TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 27 Sierpnia 2025, 04:24
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Nie można milczeć

Nie można milczeć

Jestem chrześcijaninem i Polakiem i w tych dwóch wymiarach szczególnie łatwo mnie dotknąć.  Garść faktów na początek. Syria już piąty rok przeżywa swoją drogę krzyżową i mimo ponad 220 tysięcy zabitych, końca nie widać. Wręcz przeciwnie. Dalej: całkiem niedawno usłyszeliśmy o 149 studentach w Kenii zamordowanych tylko dlatego, że byli chrześcijanami. Kolejne doniesienie prasowe, tym razem z Pakistanu, mówi o pobiciu, a następnie podpaleniu przez muzułmanów 14-letniego chrześcijanina Naumana Masiha. Chłopiec walczy o życie. I jeszcze jeden fakt z pokładu pontonu przemycającego uciekinierów z Libii do Włoch. Dwaj muzułmanie próbowali uciszyć modlącego się do Jezusa Nigeryjczyka, a wreszcie wrzucili go do wody, co stało się sygnałem dla pozostałych mahometan, którzy stanowili większość uciekinierów, aby rzucić się na pozostałych chrześcijan. Utopiono dwunastu wyznawców Chrystusa. Pozostali przeżyli, ponieważ, jak piszą media, utworzyli „żywy łańcuch”. Ja już naprawdę gubię się w tych liczbach zabijanych dzisiaj chrześcijan. I już nie chodzi nawet o to, że w każdej dyskusji o Kościele i wierze jestem epatowany „krwią na rękach Kościoła” sprzed wielu wieków i mało kto ma pojęcie, ile krwi chrześcijan jest przelewanej dzisiaj, ale nie mogę zrozumieć, dlaczego społeczność międzynarodowa jest tak głucha na to bestialstwo. Nie mogę zrozumieć, że jak najbardziej godne kary i potępienia morderstwo obrazoburczych satyryków z Francji wyprowadziło na ulicę w formie protestu kilkadziesiąt osób z pierwszego politycznego garnituru na świecie (pomijam fakt, że było to właściwie jedynie zapozowanie do zdjęcia w grupce polityków dobrze odseparowanych od reszty protestujących), a nikt nie protestuje w sprawie mordowanych chrześcijan. W Polsce słyszałem o protestach, kiedy katecheta pokazał w szkole film z egzekucji chrześcijan. Pani Premier oburzyła się skądinąd słusznymi słowami projektantów mody o wychowaniu dzieci. Ciągle słyszę wyrazy oburzenia słowami różnych biskupów. Ateiści piszą do Papieża oburzeni odsunięciem nieposłusznego księdza. A tak cicho o mordowanych chrześcijanach...
Drugą sprawą, która mnie poruszyła, są oszczercze słowa szefa FBI Jamesa Comeya na temat Holocaustu, gdzie wymienił on na jednym oddechu „morderców i ich wspólników z Niemiec, Polski i Węgier” i innych miejsc. Który to już raz taki numer? Czy to przypadek? Mam nadzieję, że ktoś wreszcie zacznie się w naszym kraju zajmować na poważnie polityką historyczną. Chociaż z drugiej strony, dlaczego akurat na tym odcinku ma być lepiej niż na innych? Nie mogę nie zgodzić się ze stwierdzeniem jednego z polityków - blogerów, że nie ma się co dziwić, bo to jest „Pokłosie” „Idy”. I bynajmniej nie twierdzę, że Comey te filmy widział.

ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!