TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 25 Sierpnia 2025, 05:04
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Nic nie rób

Felieton

Nic nie rób

W liście do Rzymian św. Paweł pisze: „Zapytajmy więc, co zyskał Abraham, przodek nasz według ciała? Jeżeli bowiem Abraham został usprawiedliwiony z uczynków, ma powód do chlubienia się, ale nie przed Bogiem. Bo cóż mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość. Otóż temu, który pracuje, poczytuje się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności. Temu jednak, który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego poczytuje się za tytuł do usprawiedliwienia” (Rz 4,1-5). Kilka rozdziałów dalej czytamy: „Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” (Rz 10,17). Pierwszym przykazaniem Izraela jest ‘SzMa’, czyli „słuchaj” (Pwt 6,4). Słuchanie Boga jest gwarantem szczęścia, łaski. Bóg nieustannie o tym przypomina. W Księdze Wyjścia, kiedy Izrael zaczyna szemrać na pustyni, Mojżesz otrzymuje słowa: „Jeśli wiernie będziesz słuchał głosu Pana (…) to nie ukarzę cię żadną z tych plag, jakie zesłałem na Egipt, bo Ja, Pan, chcę być twym lekarzem” (Wj 15,26).
Mogą zastanawiać te Boże zapewnienia. Pan Bóg zna jednak nasze serca i ich niedowierzanie w stylu „czy aby na pewno…?”, mające swój początek już w rajskim ogrodzie. Pierwsza wzmianka o tym, że człowiek usłyszał Boga, znajduje się w Księdze Rodzaju, zaraz po grzechu Adama i Ewy: „Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu” (Rdz 3,8). Pierwsze polskie przekłady Biblii używają słowa „głos” zamiast „kroki”. Hebrajskie słowo ‘qowl’ właśnie to przede wszystkim oznacza. Ale nie tylko. Można tłumaczyć je także jako szum, grom, grzmot, krzyk, huk, wrzask, ryk. Nie jest łatwo słuchać tego, co wydaje nam się „gromem z jasnego nieba” i za chwilę nas zniszczy. Adam zza jakiegoś krzaka mówi: „Usłyszałem Twój głos (‘qowl’) w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się” (Rdz 3,10). Bóg szukał Adama, ale nie po to, żeby go unicestwić. Ale Adam przestał wierzyć, że jest to głos, a może nawet ryk, w którym jest cały ogrom miłości. Bo może czasem Bóg rzeczywiście przestaje mówić, a zaczyna krzyczeć, wrzeszczeć albo wręcz ryczeć niczym lew, żebyśmy Go wreszcie usłyszeli. Żebyśmy zaczęli słuchać. Żebyśmy dali się wprowadzić w to pierwsze przykazanie. Nic więcej. Siedzieć i słuchać Boga. Dlaczego zatem jest to takie trudne? Dlaczego tak często z tego rezygnuję? O wiele łatwiej jest nam „robić coś dla Boga” – popełniać dobre uczynki, kłaść przed Niego kilometry litanii niczym autostradę do nieba i gadać, gadać, gadać. „Nic nie robienie” przed Bogiem wydaje się totalnie abstrakcyjną czynnością. Stratą czasu. Wmutowany aktywizm woła o nieustanne wprowadzanie go w życie. A przecież łaska przychodzi do tego, kto nic nie robi. Kto nie urabia sobie rąk po łokcie. Ale za to jest uważny na głos Boga. Hebrajskie słowo ‘SzMa’ oznacza m.in. być czulszym. Ktoś, kto jest czuły na coś, jest na to wrażliwy, a czułe miejsce jakiejś osoby to miejsce, w którym jest ona najsłabsza. Być czułym na głos Boga to także być najsłabszym wobec niego. A ‘SzMa’ mówi „bądź czulszy”. Jeszcze bardziej.

Katarzyna Strzyż

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!