TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 23 Lipca 2025, 14:15
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę 6 lutego

V Niedziela Zwykła 6 lutego
Iz 6, 1-2a.3-8; Ps 138; 1 Kor 15, 1-11; Łk 5, 1-11

Z Księgi proroka Izajasza
W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana zasiadającego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały». Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem.
I powiedziałem: «Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!»
Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który szczypcami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: «Oto dotknęło to twoich warg, twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech». I usłyszałem głos Pana mówiącego: «Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?» Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie!»

Z Księgi Psalmów

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca,
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów,
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię za łaskę i wierność Twoją,
bo ponad wszystko wywyższyłeś Twe imię i obietnicę.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Wszyscy królowie ziemi będą dziękować Tobie, Panie,
gdy usłyszą słowa ust Twoich.
I będą opiewać drogi Pana:
«Zaprawdę, chwała Pana jest wielka!»

Wybawia mnie Twoja prawica.
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki,
nie porzucaj dzieła rąk swoich.

Z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia: Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim Apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi. Tak więc czy to ja, czy inni, tak nauczamy i tak uwierzyliście.

Z Ewangelii według Świętego Łukasza

Zostawili wszystko i poszli za Jezusem
Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy.
Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały.
Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Komentarz do Ewangelii

Słowa, które kruszą serce

Czytania przeznaczone na V Niedzielę Zwykłą skupiają nasz wzrok na temacie powołania. Fragment z księgi proroka Izajasza rozpoczyna się widzeniem. Prorok doskonale zapamiętał czas, w którym miało ono miejsce. Opisuje swój stan emocjonalny, który towarzyszył temu zjawisku: „Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!” (Iz 6, 5).
Każdy kapłan pamięta początki swojego powołania, wielu księży jest w stanie opisać ze wszystkimi szczegółami moment, w którym wszystko się zaczęło. Tak jakby to było wczoraj. Nie obyło się od wątpliwości, które momentami przysłaniały ten dar. Bóg jednak był większy od tego, bo w Nim jest moc i miłosierdzie. „Wówczas – jak czytamy dalej – przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który szczypcami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: «Oto dotknęło to twoich warg, twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech»” (Iz 6, 6-7). Żeby mógł on głosić Boga konieczne jest oczyszczenie jego serca. Dopiero po tym mogło paść pytanie: „Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?” (Iz 6, 8). Odpowiedź była tylko jedna: „«Oto ja, poślij mnie!»” (Iz 6, 8). Temat powołania pojawia się także w drugim czytaniu z listu do Koryntian. Święty Paweł ukazuje swoje powołanie na tle dwunastu Apostołów. Ten, który zwalczał Chrystusowy Kościół, stał się jego żarliwym wyznawcą. Bóg potrafi zaskoczyć. Dopełnieniem naszych rozważań na temat powołania jest fragment z Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 5, 1-11), notabene ucznia św. Pawła. Widzimy scenę, podczas której Jezus głosi królestwo Boże. Realizuje misję otrzymaną od Ojca. Wykorzystuje do tego łódź, która staje się niejako pierwszą amboną, pierwszą katedrą. Czy Piotr sądził, że z jego łodzi sam Bóg będzie przemawiał?
Po skończonej mowie Jezus poprosił Piotra, by wypłynął na głębię. Pamiętajmy, że całą noc zarzucali sieci, ale nic nie złowili. Jednak słowa Jezusa na tyle skruszyły jego serce, że wypłynął i zarzucił sieci. Połów był tak duży, że rybami zapełnili dwie łodzie. Analogicznie jest w twoim i moim życiu: z łaski, którą Bóg wlewa w twoje i moje serce, korzystają wszyscy wokoło. Podobną scenę, jak w Ewangelii, widzimy u proroka Izajasza. Kiedy prorok zobaczył chwałę Bożą zląkł się. Podobnie św. Piotr, widząc obfity połów zląkł się Jezusa: „Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym” (Łk 5, 8). Jednak powołanie to przełamanie lęku: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił” (Łk 5, 10). Ze smutkiem patrzymy na zmniejszającą się liczbę powołań. Nie jest tak, że Bóg przestaje powoływać. Bóg nadal woła: „Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?” (Iz 6, 8), jednak w młodych ludziach jest ogromny lęk przed odpowiedzią na dar Bożego wezwania. Jeżeli ktoś myśli o powołaniu to proszę spojrzeć na Izajasza, na św. Pawła, na św. Piotra. Oni też się bali, jednak zostawili wszystko i poszli za głosem serca. Może w podobny sposób Bóg ciebie dzisiaj powołuje? Odwagi, On jest obok. Wiem, że tym co zatrzymuje przed wejściem na drogę powołania są sami powołani, którzy przestali świadczyć o Bogu. Pamiętaj, w twoich rękach jest to, aby zmienić ten krzywdzący obraz Kościoła.

Ks. Łukasz Pondel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!