TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 26 Lipca 2025, 08:44
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na każdy dzień (12-17 lipca)

Poniedziałek, 12 lipca
Wj 1, 8-14.22; Ps 124; Mt 10, 34-11,1
„Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię”.

Jezus jest znakiem sprzeciwu i Jego uczeń musi się z tym liczyć. Sam musi stać się znakiem, który będzie powodował, że każdy kto na niego będzie patrzył skonfrontuje swoje życie z nim, nie przejdzie obojętnie. Pod wpływem świadectwa życia chrześcijańskiego albo zmieni swoje, albo odwróci się, odrzucając Bożą drogę zbawienia. Jednak żeby uczeń Jezusa stał się takim znakiem, musi przyjąć dwie postawy w swym życiu: radykalizm, to znaczy być wymagającym wobec siebie w naśladowaniu Chrystusa oraz wyłączne utożsamienie się ze swoim Mistrzem. Tylko wyraźny i jednoznaczny znak pomaga w drodze do celu. 

Wtorek, 13 lipca
Wj 2, 1-15a; Ps 69; Mt 11, 20-24
„Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido!”.

Jezus często bywał w Korozain, Betsaidzie, Kafarnaum. Mieszkańcy tych miast słyszeli wiele nauk Jezusa i widzieli wiele cudów. Jednak mimo, że mogli Go poznać to nie nawrócili się. Zapowiedź surowej kary z ust Jezusa to wyrzut wobec tych wszystkich, którzy uważali, że słowa słowami, cuda cudami, ale przecież my nie potrzebujemy się nawracać, bo nasz grzech nie jest taki jak tych z Sodomy i Gomory. Owszem, może nie jest taki, ale jest grzechem. Zawsze jest z czego się nawracać. Nie upadek jest rzeczą najgorszą, ale to, że po upadku ktoś dalej leży i nie wstaje. 

Środa, 14 lipca
Wj 3, 1-6.9-12; Ps 103; Mt 11, 25-27
„…objawiłeś je prostaczkom”.

Radością Jezusa są ludzie prości i pokorni, ufający mądrości i roztropności Boga. Jezus dziękuje za nich Ojcu. Swoje dziękczynienie składa także za to, że do takich został posłany zgodnie z wolą Ojca. Wydaje się, że Jezus w czasie tej modlitwy doznaje głębokiego wzruszenia i radości. Ale nie wynika to z faktu, że Jezus nagle w wypełnianiu swej misji poczuł się dobrze, zrobiło się miło i przyjemnie. Radość i wzruszenie biorą się ze świadomości całkowitego przylgnięcia do woli Ojca, do tego co jest Bożym upodobaniem.  Zawsze odnajdziemy radość w tym, co Ojciec upodobał sobie, tam odnajdziemy prostotę i pokorę, prawdziwą mądrość i roztropność.

Czwartek, 15 lipca
Wj 3, 13-20; Ps 105; Mt 11, 28-30
 „… a Ja was pokrzepię”.

Pokrzepić to znaczy dodać sił. Jezus chce nas pokrzepiać, mnożyć nasze siły. Nie obiecuje, że jak do Niego przyjdziemy z naszym utrudzeniem i obciążeniem, to nam je zabierze, zlikwiduje. On prosi, abyśmy przyszli – choć jakikolwiek ruch z nałożonym ciężarem może być trudny, czy wręcz niemożliwy – a On doda nam sił. Pomoc Jezusa nie polega na likwidacji problemów, lecz na umocnieniu na tyle, abyśmy szli dalej i nie załamali się pod ciężarem. Grzech nie przestaje być grzechem, jego świadomość bywa tak ciężka, że niemal blokuje każdy ruch ku przemianie, ku dobremu. Mimo to warto przyjść do Jezusa i dostać zastrzyk sił do dalszej drogi ku wieczności.

Piątek, 16 lipca
Wj 11, 10-12,14; Ps 116B; Mt 12, 1-8
„Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”.

W całej tej scenie i dyskusji z faryzeuszami Jezus wykazuje się cierpliwością. Spokojnie, zdanie po zdaniu, przykład po przykładzie, doprowadza faryzeuszów do konfrontacji ze słowem Boga, cytując proroka Ozeasza. To zdanie musiało być dobrze znane słuchaczom Jezusa. Nie sprzeciwia się ono ofiarom składanym w świątyni, ale pokazuje potrzebę rozróżniania co jest ważne, a co nie. Jezus daje do zrozumienia jak daleko są od miłosierdzia. Gotowość do miłosierdzia otwiera oczy i pozwala dostrzec dzieła Boga. Być daleko od miłosierdzia to być daleko od uznania, kim tak naprawdę jest Jezus.

Sobota, 17 lipca
Wj 12, 37-42; Ps 136; Mt 12, 14-21
 „…odbyli naradę (…) w jaki sposób Go zgładzić”.

Sprzeciw wobec Jezusa. Faryzeusze sprzeciwili się z powodu zatwardziałości swych serc. Nie przyjęli Jezusa, gdyż nie pasował do ich wyobrażeń Mesjasza. W dodatku wytykał im ich obłudę i ludzkie wyrachowanie. Nie poradzili sobie z własnym „ja” w konfrontacji z obiektywnym „tu i teraz”. Ciągle trwa sprzeciw wobec Jezusa. Sprzeciw wobec prawdy rodzi kłamstwo, wobec miłości zakorzenia nienawiść, wobec pokoju powoduje wojny. Nic się nie zmieniło do dziś. A jednak Jezus nie rezygnuje z głoszenia prawdy, czynienia miłości, przynoszenia pokoju. Tylko On może dać to, czego pragnie każdy człowiek. Nie rezygnuje z otwierania serc.

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!