Mów Panie, bo sługa Twój słucha
Ilu jeszcze młodych ludzi usłyszy swoje imię, wypowiadane przez samego Ojca? Według Bożego zamysłu historia Samuela może stać się udziałem kolejnej osoby, która jest gotowa powiedzieć Bogu swoje „TAK”.
Historia powołania Samuela była mi zawsze bardzo bliska. Miałem zostać lekarzem. Inni mówili, że byłby ze mnie dobry adwokat. Ja gdzieś podświadomie myślałem o aktorstwie. Pytania o plany życiowe, o wybrany kierunek studiów przyprawiały mnie o dreszcze. Byłem naprawdę w tym wszystkim zagubiony.
Kiedy, podobnie jak u Samuela, w moim sercu pojawił się TEN wewnętrzny GŁOS, skutecznie starałem się odrzucić tę myśl. Ja i kapłaństwo? Nie ma mowy! Przez jakiś czas Pan Bóg faktycznie pozwolił mi realizować swoje pomysły na życie. Szybko jednak okazało się, że to życie było pozbawione smaku, wydawało się być szare i bez wyrazu. Podjęte studia i praca wiele mnie nauczyły, ale nie dawały prawdziwego szczęścia. Stojąc przed lustrem widziałem człowieka, który zmierza przez świat bez celu.
Wtedy zrozumiałem, że mój życiowy scenariusz nie pokrywa się z tym, co zaplanował dla mnie Bóg. Im bardziej uciekałem od myśli o kapłaństwie, tym bardziej dojrzewało we mnie żywe pragnienie pójścia za Panem. Spojrzałem na historię swojego życia, zobaczyłem te wszystkie chwile, kiedy Bóg podnosił mnie z upadku, kiedy nauczył mnie wybaczać, kiedy postawił na mojej drodze nie jednego Helego. Dopiero wtedy zrozumiałem, że Jego scenariusz dla mnie jest cały czas realizowany w jednym kierunku. Pozostało tylko, bym odpowiedział: „Mów Panie, bo sługa Twój słucha”.
Kleryk Łukasz Poczekaj
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!