TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 23 Sierpnia 2025, 08:25
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Noworoczne postanowienia

Noworoczne postanowienia

Nowy Rok. Światło czy mrok? Mamy przed sobą wielką niewiadomą, której się obawiamy, czy nadzieję na dobre przeżycie kolejnego roku życia? Tak mi się zrymowało, gdy pomyślałam o pierwszych dniach stycznia. Przyznam, że nie przepadam za początkiem nowego roku.

Nie lubię tej pustki na ulicach. Mam też wrażenie, że świat spowity jest jakąś nieokreśloną siłą, że da się wyczuć jakieś napięcie i tajemnicę. Wszystko nowe! A więc jednak mrok, a nie światło? Nie do końca, bo przecież ta tajemnica ma w sobie nadzieję. Życie toczy się swoim tempem i wydawać mogłoby się, że nic się nie zmienia, ale przecież właśnie to, że nie wiemy co się wydarzy sprawia, że otwieramy te drzwi z napisem „Nowy Rok” i… żyjemy, najlepiej, jak umiemy. Oczywiście planujemy mnóstwo wydarzeń, spotkań, wyjazdów itd., ale życie potrafi nas zaskoczyć i tylko Pan Bóg wie, jakie wyzwania przynosi ten nowy czas. Ktoś mógłby powiedzieć, że to tylko zmiana daty w kalendarzu. Pamiętam, jak czekałam na rok 2000. Ta „dwójka” z przodu to miał być jakiś niesamowity przełom, coś niemalże nie z tej ziemi. Trzeba było przyzwyczaić się do zupełnie innego zapisywania daty, ale nadal wszystko było jak dawniej.
Nowy rok dobrze jest powierzyć Bogu. Przecież to On jest Panem czasu. Pierwszego stycznia wita nas Maryja. Ona, która zawsze wskazuje na Jezusa i do Niego prowadzi, może być dla nas drogowskazem na każdy dzień roku. Święto Bożej Rodzicielki to znak i zachęta, by wędrować z Maryją. Zawsze ku Bogu. A może takie będzie wasze postanowienie noworoczne? W każdym dniu odkrywać obecność Maryi i bliskość Jezusa?
Temat noworocznych postanowień powraca jak bumerang. Ludzie wymyślają przeróżne zadania, plany, wytyczne. Chyba najczęściej dotyczą zdrowia i pracy, albo nauki. Wystarczy posłuchać, o czym ludzie gadają, by się przekonać, że chcą
* schudnąć
* zacząć uprawiać jakiś sport
* nauczyć się języka obcego
* rzucić palenie papierosów
* odłożyć pieniądz na jakiś cel, np.: na wycieczkę albo remont mieszkania…
Mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Dorośli z reguły postanawiają bardzo wiele, ale rzadko kiedy samym sobie dotrzymują słowa. Jak myślicie, czemu tak się dzieje? A dzieci? Wy też macie swoje postanowienia? Jakie one mogą być? Czy udaje wam się wytrwać i rzeczywiście spełnić to, co sobie obiecaliście? Czy to tylko słomiany zapał? Trudno jest być wytrwałym. Nie jest łatwo robić coś, co wymaga od nas dyscypliny i cierpliwości. Jeśli jednak nie ulegniemy zniechęceniu, czeka nas ogromna satysfakcja i poczucie dumy. Może warto podejść do sprawy ambitnie i wyznaczyć sobie jakiś jeden, ale za to ważny cel? Niech to będzie coś nietypowego, niecodziennego.
* dołączenie do szkolnego koła wolontariatu
* pomoc koledze, by z „dwójki” wyciągnął się na „czwórkę”
* wzięcie udziału w jakimś konkursie
* wyrzucenie z siebie wiecznego marudery, albo złośnika (to dopiero wyzwanie, prawda?)
Wiem, że pomysłów wam nie zabraknie i ufam, że to będzie dobry rok. Światło, czy mrok? Wybieram światło!
Ewa Makowska

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!