Jakiś czas temu jechałam samochodem przez pół Polski. Zmęczona, po ostatnich zawodach motocyklowych, myślałam już tylko o ciepłym łóżku. Z tyłu głowy miałam kilka tysięcy zdjęć do segregacji i wysyłki, czyli siedzenie przy komputerze do upadłego. Auto pełne toreb, torebeczek z najpotrzebniejszymi rzeczami, kurtki, p