TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Sierpnia 2025, 00:53
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Aby oczy widziały - słowo redaktora

Słowo redaktora

Aby oczy widziały

Dzisiaj dwie refleksje związane z rozpoczynającym się Wielkim Postem. Na łamach „Opiekuna” rozpoczynamy, jak zawsze, nasze wielkopostne rekolekcje, które tym razem poprowadzi ks. Dariusz Brylak. Ale, jak pamiętamy, jednym z trzech filarów Wielkiego Postu, nawrócenia i w ogóle wiary są uczynki miłosierne, jałmużna. I w tym miejscu nie przychodzą mi do głowy inne słowa, jak te, które są parafrazą Świętego Pawła z Listu do Efezjan: nie przestaję Bogu dziękować za naszych Czytelników, którzy od początku Roku Miłosierdzia wspaniale odpowiadają na nasze zaproszenie, aby pisać o ludziach potrzebujących pomocy, ale przede wszystkim odpowiadają na apele o pomoc. To co robicie, przechodzi wszelkie nasze oczekiwania. Do tego stopnia, że wstrzymujemy się z realizacją pomocy (zgromadzone pieniądze chcemy spożytkować dla trwałego dobra beneficjentów), ponieważ pieniądze ciągle napływają. Oto jak wygląda sytuacja w telegraficznym skrócie. Pomoc dla Tomka, który stracił ojca, a jego dom jest w złym stanie. Wraz z mamą i rodzeństwem marzy o nowym, suchym i ciepłym domu. Wpłynęło dla niego 5825 zł, a także deklaracje pomocy materialnej i remontowej. Tomasz na wózku inwalidzkim i Maria. U pana Tomasza potrzebny jest gruntowny remont i przystosowanie domu dla osoby niepełnosprawnej. Łączna kwota, którą udało się zebrać to 1800 zł. Zenon wraz z żoną chorują, mają czwórkę dzieci, z których dwoje wymaga specjalistycznego leczenia. Musiał on zrezygnować z pracy, aby opiekować się dziećmi i żoną. Zebrana kwota dla rodziny Zenona to 3990 zł. Kasia od kilku lat nie widzi, choruje na cukrzycę. Potrzebuje specjalnego gleukometru dla osób niewidomych, ale to ogromny wydatek, na który jej nie stać, zebraliśmy dotychczas na jej rzecz 475 zł. I to jest właśnie konkret, jeśli chodzi o miłosierdzie. Czekamy na kolejne teksty i otwarte serca.
Ale są jeszcze dwa filary Wielkiego Postu. Modlitwa i post. Tutaj znowu od święta Ofiarowania Pańskiego mam przed oczami biblijną postać prorokini Anny. Czytamy o niej, że dniem i nocą służyła Bogu przez posty i modlitwy. I właśnie to doprowadziło ją do spotkania z Jezusem, którego tylu innych chciało zobaczyć, a nie zobaczyło. Ja wiem, że dzisiaj słowo „post” jest jeszcze mniej popularne niż jałmużna, bo jałmużnę, choć może pod inną nazwą niemal każdy w jakiś sposób wykonuje, komuś pomaga, dzieli się, choćby tym czego mu zbywa, a czasem nawet sobie czegoś odmówi. Ktoś powie, że post też wielu praktykuje, ale pod inna nazwą: dieta, odchudzanie się, zdrowe odżywianie się, a niektórzy pewnie jeszcze dorzucą wegetarianizm, weganizm i inne tego typu hmm... postawy. Ale one nie mają nic wspólnego z postem. Bo post jest nierozerwalnie związany z modlitwą. Wyrzeczenie związane z modlitwą ma sens. I jak nas uczy prorokini Anna, prowadzi do oglądania Boga. Otwiera oczy na Boga. A kto nie chciałby Go zobaczyć?

ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!