TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 04 Sierpnia 2025, 10:28
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Zaskoczenia

Zaskoczenia

Zdjęcie: Grzegorz Gałązka

Życie potrafi nas zaskoczyć. W 2022 roku, który pożegnaliśmy kilkanaście dni temu, każdy z nas przeżył wiele zaskakujących sytuacji. Niektóre wspominamy z radością, o innych chcielibyśmy zapomnieć. Rozmaite zaskoczenia wpisują się w nasze życie nadając mu smak słodki albo gorzki. Zaskakują nas zarówno wydarzenia, w których uczestniczymy, jak i wiadomości, które do nas docierają. Dla każdego z nas źródłem informacji są przede wszystkim media. Chcąc nie chcąc jesteśmy częścią medialnego świata. W przeciągu kilku minut dowiadujemy się o wydarzeniach, niezależnie czy dotyczą naszej okolicy, czy innego kontynentu. Wiadomości jest sporo, dlatego serwuje się nam tylko niektóre. Przez wielość smutnych informacji zostaliśmy do nich poniekąd przyzwyczajeni i traktujemy je jako normalność. Kogo dziwią informacje o wypadkach drogowych, skandalach politycznych, tragicznych raportach z wojny na Ukrainie? Nie zaskoczył nas fakt, że z mediów docierały do nas częściej smutne informacje ukazujące zło obecne w Kościele widoczne w potknięciach i upadkach, tak duchownych, jak i wiernych, niż te, które podnosiłyby nas na duchu. Czy w rzeczywistości działo się więcej zła niż dobra? Wątpię. 

Zostaliśmy w jakiś sposób odarci z tej wrażliwości na piękno, dobro i prawdę, dlatego tak trudno nam wracać do początków i pytać o sens. Coraz trudniej nam się dziwić. Warto poszukiwać tych informacji, które nas cieszą i ukazują nie tylko popełniane błędy, ale także możliwość ich naprawienia. Wolimy przecież rozpocząć dzień od otrzymania dobrych wieści niż kolejnej porcji narzekania. 

W tych duszpastersko pracowitych tygodniach, odwiedzając różne parafie i rozmawiając z wieloma księżmi mogłem przekonać się, że dzieje się wiele dobra. Ile razy mogłem ucieszyć się widząc kolejki przed konfesjonałami podczas adwentowej spowiedzi. Ile razy mogłem usłyszeć, że na Pasterce kościół znowu był pełen ludzi… Tygodnie, które obecnie przeżywamy są związane z tzw. kolędą. W tym roku decyzję o jej formie podejmowali proboszczowie parafii. Niektórzy kapłani, wzorem lat ubiegłych, zapraszają wiernych do kościołów na Msze św. w intencji mieszkańców ulic, dzielnic, wiosek… Inni odwiedzają część parafian w domach lub oczekują na zaproszenie z ich strony. Jeszcze inni powrócili do tradycyjnych odwiedzin kolędowych w domach. Bez wątpienia czas kolędy służy okryciu na nowo wartości wspólnoty parafialnej i umocnieniu więzi między pasterzami a owcami.    

Myśląc o przełomie 2022 i 2023 roku nie można pomiąć jeszcze jednego znaczącego wydarzenia. W ostatnim dniu roku kalendarzowego zakończyła się ziemska droga papieża seniora Benedykta XVI. Pamiętając wrześniowe pożegnanie brytyjskiej królowej Elżbiety II wielu z nas oczekiwało, że numerem jeden w relacjach medialnych będzie odejście byłego Biskupa Rzymu. Nic bardziej mylnego… Już 1 stycznia, a więc dzień po jego śmierci, wiadomości z Watykanu zajęły dalsze pozycje. Na próżno czekał ten, kto przez kilka godzin oglądał relację na żywo z kamery skierowanej na Plac św. Piotra i fasadę watykańskiej bazyliki myśląc, że dzwony za chwilę ogłoszą światu śmierć papieża seniora. Na próżno czekał ten, kto chciał zobaczyć uroczyste przejście orszaku żałobnego z ciałem Benedykta XVI przez Plac św. Piotra, jak to miało miejsce w kwietniu 2005 roku, po śmierci papieża Polaka. Cicha śmierć i uroczystości pogrzebowe bez rozgłosu, choć po ludzku niezrozumiałe, potwierdzają istotę pasterskiego nauczania Benedykta XVI, który tak często jak tylko mógł podkreślał bezwzględny prymat Boga. Tak jakby po swoim odejściu chciał nam powiedzieć: nie liczę się ja, lecz Bóg; ważniejsze jest życie niż śmierć; choć umarłem, wciąż żyję… W śmierci Benedykta XVI było coś mistycznego; coś, co nie pasuje do bawiącego się świata pełnego banałów; coś, co możemy w ostateczności wykorzystać, aby wejść w głębię Tajemnicy i odkrywać piękno chrześcijaństwa. 

Wchodząc w kolejny rok historii świata w naszych sercach rodzą się rozmaite niepewności, ale jedno jest pewne: będziemy zaskoczeni, bo Bóg lubi nas zaskakiwać. Warto mieć na uwadze słowa biskupa Damiana Bryla, które swego czasu usłyszałem na jego kazaniu i które sam często powtarzam z ambony: „jeśli Bóg pomagał nam przedwczoraj i wczoraj, pomoże także dziś i jutro”. A zatem, jeśli pomagał nam w 2022, pomoże także w 2023 roku. Oby pozytywnych zaskoczeń było więcej niż wszelkiego rodzaju rozczarowań.

Ks. Przemysław Kaczkowski

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!