TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 15:38
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Sekwencja o Duchu Świętym „Przybądź, Duchu Święty”

Sekwencja o Duchu Świętym „Przybądź, Duchu Święty”

W uroczystość Zesłania Ducha Świętego śpiewana jest w kościołach przed Ewangelią sekwencja „Przybądź, Duchu Święty”. Ten utwór jest wiernym tłumaczeniem sekwencji łacińskiej, pochodzącej z przełomu XII i XIII wieku Veni, Sancte Spiritus, jej autorstwo przypisuje się papieżowi Innocentemu III.

Sekwencja ta jednak powstała prawdopodobnie pod koniec XII wieku. Wśród wielu hipotez, co do jej autorstwa wielce prawdopodobne może być wskazanie osoby arcybiskupa Canterbury, Stefana Langtona. Zasłynął on głównie jako autor poezji w metrum hymnicznym, które było wówczas bardzo popularne. W dodatku przebywał też swego czasu w Paryżu, gdzie działał wybitny twórca sekwencji Adam od św. Wiktora. Poza tym był on cystersem, co może wydawać się o tyle ciekawe, że w Polsce po raz pierwszy omawianą sekwencję notuje właśnie rękopis cysterski z końca XIII wieku. W XV stuleciu sekwencja ta znalazła się prawie we wszystkich mszałach i graduałach europejskich. Jest to sekwencja hymniczna, składająca się z pięciu par jednakowo zbudowanych zwrotek. Jej pierwszy polski przekład, „Przydzi, Dusze Święty, k nam”, pochodzi z XV wieku. Sekwencja Veni, Sancte Spiritus ma we wszystkich źródłach posoborowych jeden obowiązujący przekład autorstwa Tadeusza Karyłowskiego, do którego zostały napisane cztery melodie. Twórczość sekwencyjna przeżywała swój rozkwit w różnych krajach „łacińskiej” Europy w średniowieczu i w renesansie. Także w Polsce wykształceni mnisi tworzyli po łacinie liczne sekwencje, ku czci Świętych Pańskich, zwłaszcza św. Wojciecha i  św. Stanisława. Do czasów współczesnych przetrwały tylko nieliczne, śpiewane w czasie wielkich uroczystości. Jedna z najpiękniejszych sekwencji jest poświęcona Duchowi Świętemu, Trzeciej Osobie Boskiej. Piękna w formie poetyckiej, doskonała treściowo w warstwie teologicznej, jest dostojną modlitwą do Boga. Jest to potężny hymn uwielbienia Boga i wielkie wołanie, aby Duch Święty przyszedł i do nas.
Strofa pierwsza to ogromna, egzystencjalna – tak wielka jak nasze bycie, bo „przybądź” – prośba skierowana do Ducha Świętego, aby do nas przybył. Jeśli przybędzie (ogarnie nas swoim „byciem”), stanie się coś niezwykłego. Wszystko będzie inaczej, lepiej, pełniej, gdyż ma On cudowną moc, tworzy, ożywia, pociesza, leczy. Nawet Jego najmniejsza łaska, to dla nas, ludzi, potężna siła. Prośbę o przybycie Ducha Świętego ponawiamy w czterech formach: przybądź, Duchu Święty; spuść z niebiosów wzięty, Światła Twego strumień; przyjdź, Ojcze ubogich; przyjdź Światłości sumień. Retoryczny kształt strofy pierwszej, wyrażającej te wielkie prośby jest doskonały, bo czteroelementowy. Kapitalne są dopełnienia, w dwóch przypadkach wykorzystują one uniwersalną symbolikę światła – Duch Święty jest Światłością i ta Światłość oświeca nasze sumienia.
W pieśniach religijnych często akty prośby powiązane są z aktami uwielbienia. W pierwszym, najważniejszym fragmencie tej sekwencji, znajdujemy takie trzy określenia uwielbiające Ducha Świętego: jest On Ojcem ubogich, a także Dawcą darów drogich i Światłością sumień. W dawnej semantyce czasownika „wielbić” był mocno wyeksponowany element „czynić wielkim”. Ten składnik znaczenia był wypełniany często przez dodatnie, godne, eksponujące dobre cechy Boga, wyrazy. Dzisiaj ten rodzaj uwielbienia jest rzadziej stosowany. I właśnie strofa druga to jedna z najpiękniejszych w polskiej poezji serii uwielbień Boga przez Jego delikatne nazwanie.
Bóg jest dobry, Bóg jest największą wartością. Wywyższają one Ducha Świętego, Trzecią Osobę Boską, przez bardzo czułe, serdeczne, bardzo ludzkie określenia: O najmilszy z Gości, Słodka serc radości, Słodkie orzeźwienie. W pracy Tyś ochłodą, W skwarze żywą wodą, W płaczu utulenie.
Strofa trzecia rozpoczyna się kolejnym wspaniałym, tym razem bardzo wysokim, teologicznym określeniem Ducha Świętego, Światłości najświętsza! Takie wielkie określenie chwalące Boga, wielbiące Go, jest tu umotywowane prośbą, aby Duch Boży poddał swej potędze wnętrza serc wierzących. Światłości najświętsza! Serc wierzących wnętrza poddaj Swej potędze! Zauważmy w tej frazie dwa wykrzykniki, które świadczą o wielkim napięciu emocjonalnym podawanych sensów. Śpiewamy tę sekwencję żywo, z intelektualnym i emocjonalnym poruszeniem. Strofa ta kończy się fundamentalnym twierdzeniem: Bez Twojego tchnienia, Cóż jest wśród stworzenia, Jeno cierń i nędze! W prostych słowach znajdujemy tutaj, uniwersalne, ciągle aktualne prawdy. Bez Boga nie ma życia.
Strofa czwarta ma swoją piękną specyfikę, jest to sześcioelementowy zbiór próśb do Ducha Świętego; ciekawe są obiekty tych próśb, mianowicie, są to same dobra duchowe: Obmyj, co nieświęte, Oschłym wlej zachętę, Ulecz serca ranę! Nagnij, co jest harde, Rozgrzej serca twarde, Prowadź zabłąkane.
Strofa piąta, ostatnia kontynuuje ten ciąg próśb. Tym razem błagamy o dar. To tylko Bóg nam daje dobra, to tylko Bóg daje nam życie i je podtrzymuje swoim „tchnieniem”. Prośba o dar oznacza, więc podstawową relację między człowiekiem a Bogiem i między ludźmi: Daj Twoim wierzącym, W Tobie ufającym, Siedmiorakie dary, Daj zasługę męstwa, Daj wieniec zwycięstwa, Daj szczęście bez miary!


ks. Jacek Paczkowski

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!