Słowo Boże na każdy dzień (20-25 lutego)
Poniedziałek, 20 lutego
Syr 1, 1-10; Ps 93; Mk 9, 14-29
Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy.
Chcesz wzruszyć Boga: uwierz w Niego. Chcesz mieć go w ręku: zaufaj Mu. Takie to proste. A jednak. Nie dzieją się cuda, które wiara wywołuje. Czego brakuje? Albo nie potrzebujemy cudów, bo wszystko jest dobrze albo jest tak źle, a nie mamy wiary, by się nią posłużyć. Jak zdobyć wiarę? Nie da się jej zdobyć. Sklepy nie posiadają tego towaru. Jest na rynku deficytów. Jest Jeden, który ją posiada i wydziela. To Pan ją stworzył, przejrzał, policzył i wylał ją na wszystkie swe dzieła, na wszystkie stworzenia jako swój dar. Daru się nie kupuje, dar się otrzymuje. Czy ja go otrzymałam? Tak. Jesteś obdarowana.
Wtorek, 21 lutego
Syr 2, 1-11; Ps 37; Mk 9, 30-37
Jeśli masz zamiar służyć Panu, przygotuj swą duszę na doświadczenia!
Kto na serio myśli o byciu uczniem Boga, kimś kto naśladuje Jego Syna, musi nastawić się, że będzie jak Jezus. Jakie było życie Jezusa? Po ludzku skończyło się porażką, śmiercią haniebną na krzyżu. Czy to przyciąga potencjalnych naśladowców Jezusa? Nie sądzę. Co zatem? Bycie jedno z Bogiem. Nic więcej się nie liczy. Poznanie Boga jest jedyną motywacją bycia z Nim już tu na ziemi. To jest wyzwanie. Podołać mogą tylko ci, których do tego zaprosi Pan. Bóg oczyści serce, by stało sie pokorne i gotowe do uznania, że wszystko Jemu zawdzięcza.
Środa Popielcowa, 22 lutego
Jl 2, 12-18; Ps 51; 2 Kor 5, 20 – 6, 2; Mt 6, 1-6. 16-18
Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament. Rozdzierajcie jednak serca wasze.
Czas wielkiego postu. Po co pościć? Czego się wyrzekać? Wszystkiego co przeszkadza mi w spotkaniu z Bogiem. By w Nim odpocząć, ukoić skołatane nerwy, pozbierać rozsypaną łaskę. By się w Bogu zakochać. By się przedzierać do Niego przez chaszcze swoich nawyków i przyzwyczajeń. By wykarczować z serca grzech, który zajmuje miejsce Boga. To czas ćwiczeń. Nawet ostry poligon. Tu się strzela. Dlatego trzeba pokornie padać na ziemię, na kolana i błagać, by pociski złego nas nie dosięgły. Czas wielkiego poligonu już nadszedł. Ruszajmy.
Czwartek, 23 lutego
Pwt 30, 15-20; Ps 1; Łk 9, 22-25
Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje.
Jaka jest oferta Jezusa? Krzyż na ziemi, a później... to się zobaczy – tak rzekłoby niedowiarstwo. Jezus wiedział, że umrze i to, że zmartwychwstanie też wiedział. Czy perspektywa zmartwychwstania osładzała fakt bólu ukrzyżowania. Nie sądzę. Jezus z krwi i kości był człowiekiem i perspektywa zatrważającej śmierci z pewnością Go przerażała. Co więc, o co chodzi? Moim pokarmem jest pełnić wolę Ojca – mówił Jezus. Zatem to Bóg Ojciec tego chciał, by Jego Syn też Bóg – umarł. Baranek bez skazy poniesie grzechy wielu, by ich odkupić. Jezus wypełnił wolę Ojca. To jest oferta Jezusa. Wchodzisz w to?
Piątek, 24 lutego
Iz 58, 1-9a; Ps 51; Mt 9, 14-15
Czyż nie jest raczej postem, który Ja wybieram: (...)
Karmienie się złem, czyjąś krzywdą, doznawanie przyjemności z czyjegoś smutku, napawanie się czyimś niepowodzeniem, słabością i grzechem. Tak działa zły. Odwieczny wróg Boga. Jak rozpoznać jego działanie? Wyostrzając zmysły. Zwłaszcza duchowy zmysł rozpoznawania duchów. Post może być środkiem do wyostrzenia zmysłów. Post, który ma zreflektować nasze myśli, a później zatrzymać niepotrzebne działanie. Jezusowa recepta postu jest opcją wydaje się zbawienną. Spróbujesz?
Sobota, 25 lutego
Iz 58, 9b-14; Ps 86; Łk 5, 27-32
On zostawił wszystko, wstał i z Nim poszedł.
Lewi wypełnił słowa zawarte w Izajaszu z pierwszego czytania: „Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, (...)”. Być może jego zajęcie było dla niego jarzmem, choć dawało wiele korzyści, nie tylko materialnych: ustawiało finansowo i dawało pozycję w społeczeństwie. Może właśnie to dla niego było jarzmem: układy z okupantem, lichwa, nienawiść wierzycieli, przekupni przyjaciele. Wystarczyło słowo Jezusa, by zrzucić z siebie ciężar. To wymagało odwagi. Zostawić wszystko co mnie dotychczas określało i pójść w nieznane, za Jezusem, za Bogiem, bo On ma słowa życia wiecznego. Warto.
s. Estera Jasinowicz CSFN
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!