TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 24 Lipca 2025, 02:06
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na każdy dzień (28 marca - 2 kwietnia)

Poniedziałek, 28 marca
Iz 65, 17-21; Ps 30; J 4, 43-54
Poznał ojciec, że było to o tej godzinie, kiedy Jezus rzekł do niego: «Syn twój żyje».
I uwierzył on sam i cała jego rodzina.
Dziś słyszymy o cudzie, który Jezus uczynił drugi raz w Kanie Galilejskiej. Tym razem dotyczył sprawy bardzo tragicznej i poważnej. Postawa urzędnika królewskiego z nią uczy nas zaufania słowu Bożemu. Nie wiemy, co na pożegnanie mógł powiedzieć urzędnik królewski. Ale jego postawa streszcza się w słowach: „Jezu, ufam Tobie”. Zaufał, bo uwierzył słowom Jezusa i być może wiedział, że do Boga należy ostatnie słowo. Jego zachowanie podpowiada nam, że w chwilach wydających się bez wyjścia trzeba zaufać Bogu. Wiara rodzi się na wiele sposobów. Czasami trzeba ujrzeć na własne oczy, by uwierzyć.

Wtorek, 29 marca
Ez 47, 1-9.12; Ps 46; J 5, 1-16

Żydzi prześladowali Jezusa,
że czynił takie rzeczy w szabat.
Rodacy Jezusa po raz kolejny okazali się nieludzcy. Dostrzegli uzdrowionego człowieka, który dźwigał łoże – zapewne były to nosze, na których został przyniesiony – i zamiast cieszyć się, że chory odzyskał sprawność w nogach, byli zbulwersowani tym, że w szabat niósł swoje łoże. Na drugi plan zszedł cud uzdrowienia. Dla nich ważniejsze było przestrzeganie ustalonych praw i zwyczajów. W naszym życiu strzeżmy się postawy rodaków Jezusa z dzisiejszej Ewangelii. Kierujmy się bardziej miłością bliźniego niż pustymi frazesami i zasadami, które nie pozwalają nam w bliźnim zobaczyć przede wszystkim brata, któremu trzeba pomóc.

Środa, 30 marca
Iz 49, 8-15; Ps 145; J 5, 17-30
Żydzi tym bardziej usiłowali Go zabić, bo ... Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu.
Żydzi z różnych powodów atakowali Pana Jezusa. Nie podobały im się słowa krytyki Jezusa dotyczące ich dwulicowości. Tym razem jednak Żydów oburzyło to, że Pan Jezus nazwał Boga swoim Ojcem. Nie mogli pojąć, że Bóg może być Ojcem. W ich wyobrażeniu Bóg był kimś, kto nadał prawa, których mają drobiazgowo przestrzegać. Przy tym każde przekroczenie tego prawa wiąże się ze srogą karą Boga. Nie był to Bóg miłosierdzia, ale przede wszystkim Stwórca, który twardą ręką kieruje światem. Rozważając dzisiejszą Ewangelię, warto postawić sobie pytania: jaki obraz Boga noszę w sobie?, kim jest dla mnie Bóg?

Czwartek, 31 marca
Wj 32, 7-14; Ps 106; J 5, 31-47
Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo.
W dzisiejszej Ewangelii pojawia się kwestia świadectwa. I kiedy słyszymy te słowa, to pierwsze skojarzenia, które nam się nasuwa, to świadectwo szkolne lub świadectwo świadka w sądzie. Ale patrząc na to, co się dzieje w naszej rzeczywistości, możemy powiedzieć, że świadectwo dawane przez ludzi nie zawsze jest wiarygodne, bo łatwiej operować półprawdą lub zasłaniać się niepamięcią. Stąd, aby dać przekonujące świadectwo, trzeba czegoś, co przekracza to, co jest ludzkie. I właśnie o takim świadectwie słyszymy w Ewangelii. Chrześcijanin jest zatem człowiekiem nie tylko wiary wyrażanej przez słowa, ale także przez czyny, które odzwierciedlają przyjętą wiarę.

Piątek, 1 kwietnia
Mdr 2, 1a.12-22; Ps 34; J 7, 1-2.10.25-30
My wiemy, skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest.
Często dla człowieka ważne jest pochodzenie. Bez wątpienia potrafi nam bardzo dużo powiedzieć o człowieku. Jest ono istotnym elementem, który pomaga zrozumieć nie tylko wygląd, ale i jego zachowanie. W dzisiejszej Ewangelii niektórzy mieszkańcy Jerozolimy mają wątpliwości, że Jezus może być Mesjaszem. Nasze wyobrażenie Boga, a co za tym idzie, przyjęcie Go do swego życia, może być różne. To od każdego z nas zależy, od naszej osobistej relacji, jak będziemy postrzegali Boga. Czy będziemy Go postrzegać jako tego, na którego czekamy, czy jak na nieproszonego gościa?

Sobota, 2 kwietnia
Jr 11, 18-20; Ps 7; J 7, 40-53
I powstał w tłumie rozłam z Jego powodu.
W dzisiejszej Ewangelii słyszymy, że konflikt wobec Jezusa nabiera siły. Wśród samych Żydów pojawiają się różne głosy dotyczące Jezusa. Widzimy, że tłum jest podzielony – jedni uważają Jezusa za proroka, inni widzą w Nim Mesjasza, a jeszcze inni o Nim powątpiewają. Całkiem inna jest postawa tych, którzy uwierzyli w Jezusa. Umieli Go przyjąć, gdyż bardziej uwierzyli temu, co widzieli, i temu, co słyszeli, niż swoim własnym wyobrażeniom. Czyny Jezusa i Jego słowa były argumentami, które pozwoliły im odnaleźć oczekiwanego Mesjasza. To, co pomogło im zobaczyć w Jezusie Mesjasza, to ich prostota, bo wiara nie polega na kalkulacji, ale na zaufaniu.

Ks. Aleksander Nawrocki

 

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!