Wprowadzajmy Sobór w życie
Sympatyzujemy z „prześladowanym”
księdzem, czy słuchamy głosu Kościoła?
Podobno któryś z moich współbraci w kapłaństwie zaczął coś wygadywać na temat reform Sobóru Watykańskiego II i rzekomych trudnościach z ich wprowadzeniem w Polsce. A może to jego profesor w seminarium o tym mówił? Że niby dopóki nie wymrze dane pokolenie księży, nie zostaną one wprowadzone. W ogóle ponoć mowa była o wymarciu księży czy biskupów, a potem to już wszystko się zmieni na lepsze, tak? Przepraszam, że ja tak niedokładnie, ale nie śledzę z zapartym tchem naszych polskich telenoweli i pewne rzeczy docierają do mnie tylko rykoszetem, głównie w sytuacjach kiedy ktoś mnie pyta o zdanie. A ponieważ nie znam sprawy, więc nie muszę się wypowiadać ;-) Ale przyznam się, że powołanie się na dokumenty soborowe mnie zainspirowało... I zajrzałem do Dekretu o posłudze i życiu kapłanów Presbyterorum Ordinis, tak się to właśnie nazywa. A tam same ciekawe rzeczy, szczerze polecam lekturę: uodparnia na medialne bzdety. I tak można wyczytać, że posługa kapłańska „ponieważ jest posługą samego Kościoła, nie może być wypełniona inaczej, jak tylko we wspólnocie hierarchicznej całego ciała“ (p.15). Kapłani powinni trwać w jedności ze swoim biskupem. Ta jedność jest ukazana w różnych aspektach, ale oszczędzę Wam teologii. Po prostu kilka cytatów: “Miłość pasterska przynagla zatem prezbiterów, aby działając w tej wspólnocie, oddawali przez posłuszeństwo służbie Boga i braci własną wolę, przyjmując i wykonując w duchu wiary nakazy lub zlecenia papieża, własnego biskupa, a także innych przełożonych, jak najchętniej oddając i wydając samych siebie przy jakimkolwiek zadaniu, także skromniejszym i mniej znacznym, które im powierzono” (p.15). W punkcie 7 czytamy: „Prezbiterzy zaś, mając przed oczyma pełnię sakramentu kapłaństwa, którą cieszą się biskupi, niech czczą w nich władzę Chrystusa, najwyższego Pasterza. Niech zatem zwiążą się ze swoim biskupem szczerą miłością i posłuszeństwem. To posłuszeństwo kapłańskie, przepojone duchem współpracy, opiera się na samym uczestnictwie w posłudze biskupiej, które zostaje udzielone prezbiterom przez sakrament kapłaństwa i misję kanoniczną Jedność prezbiterów z biskupami jest tym bardziej wymagana w naszych czasach (...). Żaden zatem prezbiter nie może oddzielnie i jako jednostka wypełnić dostatecznie swej misji, lecz tylko wspólnymi siłami z innymi prezbiterami pod przewodnictwem tych, którzy stoją na czele Kościoła”. I jeszcze z p.12, w którym mowa o kapłańskiej świętości: „Przez same bowiem codzienne święte czynności, jak i przez całe swoje posługiwanie, które wykonują w zjednoczeniu z biskupem i prezbiterami, zmierzają ku doskonałości życia”.
No! To zanim wymrzemy, wprowadzamy w życie!
ks. Andrzej Antoni Klimek
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!