TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 05 Sierpnia 2025, 03:42
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Rysio, Róża i Tusia mówią o… stresie

Rysio, Róża i Tusia mówią o… stresie

Dlaczego wakacje trwają tak krótko? Czemu nie mogą trwać pół roku? Albo i dłużej? Póki co czas beztroskiej zabawy i luzu jeszcze się nie zakończył, ale Rysio myślami był już w szkole, a konkretnie na lekcji wychowania fizycznego. Wszystko za sprawą sobotnich zakupów. 

- Zeszyty, kredki, bibułę i całą resztę kupimy w przyszłym tygodniu – mówiła pani Paulina, poganiając Rysia. - No, synek! Ruszaj się!

Chłopiec szedł przy mamie, ale widać było, że wcale mu się nie spieszy. Nie miał ochoty wybierać klapek na basen, czepka i kąpielówek. Mama obiecała, że dokupi jeszcze jakiś ładny ręcznik, który on sam wybierze. Dobre i to, ale jakoś go to nie pocieszyło. Nauka pływania w ramach lekcji WF? Na samą myśl dostawał gęsiej skórki. 

- Przecież ty bardzo lubisz być w wodzie? - dziwiła się pani Paulina.

- Tak – przyznał Rysio, – ale wygłupy z dziewczynami to jedno, a nauka pływania to zupełnie inna rzecz.

- Daj spokój! - mama machnęła ręką.
- Pomyśl ile będzie śmiechu i chlapania. Jeszcze sam powiesz, że to najlepsza lekcja w tygodniu.

- No nie wiem – zawahał się Rysio. - Róża mi opowiadała, że ten pan instruktor jest bardzo wymagający i chce jak najszybciej mieć grupę rybek, a nie muszelek.

Rzeczywiście Róża nie szczędziła bratu szczegółów przebiegu wodnych lekcji WF. Trochę się z niego nabijała, widząc, jak przeżywa sam fakt, że nie ma odwrotu. Czy chce, czy nie, będzie musiał jeździć na basen i uczyć się pływać. Pewnie, że nauka pływania nie wypełnia całego czasu trwania lekcji, ale… znaczną jego cześć. Róża w trzeciej klasie uwielbiała basen i choć ostatecznie nauczyła się pływać w jeziorze, wspomina ten czas nadzwyczaj dobrze. 

- Rysiu - pani Paulina aż przystanęła. - Jestem pewna, że szybko wyjdziesz z grupy muszelek. Przecież już prawie, prawie - mówiła.

- Nieprawda! - przerwał mamie Rysio. - Róża mówiła, że trzeba naprawdę dobrze pływać, żeby odczepić się od dna, czyli zostać rybką.

Chłopiec zamyślił się. Obawiał się, że instruktor wyrzuci go z wody i każe siedzieć na ławce. Poczuł się jak muszelka leżąca bezczynnie na piasku. Czy ten basen jest obowiązkowy? 

- Mam! - zawołała pani Paulina. - Zobacz jaki ładny - dodała.

Rysio rozejrzał się po sklepie. Miał wrażenie, że wszyscy gapią się na niego. Podbiegł do mamy, która podała mu granatowy czepek. Jego uwagę zwrócił jednak chłopiec w zielonej bluzce i pani stojąca obok. Tak! To przecież Kajtek i jego mama. Co oni tu robią? Zaraz, zaraz… Kajtek przymierza klapki?

- O rany! - pomyślał Rysio. - Kajtek też przeżywa te męczarnie?

Po chwili chłopcy i ich mamy stali w kolejce do kasy. Dwa czepki, dwie pary klapek i dwie pary kąpielówek. Do tego dwie mamy, które patrzyły z dumą na swoich synów. Trochę się śmiały, trochę patrzyły na siebie znacząco. Tuż za nimi Rysio i Kajtek. Dużo czasu minęło odkąd poznali się na placu zabaw. Teraz będą musieli pokonać swoje obawy i… wypłynąć na szerokie wody.

Czy można żyć bez stresu? I co to w ogóle jest ten stres? Kiedy czujecie, że dopada was to dziwne i nieprzyjemne uczucie? Pełna mobilizacja czy obezwładniająca niemoc? Niełatwo zapanować nad sobą, gdy cali trzęsiemy się ze strachu, z obawy przed czymś, co jest dla nas trudne albo zupełnie nieznane. Stres wywołuje w naszym organizmie szereg zmian, o których warto wiedzieć. To bardzo ciekawe! Zachęcam, poczytajcie o tym. Jedni z was są bardziej odporni na stresujące sytuacje, drudzy drżą na samą myśl o tym, że… Jedno jest pewne. Nie da się tak zupełnie uniknąć stresu, ale można go trochę oswoić i z muszelki stać się rybką:) Oczywiście, że nie mam na myśli tylko nauki pływania!

EM

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!