TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 25 Sierpnia 2025, 21:07
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Różowy świat Barbie

Różowy świat 

Nieco ponad miesiąc temu miał premierę film „Barbie” i do dziś bije rekordy popularności. Nie oglądałam go (mimo, że żywo interesują mnie różnorodne zjawiska kulturowe), bo nie zamierzam finansować jednej wielkiej reklamy lalki, która narobiła wiele szkód w kształtowaniu się kanonów piękna kobiecego ciała i oczekiwań wobec kobiet. Nie przekonują mnie też zachwyty, które przekonują, że to świetna rozrywka i feministyczne treści o wyzwalaniu kobiet ze stereotypów i spod patriarchatu.

Choćby nie wiem, jak wiele film opowiadał o ucieczce Barbie z cukierkowego, plastikowego świata do tego prawdziwego w odcieniach bieli, czerni i szarości to i tak umacnia status quo i poszerza popularność różowej krainy i jej bohaterów.

Nie neguję tego, że komuś może się ten film podobać, szokuje mnie jednak skala różowego marketingu. Pomijając już wielki renesans samej lalki Barbie, jest to ogromna ilość gadżetów, nie tylko dla dzieci. Pieniądze płyną więc szerokim strumieniem, bo dzieci i młodzież rzucają się na te produkty z różowym logo. Ba! Rzucają się na nie także dorosłe kobiety, dla których lalka Barbie to sentyment z przeszłości, a nawet symbol. 

Pamiętam swoją pierwszą lalkę Barbie przywiezioną przez tatę z Austrii we wczesnych latach 90. Zginające się łokcie i kolana, ubranka na zmianę, szczotka do włosów i pantofelki. Trudno więc takich wspomnień nie skwitować westchnieniem. Dorosłyśmy jednak i wyrosłyśmy z lalki Barbie. Niestety nie każda z nas podeszła krytycznie do kanonu piękna, który ta lalka narzuca. O tym, jak bardzo chcemy wciąż wyglądać jak Barbie świadczy popularność aplikacji na smartfony, która powstała przy okazji filmu „Barbie”. Aplikacja każdą kobietę upodobni do lalki Barbie zachowując jej oryginalne rysy twarzy czy charakterystyczne cechy. Zadziwia mnie, ile dorosłych osób skorzystało z tej aplikacji...Warto mieć świadomość, że taka aplikacja to podarowanie rzeszom marketingowców naszych danych osobowych i dostępu do aparatu fotograficznego w telefonie. A to oznacza w praktyce możliwość nieustannego podglądania i monitorowania naszej aktywności, a to kolejna możliwość dobrowolnego oddania sterów swojego życia w ręce innych ludzi. Ludzi, którym zależy tylko na tym, żeby sprzedać produkt. Jest to zresztą charakterystyczne nie tylko dla lalki Barbie, bo produktów opatrzonych opakowaniem lub nadrukiem z bohaterami filmowymi i bajkowymi jest ogrom. O jakże naiwna byłam sądząc, że uchronię przed tym swoje dziecko. Kupuję sok z pieskiem z Psiego Patrolu lub bluzę ze Spidermanem, jeśli synek się uprze. Ale jeśli chce płyn do kąpieli z bohaterami ulubionej bajki, to mimo, że ma tylko trzy lata, tłumaczę mu, że producent opakował produkt o kiepskim składzie w ładne pudełko, żeby lepiej się sprzedał. Na szczęście można kupić także płyn do kąpieli z bajkowym bohaterem i jednocześnie dobrym składem. Taka pasta do zębów może zachęcić dziecko do ich regularnego mycia, więc są i dobre strony.

Utożsamianie się z bohaterem bajki czy filmu może być cennym elementem kształtowania osobowości dziecka, ale też dorosłego. Byłoby jednak miło, gdyby ten bohater niósł pozytywne wartości. Czy tak jest w przypadku Barbie - mam duże wątpliwości. A wy, jak sądzicie?

Anika Nawrocka

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!