Słowo Boże na niedzielę (8 maja)
Dz 13, 14.43-52; Ps 100; Ap 7, 9.14b-17; J 10, 27-30
Z Dziejów Apostolskich
W owym czasie Paweł i Barnaba, przeszedłszy przez Perge, dotarli do Antiochii Pizydyjskiej, weszli w dzień szabatu do synagogi i usiedli. A wielu pobożnych prozelitów towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do wytrwania w łasce Boga.
W następny szabat zebrało się niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego. Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc, sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: «Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan. Tak bowiem nakazał nam Pan: „Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi”». Poganie, słysząc to, radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie szerzyło się na cały kraj. Ale Żydzi podburzyli pobożne a wpływowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic. A oni, strząsnąwszy na nich pył z nóg, przyszli do Ikonium. A uczniowie byli pełni wesela i Ducha Świętego.
Z Księgi Psalmów
Służcie Panu z weselem,
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem, †
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem, †
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry, †
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.
Z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła
Ja, Jan, ujrzałem: a oto wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem. Odziani są w białe szaty, a w ręku ich palmy. I rzekł do mnie jeden ze Starców: «To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili. Dlatego są przed tronem Boga i w Jego świątyni cześć Mu oddają we dnie i w nocy. A Zasiadający na tronie rozciągnie namiot nad nimi. Nie będą już łaknąć ani nie będą już pragnąć, i nie porazi ich słońce ani żaden upał, bo pasł ich będzie Baranek, który jest pośrodku tronu, i poprowadzi ich do źródeł wód życia: i każdą łzę otrze Bóg z ich oczu».
Słowa Ewangelii według św. Jana
Jezus daje swoim owcom życie wieczne
Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
Komentarz do Ewangelii
Słucham i idę za...
„Służcie Panu z weselem, stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości. Wiedzcie, że Pan jest Bogiem, On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością, Jego ludem, owcami Jego pastwiska” (Ps 100, 2-3). Ten Psalm był „wykonywany chóralnie w czasie liturgii świątynnej ST”. Psalmista przypomina narodowi wybranemu – Żydom, do kogo należą, czyją są własnością. Przypomina też o tym, co wynika z tego, że należą do Boga: służba, która jest wyrazem posłuszeństwa. Kiedy patrzymy na historię Izraela, to bez trudu zauważymy, że Żydzi wielokrotnie zachowywali się tak, jakby nie należeli do Boga, jakby Bóg nie był ich Panem. Stąd też liturgia sprawowana w świątyni w Jerozolimie miała im przypominać, kim są i jaki jest cel ich życia.
Kiedy dziś patrzymy na Mszę Świętą, na nasz udział w liturgii, to stwierdzamy, że i my potrzebujemy przypominania: kim jesteśmy, do kogo należymy i jaki jest cel naszego życia. To, co dzieje się wokół nas (resztki epidemii, wojna, kryzys ekonomiczny, kryzys małżeństw i rodzin, liczne uzależnienia) sprawia, że zachowujemy się tak, jakby Pan Bóg był obok nas, a nie, że „w Nim poruszamy się, żyjemy i jesteśmy” (Dz 17, 28). Liturgia przypomina nam więc nasze właściwe miejsce oraz nasze właściwe podejście do Pana Boga i naszego (raczej: Bożego) życia: „Wszechmogący, wieczny Boże, prowadź nas do niebieskich radości, niech pokorny lud dojdzie do Ciebie, podążając za zwycięskim Pasterzem” (Modlitwa mszalna z IV Niedzieli Wielkanocnej). Zbyt często myślimy, że Pan Bóg jest obok nas; nie myślimy, że On jest źródłem i istotą naszego życia. Bez Niego nie ma życia, bez Niego nie ma sensu, bez Niego nie ma przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. NIE MA NIC! Dlatego słyszymy słowa Jezusa: „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne” (J 10, 27-28). „Słuchają i idą za...”.
Kilka dni temu usłyszeliśmy w liturgii Mszy Świętej słowa Świętego Piotra i Apostołów: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5, 29). Mamy z tym problem. Dużo częściej słuchamy tego świata (telewizja, internet, radio) niż Pana Boga. A potem dziwimy się: skąd u nas takie myślenie? skąd u nas takie podejście do wielu spraw? dlaczego ten Pan Bóg jest obok nas? A Jezus ciągle przypomina: „Uważajcie na to, czego słuchacie” (Mk 4, 24). Zapominamy, że ciągle toczy się duchowa walka o nas i w nas. Szatan przez ten świat chce nas odciągnąć od Pana Boga; chce, abyśmy jego słuchali i za nim szli. Bombarduje nas więc słowami i obrazami, które są głośne i nachalne. A Bóg ze swoim spokojem i pokojem, ze swoją delikatnością i wyczuciem, niczego nie narzuca siłą i przemocą. Jakiej potrzeba czułości, aby otrzeć łzę z oczu (zob. Ap 7, 17). Wołamy więc kolejny raz: „Boże, Dobry Pasterzu, wejrzyj łaskawie na lud swój, odkupiony najdroższą krwią Twojego Syna, i wprowadź go na ucztę życia wiecznego” (Modlitwa mszalna z IV Niedzieli Wielkanocnej). Chcę słuchać Ciebie i iść za Tobą...
ks. Tomasz Kaczmarek
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!