TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 22 Lipca 2025, 01:00
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę, 8 stycznia

Niedziela Chrztu Pańskiego 8 stycznia
Iz 42, 1-4.6-7; Ps 29; Dz 10, 34-38; Mt 3, 13-17 

Z Księgi proroka Izajasza

To mówi Pan: «Oto mój Sługa, którego podtrzymuję, Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że duch mój na Nim spoczął; on przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi ledwo tlejącego się knotka. on rzeczywiście przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy.

Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności».

Z Księgi Psalmów

Oddajcie Panu, synowie Boży,
oddajcie Panu chwałę i sławcie Jego potęgę.
Oddajcie Panu chwałę Jego imienia,
na świętym dziedzińcu uwielbiajcie Pana.
Ponad wodami głos Pański,
Pan ponad wód bezmiarem!
Głos Pana potężny,
głos Pana pełen dostojeństwa.
Zagrzmiał Bóg majestatu:
a w Jego świątyni wszyscy mówią: «Chwała!»
Pan zasiadł nad potopem,
Pan jako Król zasiada na wieki.

Z Dziejów Apostolskich
Gdy Piotr przybył do domu setnika Korneliusza w Cezarei, przemówił w dłuższym wywodzie: „Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich.
Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł on, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła”.

Słowa Ewangelii według św. Mateusza

Chrzest Jezusa
Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: „To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?” Jezus mu odpowiedział: „Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”. Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa i ujrzał ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”.

Komentarz do Ewangelii

Bóg upodobał sobie służbę
Bóg ze swoją uzdrawiającą miłością pochyla się nad naszym życiem, aby przynieść nam pokój i miłość. Kiedy posłał Jezusa na świat chciał przekonać go o swojej stałej obecności i opiece. Dlatego wyposażył Syna we wszystkie dary, które mogły uczynić Jego misję nie tylko skuteczną, ale również wiarygodną. Przyjście Jezusa nie miało nic z narodzin króla, ale bardziej przypominało narodziny żebraka, odludka albo człowieka żyjącego na marginesie życia. Stało się tak dlatego, że Bóg upodobał sobie służbę i ofiarę, którym bliższe były bieda i cisza, niż światowy splendor. Nie posłał Go, aby Ten odbierał na ziemi chwałę, ale po to, by odnalazł człowieka. 
Nie można szukać ludzi patrząc na nich z góry, dlatego nasz Pan przyszedł na świat stając się sługą (por. Iz 42, 1), wybrany do tego zadania przed założeniem świata (por. Iz 42, 1), opatrzony mocą Ducha Świętego (por. Iz 42, 1), który spoczął na Nim w momencie chrztu. Nie wszyscy dostrzegli w Jezusie Mesjasza, dlatego Jego wiarygodność została potwierdzona przez Ojca, który obwieścił całemu światu: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Mt 3, 17). 
W chwili chrztu w Jordanie na Jezusie spoczęła cała miłość Trójcy Świętej. Ta sama, która towarzyszyła Bogu w momencie stwarzania świata. Ta sama, która w Abrahamie dostrzegła pokorę i oddanie, by z niego uczynić wielki naród. Ta sama, która walczyła o Naród Wybrany, który zwątpił w Boga na pustyni i ta sama, która upomniała się o tzw. Resztę Izraela rozproszoną po całym Bliskim Wschodzie. To ona upomniała się o każdego i każdą z nas posyłając nam Bożego Syna, by Ten przekonał świat o Bożej łagodności: „nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze” (Iz 42, 2), o Bożej delikatności: „nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku” (Iz 42, 3), o Bożej sprawiedliwości: „on niezachwianie przyniesie Prawo” (Iz 42, 3) oraz o Bożej wytrwałości w szukaniu człowieka: „nie zniechęci się ani nie załamie” (Iz 42, 4). 

Pan Jezus przez całą swoją misję był w zażyłej relacji z Ojcem. Sięgając do ewangelicznych opisów natrafiamy na miejsca, gdzie widzimy jak nocą udawał się nie na spoczynek, ale na modlitwę. Rozmawiał z Ojcem, pytał Go, pewnie nieraz rozpłakał się (por. Hbr 5, 7). Sam, by niczego nie dokonał. Potrzebował mocy z nieba, o której pięknie pisze Izajasz: „ująłem Cię za rękę i (…) ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności” (Iz 42, 6-7). Syn przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli, przyszedł do owczarni, a ona zamknęła przed Nim drzwi od zagrody w myśl słów: „Nie chcemy, żeby ten królował nad nami” (Łk 19, 14). Pisząc te słowa mam cały czas przed oczami współczesny kontekst człowieka i świata. 

Prawie wszyscy z nas przyjęli chrzest, prawie wszyscy deklarują, że są katolikami, ale czy nasze życie jest na tyle wiarygodne, by inni mogli powiedzieć: ten człowiek jest wierzący? Jezus przyjął chrzest, by odkryć przed nami wielką moc tego sakramentu. Pokazał nam w ten sposób drogę do Boga. Żyjmy więc, aby mogły spełnić się w naszym życiu słowa: patrzcie jak oni się miłują.

Ks. Łukasz Pondel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!