkich zgnębionych.

Z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian

Bracia:
Wy nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś ktoś nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy. A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha. Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała. Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha zadawać będziecie śmierć popędom ciała – będziecie żyli.

Słowa Ewangelii według św. Mateusza

Jezus cichy i pokornego serca
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te  rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».

Komentarz do Ewangelii

Droga pokory
Czytania przeznaczone na kolejną Niedzielę Zwykłą mogą nas poruszyć do głębi. Pragnienie pokoju, o którym słyszymy w pierwszym czytaniu, jest obecne w każdym z nas. Tym bardziej teraz, kiedy słyszymy i widzimy co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Pan Jezus przynosi pokój, przychodzi jako król zwycięski i sprawiedliwy, a przy tym pokorny (por. Za 9, 9). Bóg posłał swojego Syna na świat nie w celu wywołania wojny, ale uśmierzenia nienawiści i doprowadzenia ludzi do dialogu. On – jak czytamy w Psalmie – „jest łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy (…) jest dobry dla wszystkich, a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył” (Ps 145, 8-9). W ten sposób „podtrzymuje wszystkich, którzy upadają, i podnosi wszystkich zgnębionych” (Ps 145, 14).

Bez pokory byłoby to niemożliwe. Droga pokory, na którą zaprasza nas Pan w dzisiejszym Słowie jest drogą Kościoła, drogą współczesnego człowieka. Będzie nią tylko wtedy, kiedy my którzy jesteśmy w Kościele będziemy stawać się ludźmi na wzór Serca Jezusowego. Pokora jest zawsze krok za człowiekiem, jeżeli ktoś chce być pokornym powinien zrobić krok w tył, np. zrobić miejsce innej osobie, przyznać komuś rację albo pozwolić stanąć przed sobą. Nie jest to łatwe tym bardziej dzisiaj kiedy mentalność ludzka nie ma nic wspólnego z pokorą. Jednak tak czynił Pan Jezus, usuwał się w cień, szedł w miejsca pustynne i tego samego uczył swoich apostołów. Człowiek pokorny pielęgnuje w sobie postawy Pana Jezusa. On zawsze był otwarty na każdego człowieka, nawet tego, który inaczej myślał. Który nie bał się dotknąć trędowatego, by go uzdrowić, albo kiedy szedł pod dach ludzi z różną reputacją, tylko po to by pokazać im, że oni też coś znaczą. Nie znalazłem w Nowym Testamencie słowa mówiącego o tym, że Pan Jezus poszedł do arcykapłanów. Oczywiście wszedł pod dach faryzeusza, ale tylko dlatego, że go zaprosił. Jednak były takie osoby do których sam się wpraszał, np. do celnika Zacheusza. Czynił tak ponieważ – jak sam powiedział – „jestem posłany (…) do owiec, które poginęły z domu Izraela” (Mt 15, 24). Spotkanie z Panem odmieniało tamtych ludzi, ponieważ zamieszkał w nich Duch Chrystusa, o którym słyszymy w drugim czytaniu: „jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha” (Rz 8, 11).

Pokora Jezusa była wręcz „zaraźliwa”. Każdy kto się z Nim zetknął chciał żyć tak jak On. Jeżeli widzimy u siebie trudność, by choć trochę stać się jak Jezus wracajmy do Jego słów, które czytamy w dzisiejszej Ewangelii: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie” (Mt 11, 28-30). Pan czeka na ciebie, nie bój się podejść bliżej, pozwól Mu, by choć przez moment pokazał ci ile dla niego znaczysz. Nie bój się. On na ciebie czeka. A kiedy będziesz się ociągać On zacznie cię szukać. Pamiętaj, nikt nie jest Mu obojętny, nawet ty i ja.  

Ks. Łukasz Pondel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!