Dożynki: radość i wdzięczność
Św. Jan Paweł II w liście apostolskim przygotowującym do obchodów Jubileuszu roku 2000 Tertio millenio adveniente, napisał między innymi takie słowa: “Wyraz „Jubileusz” mówi o radości. Chodzi tu nie tylko o radość czysto wewnętrzną, ale o radość, która objawia się także na zewnątrz, albowiem przyjście Boga jest wydarzeniem także zewnętrznym.
Jest ono widzialne, słyszalne i dotykalne, jak mówi św. Jan (por. 1 J 1,1). Słusznie zatem, że wszystkie przejawy radości związane z tym przyjściem są także przejawami zewnętrznymi: Kościół raduje się ze zbawienia. Do tej radości zaprasza wszystkich, stwarzając szczególne warunki po temu, ażeby zbawcze energie mogły stawać się udziałem każdego”. Podobają mi się te słowa, ponieważ często, stanowczo zbyt często, nasz Święty Kościół Katolicki uważany jest za ten najbardziej pozbawiony radości zewnętrznej, jesteśmy uważani za smutasów pośród chrześcijan. Dzięki papieżowi Franciszkowi mamy kolejny rok jubileuszowy, jubileusz miłosierdzia, czyli celebrujemy jedną z najradośniejszych dla człowieka rzeczywistości, która jest esencją Pana Boga: Jego miłość miłosierną. Czy może być coś bardziej radosnego, niż fakt, że On się nigdy nie zmęczy przebaczaniem?
Trudno sobie wyobrazić i dlatego owocem tej radości powinna być wdzięczność. Panu Bogu przede wszystkim, ale oczywiście ludziom również. Okazuje się, że bycie wdzięcznym, podobnie jak umiejętność przebaczania ma niesamowicie dobre konsekwencje dla naszego życia. Pewien amerykański naukowiec z Kalifornii Robert Emmons sporą część swojej naukowej działalności poświęcił badaniu wdzięczności i doszedł do takich wniosków: Bycie wdzięcznym zwiększa nasze poczucie szczęścia, co najmniej o 25 %, wpływa na lepszy sen, zwiększa naszą życiową energię, obniża stres, pozwala nam dużo lepiej poradzić sobie z trudnymi sytuacjami, obniżając tym samym szanse na depresję, buduje nasz psychologiczny system ochronny, wzmacnia nasz system odpornościowy, sprawia, że w lepszy sposób dbamy o swoje zdrowie, pomaga nie przechowywać w sobie negatywnych emocji i budować zdrowe relacje z ludźmi. Nieźle prawda? Zresztą, nie trzeba nam było pana z Kalifornii, aby wiedzieć, że warto być wdzięcznym. Już św. Paweł z Tarsu zachęcał Kolosan: „ A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni!”
No więc mamy teraz czas sposobny: czas jubileuszowej radości, czas wdzięczności Bogu. Za życie, za miłosierdzie, za papieża Franciszka, za drugiego człowieka i wreszcie za plony. Dla własnego dobra nie ograniczajmy się w radości i wdzięczności.
ks. Andrzej Antoni Klimek
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!