Różnica
Wiedzieć nie zawsze znaczy rozumieć. Wiedzieć to tylko mieć w głowie informację, świadomość możliwości istnienia danego faktu. Rozumieć to zaakceptować to istnienie i ten fakt, pogodzić się z tym. Przeczucie, rozum, intuicja, mądrzy przyjaciele i znajomi potwierdzali moje podejrzenia co do pewnej sprawy. Niby wiedziałam, ale nadal tkwiło we mnie rozżalenie i niepewność. Stałam w miejscu, traciłam cenny czas, nie umiałam się otrząsnąć. Czegoś mi po prostu brakowało...
Niekiedy wydarzenia, po których się tego całkowicie nie spodziewamy, zmieniają nas i nasze życie. Tak też było ze mną. Zdarzyło się COŚ i wreszcie ZROZUMIAŁAM to, o czym wcześniej myślałam godzinami. Dotarło do świadomości, zaakceptowałam fakt, pogodziłam się ze sprawą. Wszystko stało się pełną układanką, do ostatniego klocka. Wypowiedziane słowa, zaistniałe zdarzenia, wszystkie spoiwa po drodze, moje świeże myśli na dany temat. Poczułam ulgę, mogę głęboko odetchnąć, ruszyć naprzód, bez smutku, łez, tęsknoty. W ostatnim etapie drogi do zrozumienia potrzebowałam minąć stację ,,akceptacja”.
Zaakceptowałam więc prawdę, a ona przecież przynosi wolność. Kiedy już czuję się wyzwolona, niepodległa, wygrana... z ogromnym wzruszeniem stwierdzam, że decyzja należy do kogoś innego. Niepotrzebnie siebie obwiniałam, bo miałam rację. Nie do mnie należał wybór. Ktoś inny musi chcieć naprawić to, co się popsuło. Niech dla wszystkich czas między ,,wiedzieć” a ,,zrozumieć” był jak najkrótszy. Mnie ten trudny proces, walka z samą sobą i akceptacja... zajęła okrągły rok.
Kasia Smolińska
jocasia@poczta.fm
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!