Z każdej tragedii Bóg wyprowadza dobro
Cała Polska usłyszała o Jankowie Przygodzkim w bardzo smutnych okolicznościach,
ale dostaliśmy też niepowtarzalną okazję,
aby uczynkami i miłością zaświadczyć o naszej wierze w Chrystusa
W ostatnim tygodniu przeżyliśmy „czasów wiele”, bo wiele się wydarzyło w naszej parafii. Mam na myśli przede wszystkim eksplozję gazu w miniony czwartek po godzinie 13.00. Może to zabrzmi dziwnie, ale trzeba powiedzieć: Bogu dzięki, że było to właśnie o tej godzinie, a nie godzinę, czy dwie później, kiedy okolice wypełniły się dziećmi wracającymi ze szkoły i przedszkola i rodzicami wracającymi z pracy. Jednak tragedia pozostaje tragedią. Zginęły dwie osoby z firmy wykonującej prace, a nasi parafianie ucierpieli wskutek poparzeń i utraty nieraz dorobku całego życia. Wraz z księdzem wikariuszem odwiedziliśmy ich w szpitalu i mogliśmy zauważyć, że duch jest dobry, i ci pokrzywdzeni ludzie patrzą w przyszłość z nadzieją. W niedzielnym kazaniu powiedziałem, że Pan Bóg stawia nas w takiej sytuacji, by sprawdzić naszą wiarę z uczynków. Mamy okazję, aby wykazać naszą solidarność z pokrzywdzonymi, aby wypełnić słowa Jezusa, który powiedział: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili”. Zostały podjęte działania przez Radę Sołecką, przez Księdza Biskupa, przez diecezjalną Caritas i przez naszą parafię. Każdy będzie miał okazję, aby uczynić coś dla najmniejszych, czyli dla Jezusa. Właśnie w dzisiejszej poniedziałkowej (18 listopada) Ewangelii usłyszeliśmy o człowieku dotkniętym cierpieniem, którego przy drodze zauważył Pan Jezus. Jeżeli my idziemy przez życie i nie dostrzegamy wokół siebie zła i nie dostrzegamy wokół siebie ludzi cierpiących, to coś niedobrego dzieje się z naszą wiarą. Musimy naśladować Chrystusa dostrzegając cierpienie i czyniąc dobro, aby inni patrząc na nas, mogli podobnie jak w zakończeniu dzisiejszej Ewangelii, chwalić Boga. Być może to doświadczenie temu ma służyć, żebyśmy wszyscy jako parafianie, jako wspólnota widzieli rzeczywistość tak, jak Pan Bóg tego chce i żebyśmy podążali za Chrystusem, słuchali Go i nawracali się. Abyśmy byli nie tylko społecznością zamieszkującą w jednym miejscu, ale prawdziwą wspólnotą uczniów Chrystusa.
ks. Eugeniiusz Meksa
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!