TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Lipca 2025, 18:03
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

IV Niedziela Adwentu - Nie ma nic niemożliwego

IV Niedziela Adwentu

Nie ma nic niemożliwego

Z Ewangelii według św. Łukasza

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski. Pan z Tobą”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”. Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł. 

Czytanie z Drugiej księgi Samuela 

Gdy król Dawid zamieszkał w swoim domu, a Pan poskromił wokoło wszystkich jego wrogów, rzekł król do proroka Natana: „Spójrz, ja mieszkam w pałacu cedrowym, a Arka Boża mieszka w namiocie”. Natan powiedział do króla: „Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Pan jest z tobą”. 

Lecz tej samej nocy skierował Pan do Natana następujące słowa: „Idź i powiedz mojemu słudze, Dawidowi: To mówi Pan: »Czy ty zbudujesz mi dom na mieszkanie? Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem. I byłem z tobą wszędzie, dokąd się udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Dam ci sławę największych ludzi na ziemi. Wyznaczę miejsce mojemu ludowi, Izraelowi, i osadzę go tam, i będzie mieszkał na swoim miejscu, a nie poruszy się więcej, a ludzie nikczemni nie będą go już uciskać jak dawniej. Od czasu kiedy ustanowiłem sędziów nad ludem moim izraelskim, obdarzyłem cię pokojem ze wszystkimi wrogami. Tobie też Pan zapowiedział, że ci zbuduje dom. Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. Ja będę mu Ojcem, a on będzie Mi synem. Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki«”. 

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian 

Bracia: Temu, który ma moc utwierdzić was zgodnie z Ewangelią i moim głoszeniem Jezusa Chrystusa, zgodnie z objawioną tajemnicą, dla dawnych wieków ukrytą, teraz jednak ujawnioną, a przez pisma prorockie na rozkaz odwiecznego Boga wszystkim narodom obwieszczoną, dla skłonienia ich do posłuszeństwa wierze, Bogu, który jedynie jest mądry, przez Jezusa Chrystusa, niech będzie chwała na wieki wieków. Amen. 

 

Powołanie Maryi

Jakie uczucia mi towarzyszą kiedy kolejny raz słyszę, czytam Ewangelię mówiącą o zwiastowaniu? Przecież ten fragment już tyle razy słyszałem, co nowego może mi powiedzieć? A może jednak jest w nim coś szczególnego skoro tak wiele razy przytaczany jest w liturgii? Tak, jest coś, czego do końca chyba nigdy nie zgłębimy. Bóg wybiera człowieka, Maryję na matkę swojego Syna. Ale czy tylko o Maryi możemy tak powiedzieć? Przecież, jeżeli w Chrystusie jesteśmy Jego dziećmi, to każda matka pełni rolę podobną do Maryi.

Dzisiaj Maryja z Nazaretu, potem z Betlejem, Jerozolimy, Jasnej Góry, Fatimy i tylu przeróżnych miejsc na całym świecie. Już nie tylko Matka Jezusa, ale także wszystkich jego braci i sióstr. Maryja jako nasza orędowniczka, ale także jako wzór dla wszystkich matek. Do każdej przyszłej matki Bóg posyła swojego anioła. Nie jest to spotkanie tak spektakularne jak scena zwiastowania, ale jest pytanie o wyrażenie zgody. Przeróżne są to sytuacje i okoliczności, często w scenerii i okolicznościach bardzo odmiennych od spotkania w Nazarecie.

A w związku z tym także bardzo różne są postawy tych, którym Bóg proponuje nowe życie. Pięknie, kiedy jest radość i wdzięczność wobec dawcy życia. Ale niestety bywa i dramatycznie, kiedy człowiek jest zamknięty na to nowe życie, a tragicznie kiedy je niszczy. W takim momencie rodzi się wdzięczność wobec tych, którzy przyjęli nasze życie. Ale także modlitwa o miłosierdzie dla tych, którzy nie potrafili, nie byli zdolni przyjąć życia.

Przypatrzmy się dokładnie Maryi, bo jej postawa w scenie zwiastowania może nas bardzo wiele nauczyć. Przyjmuje Bożą wolę pomimo wielu pytań, wątpliwości, niepewności. Podejmuje dialog z Bożym posłańcem. Przypomina się powołanie wielkich patriarchów, proroków takich jak Mojżesz czy Jeremiasz, którzy potrzebowali dużo więcej wyjaśnień, aby przyjąć Boży plan. Maryja rozważa, stawia pytanie i daje odpowiedź: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”. Nie od razu człowiek potrafi przyjąć i wypełnić Bożą wolę. Tym trudniej im większe jest zadanie jakie Bóg nam wyznacza.

Może się w nas rodzić myśl, że Maryi było łatwiej, była pełna łaski, wolna od grzechu, szczególnie obdarowana, wybrana. Ale czy wówczas mogła do końca rozumieć co znaczą słowa anioła, że jej Syn będzie Synem Najwyższego, Synem Bożym, że pocznie mocą Ducha Świętego? Dlaczego anioł mówi do niej: „Nie bój się Maryjo”? To doświadczenie obawy, niepokoju, niepewności nie było jej obce. Pojawia się także w naszym życiu, ale nie jesteśmy wówczas sami. Maryja i podobnie każdy z nas słyszy zapewnienie: „Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. 

Za kilka dni kolejny raz będziemy przeżywali, świętowali tę prawdę o wszechmocnej miłości Boga. On przychodzi do każdego człowieka, dla nas ludzi i dla naszego zbawienia. Ale w tym przychodzeniu świątecznym i codziennym potrzebuje człowieka. Potrzebował Maryi, dziś potrzebuje mnie, potrzebuje tych, którzy z wiarą i ufnością przyjmą nowe życie. Przyjmą Boga, który przychodzi w drugim człowieku. Prośmy Maryję, aby uczyła nas takiej wiary, ufności, która pomoże pokonać wszelkie lęki, obawy, przeciwności i cieszyć się każdego dnia, Bogiem, który przychodzi, aby dać nam życie wieczne. Pamiętajmy zawsze, że dla Niego nie ma nic niemożliwego.

ks. Michał Pacyna

 

 

IV Niedziela Adwentu

 

18 grudnia

2 Sm 7,1-5.8b-12.14a.16; Ps 89; 

Rz 16,25-27; Łk 1,26-38

 

Poniedziałek, 19 grudnia

Sdz 13,2 - 7.24 - 25a, Łk 1,5-25

 

Wtorek, 20 grudnia

Iz 7,10 – 14, Łk 1,26 – 38

 

Środa, 21 grudnia

Pnp 2,8- 14; lub So 3,14 - 18a

Łk 1,39 – 45

 

Czwartek, 22 grudnia

1 Sm 1,24 - 28, Łk 1,46 - 56

 

Piątek, 23 grudnia

Ml 3,1 - 4; 4,5 - 6, Łk 1,57 - 66

 

Sobota, 24 grudnia

2 Sm 7, 1 - 5.8b - 12.14a.16

Łk 1, 67 - 79

 

Wigilia Bożego Narodzenia

Iz 62, 1 – 5; Dz. 13,16 – 17.22-25

Mt 1,1 - 25

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!