Wspierająca obecność
Przez kilka ostatnich tygodni barokowa figura Świętego Michała Archanioła ze zwieńczenia głównego ołtarza rajskiego kościoła, z powodu renowacji ołtarza, znajdowała się na stopniach przed prezbiterium.
Była więc praktycznie na wyciągnięcie ręki. Fakt fizycznej bliskości rzeźby Patrona, na co dzień znajdującej się pod sufitem, wzbudzał duże zainteresowanie i ciekawość. Atletyczna postać skrzydlatego młodzieńca odzianego w połyskującą zbroję i trzymającego miecz, nie tylko urzekała pięknem, ale przede wszystkim pomagała zrozumieć prawdę o obecności aniołów w naszym życiu.
Biblia i tradycja, a w ślad za nimi ikonografia, przedstawiają św. Michała przede wszystkim jako obrońcę ludu Bożego Starego i Nowego Przymierza (Dn 12, 1) oraz jako stojącego na czele duchów niebieskich i toczącego zwycięską walkę z szatanem (Ap 12, 7). Gdy zatem patrzymy na walecznego św. Michała - tego z rajskiego kościoła, z Monte Gargano, z Zamku Anioła w Rzymie i tysięcy innych miejsc jego kultu – uświadamiamy sobie radosną prawdę wiary, iż w codziennym zmaganiu się ze złem i słabością nie jesteśmy sami. Zawsze jest ktoś, posłany przez Boga, aby nas wspierać i mobilizować do większego dobra. Ktoś, kto pośród goryczy i zniechęcenia z powodu kolejnej porażki, przypomina o Chrystusowym ostatecznym zwycięstwie. Ktoś, kto w świecie skazującym Boga na zapomnienie, nieustannie powtarza „Któż jak Bóg”. Ktoś, kto w wyrachowanych i nieludzkich okolicznościach, przywraca wiarę w ludzką dobroć i bezinteresowność. Ktoś, kto uśmiechając się do świata, przypomina o Bogu, który jest Przyjacielem człowieka.
Przyzywając i doświadczając pomocy św. Michała Archanioła, postarajmy się i my realizować jego misję, czyli walczyć ze złem i otwierać dla Boga nowe przestrzenie naszego życia poprzez jak najczęstsze słowa dziękczynienia i błogosławieństwa, które są najlepszym egzorcyzmem w walce ze złem.
ks. Piotr Bałoniak
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!