Spotkanie
Choć życie nasze składa się z licznych spotkań, czas poświąteczny, związany z kolędą, sprawia, że następuje ich intensyfikacja, szczególnie dla nas, księży. A i roczny cykl życia polskiego katolika naznaczony jest przez wizytę księdza w domu, która najczęściej przypada właśnie w tych styczniowych dniach. „Dobrze, że ksiądz przyszedł! Miło tak się spotkać!” – powiedziała mieszkanka jednego z urokliwych miast w naszej diecezji widząc mnie z drzwiach swojego domu, trzymając jeszcze w ręku tlącą się zapałkę. Przychodzący do domu ksiądz wywołuje różne emocje. I dobrze, że tak jest. Być może za tymi emocjami kryje się coś głębszego – pytanie o wiarę i relację nie tyle z Kościołem, co z samym Bogiem. Być może wizyta kolędowa księdza porusza którąś ze strun ludzkiego sumienia, której dźwięk harmonizuje się z całością naszego życia lub wskazuje na coś zupełnie nam obcego.
Miło się spotkać!” – możemy powtórzyć za pobożną parafianką oczekującą na kolędę, kiedy na święta zjeżdża się rodzina lub widzimy przyjaciela po dłuższej przerwie. W naszej refleksji nad fenomenem spotkania pozostańmy przy pozytywnym wydźwięku tego wydarzenia. Wiemy bowiem, że bywają spotkania trudne i nieprzyjemne, te, których chcielibyśmy uniknąć. Każde jednak spotkanie człowieka z człowiekiem ma w sobie trudność, która nie tyle powinna być uciążliwa, co twórcza. Prawdziwych, głębokich spotkań, z których wyniknie coś pożytecznego dla naszego człowieczeństwa wciąż jest zbyt mało.
Jak podaje słownik języka polskiego „spotkanie” oznacza zobaczenie się z kimś, poznać kogoś, stać się czyimś udziałem. Idąc za tą myślą odrywamy związek spotkania z widzeniem i poznaniem. Niektóre nurty filozoficzne ze spotkania uczyniły punkt wyjścia dla etyki, czy nawet nauki o samym bycie. Tak stało się chociażby w przypadku żydowskiego myśliciela Emmanuela Levinasa i innych przedstawicieli filozofii dialogu. Ich myślenie o spotkaniu zrodziło się w obliczu dramatu drugiej wojny światowej, gdzie niejednokrotnie człowiek musiał stanąć z drugim „twarzą w twarz” w sprawach życia i śmierci (w dosłownym tego słowa znaczeniu). Spotkanie z drugim człowiekiem i spojrzenie mu w twarz wzywa do konkretnej postawy moralnej, wzięcia odpowiedzialności za tego, który jest przecież obrazem Boga – tak twierdził wspomniany filozof.
Na wartość spotkania zwrócił uwagę papież Franciszek w swojej encyklice Fratelli Tutti z 2020 roku. W swoim dokumencie papież ukazał kulturę spotkania jako podstawę komunikacji międzyludzkiej. Na kartach encykliki znajdujemy zachętę, aby usiąść́ i posłuchać drugiego człowieka, gdyż̇ jest to lekarstwo na rozpowszechniony dziś narcyzm, czyli zapatrzenie się w siebie, skupienie się na prywatnych doznaniach i narzucaniu innym swoich odczuć. „Kiedy brakuje ciszy i słuchania, gdy wszystko zamienia się w pośpieszne i niespokojne kliknięcia oraz SMS-y – pisze Franciszek, – zagrożona jest podstawowa struktura mądrej komunikacji międzyludzkiej. Tworzy się nowy styl życia, w którym buduje się to, co chce się mieć przed sobą, wyłączając wszystko to, czego nie da się kontrolować ani poznać powierzchownie i natychmiast. Ta dynamika, ze względu na swoją wewnętrzną logikę, uniemożliwia spokojną refleksję, która mogłaby doprowadzić nas do wspólnej mądrości” (Encyklika Fratelli Tutti, 49).
Spotkania mogą być twórcze, o ile nie będziemy zamknięci na drugiego człowieka i jego głos. Wędrując przez życie nie idziemy przecież sami. Warto zatem, aby te nasze codzienne spotkania i „wspólne wędrowanie przez życie” prowadziło nas do odkrycia mądrości, o której pisał papież Franciszek. Spotkania mogą być jeszcze bardziej twórcze, jeśli wewnętrznie przemieni nas myśl obecna w opowiadaniu o stworzeniu świata zapisanym w Księdze Rodzaju – tekście jakże cennym dla większości ludzi na ziemi, nie tylko chrześcijan – myśl wskazująca na człowieka stworzonego z miłości na obraz i Boże podobieństwo. Idąc za tą myślą wykluczamy przypadkowość naszych spotkań i zaczynamy dostrzegać, że w drugim człowieku obecny jest Bóg, Niewidzialny, który stał się widzialny w Osobie Swojego Syna.
ks. Przemysław Kaczkowski
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!