Witaj szkoło!
Takie hasłowe napisy można spotkać
w wielu placówkach oświatowych w dniu pierwszego września
(w obecnym roku będzie to 3 września).
Napis sugeruje uczniom radość z powrotu do szkoły po wakacjach. Na pewno pierwszoklasiści (siedmio- lub sześciolatki) przychodzą do szkoły z radością wynikającą z oczekiwania nowości. A jak jest z pozostałymi uczniami? Niełatwo jest uzyskać od uczniów prawdziwe oceny. Hasło jednak sugeruje, że tak naprawdę zarówno uczniowie, jak i grono pedagogiczne oraz rodzice pragną szkoły przyjaznej, w której uczniowie nie tylko trudzą się nad zdobywaniem wiedzy, ale przede wszystkim czują się dobrze i bezpiecznie. Dlatego tyle się mówi o szkole bezpiecznej, czy też o szkole przyjaznej. W tym celu tworzy się programy wychowawcze (który nauczyciel pamięta o ich postulatach w ciągu roku szkolnego?), instaluje się kamery, poszukuje się innych zabezpieczeń. Szkoła może tylko wtedy spełnić swoje zadania (szczególnie wychowawcze) jeśli będzie prawdziwa współpraca nauczycieli z rodzicami, jeśli jedni do drugich nie będą mieli pretensji, lecz wzajemnie będą się wspierali, poszukując rozwiązania problemów, które się pojawiają. Z wypowiedzi uczniów bardzo często przebija potrzeba troski ze strony nauczyciela, a nie tylko upominania. I trzeba stwierdzić, że w takiej postawie nauczyciela dobry przykład dają katecheci. Czy jednak, w świetle nowego Rozporządzenia MEN obowiązującego od nowego roku szkolnego, będą mogli dalej spokojnie pełnić swoją misję w szkołach?
Życzymy wszystkim nauczycielom i wychowawcom dobrego zrozumienia ze strony uczniów i ich rodziców, a uczniom pozytywnego otwarcia się na wszelkie działania wychowawcze ze strony nauczycieli. Bo tylko wtedy hasło: „Witaj Szkoło!” będzie miało sens. Szczęść Boże!
ks. Jerzy Adamczak
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!