XIX Niedziela Zwykła 8 sierpnia 1 Krl 19, 4-8; Ps 34; Ef 4, 30-5, 2; J 6, 41-51
Z Pierwszej Księgi Królewskiej
Eliasz poszedł na pustynię na odległość jednego dnia drogi. Przyszedłszy, usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, powiedział: «Wielki już czas, o Panie! Zabierz moje życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków». Po czym położył się pod jednym z janowców i zasnął. A oto anioł, trącając go, powiedział mu: «Wstań, jedz!» Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył.
Ponownie anioł Pański wrócił i trącając go, powiedział: «Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga». Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie umocniony tym pożywieniem szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb.
Z Księgi Psalmów
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Z Ewangelii według Świętego Jana
Chleb żywy, który zstąpił z nieba
Żydzi szemrali przeciwko Jezusowi, dlatego że powiedział: «Ja jestem chlebem, który z nieba zstąpił». I mówili: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem».
Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: „Oni wszyscy będą uczniami Boga”. Każdy, kto od Ojca usłyszał i przyjął naukę, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne.
Ja jestem chlebem życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: Kto go je, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata».
Komentarz do Ewangelii
Pokarm z Nieba jest naszą siłą,
Liturgia słowa XIX Niedzieli zwykłej rozpoczyna się od dramatycznej ucieczki proroka Eliasza przed królową Izebel. Jeszcze niedawno stał on oko w oko z 450 prorokami bożka Baala. Pokonał ich Bożą mocą. Dlaczego więc zląkł się jednej kobiety? Eliasz kochał prawdę, a prawda była jedna: Jest Bóg. Wszyscy prorocy Baala nie mieli w sobie tyle zła co ta kobieta, która w sposób nikczemny uśmiercała każdego kto stanął na jej drodze. Eliasz więc zląkł się nie jej, ale zła, przed którym stanął. To już go przerosło. Jeżeli prorok pełen Bożej mocy był w stanie poddać się to co dopiero my, ludzie małej wiary?
Co robić, kiedy staniemy w obliczu podstępnie kierowanych w naszą stronę oszczerstw, przed którymi nie jesteśmy w stanie się bronić? Zróbmy to co zrobił Eliasz. Odsuńmy się, zejdźmy z pola rażenia i w najzwyklejszy sposób zostawmy. Szkoda siły na walkę z przebiegłością i kłamstwem. Jeżeli żyjemy w prawdzie to nie mamy się czego bać. Jeżeli widzimy, że walka jest nierówna odpuśćmy. Pan będzie naszą sprawiedliwością. Zaufajmy Bogu i pozwólmy Mu działać. Jak czytamy dalej w Pierwszej Księdze Królewskiej Bóg upomniał się o Eliasza, dlatego posłał swego anioła, by go odnalazł, nakarmił, i wyprawił w dalszą drogę (por. 1Krl 19, 5–8). Bóg nigdy nie zostawia tych, którzy są Mu wierni i walczą o prawdę, mając odwagę upomnieć wyżej stojących od siebie.
Jaką więc przyjąć postawę i jak się modlić wobec zła? Co do modlitwy z pomocą przychodzi nam tekst Psalmu 34, w którym czytamy: „Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał i wyzwolił od wszelkiej trwogi” (Ps 34, 5), a także „Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, i uwolnił od wszelkiego ucisku” (Ps 34, 7). Modlitwa pełna wiary pomaga nie tyle pokonać zło, co je przetrzymać i nie zwątpić. Dlatego dzisiejszy Psalm uczy nas ufności na modlitwie. Co do postawy jaką należałoby wtedy przyjąć z pomocą przychodzi nam św. Paweł, który w liście do Efezjan uczy: „Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg wam przebaczył w Chrystusie. Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na woń miłą Bogu” (Ef 4, 32–5, 2). Łatwo zatrzymać się na doświadczanym złu i rozkładać je na części proste. Chrześcijanin jednak w takiej sytuacji otwiera się na miłość, która potrafi nawet zło uczłowieczyć. By tak się stało potrzebujemy pokarmu z Nieba, Jezusa Chrystusa, który mówi o sobie w dzisiejszej Ewangelii: „Ja jestem chlebem życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: Kto go je, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata” (J 6, 48–51).
Pokarm z Nieba jest naszą siłą, ale nie uchronimy się przed złem tylko wtedy, kiedy mu na to pozwolimy. Słowa zabiją nas wtedy, kiedy na nie się zgodzimy. Ludzie odbiorą nam nadzieję twtedy, gdy przyznamy im rację. Wszystko jest w naszych rękach, bądźmy więc świadkami pełnymi Ducha Świętego, którzy postawą i modlitwą będą ludźmi sprzeciwu wobec zła.
ks. Łukasz Pondel
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!