Kościół bez młodych?
Czarna wizja czy spełniający się scenariusz? Bez wątpienia zbliżamy się do przełomowego momentu, który rzutować będzie na całokształt Kościoła katolickiego w Polsce. Żeby zrozumieć skalę tego zjawiska, posłużmy się danymi. Z badań Centrum Badania Opinii Społecznej z 2022 roku wynika, że jako niewierzące deklaruje się 7,5% osób powyżej 45. roku życia, 15,35% osób w przedziale wiekowym 44-25 lat, a w przedziale wiekowym 24-18 lat już blisko 25%. Natomiast wśród jeszcze młodszych, czyli uczniów szkół średnich, 42,9% osób uważa się jako niewierzące. Co więcej, biorąc pod uwagę osoby młode (18-24 lata), określające siebie jako wierzące (75%), regularnie praktykuje tylko co piąty.
Z innego raportu „Kościół w Polsce 2023” przygotowanego przez Katolicką Agencję Informacyjną i Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej wynika, że 21% młodzieży jako przyczynę niewiary lub obojętności wskazało „osobiste przekonania i przemyślenia”, 18,98% „zniechęcenie do Kościoła jako instytucji”, 9,3% „wiedzę o negatywnych postawach moralnych księży”. Według Anety Liberackiej „Młodzi sprowadzają wiarę do kwestii moralnych, zwłaszcza związanych z seksualnością, więc Kościół traktowany jest przez nich jako instytucja opresyjna”. Z jednej strony młodzież jest zniesmaczona hipokryzją, skandalami i upolitycznieniem Kościoła. Z drugiej strony wielkie procesy społeczne przerastają dorosłych, nie mówiąc już o dopiero formującej się młodzieży. Skoro spora część społeczeństwa wychowała swoje dzieci bez kładzenia akcentu na rozwój duchowy i religijny, to odchodzi się od dotychczas funkcjonującego katolicyzmu kulturowego (mającego źródło w międzypokoleniowym przekazie wiary w rodzinie) na rzecz wiary wynikającej z osobistego wyboru i własnych poszukiwań.
Kościół przyszłych pokoleń musi sprostać wymaganiom złaknionej autentycznego i porywającego przykładu młodzieży. Papież Franciszek podkreśla, że nie wystarczy konserwowanie i umacnianie wiary wierzących, ale konieczne jest wyjście ku wszystkim zagubionym i poszukującym. Ma to więc być Kościół misyjny, niosący Ewangelię w różne środowiska i zachęcający do większej odpowiedzialności ludzi świeckich za Kościół i jego apostolską misję. Ludzie dorośli muszą zmienić sposób mówienia o Kościele, aby młodzież chętnie chodziła na katechezę. Kościół ma nadal bronić wartości, stawiać granice, wymagać. Jeżeli coś ma być piękne, to trzeba się trochę natrudzić i zadbać o pewne sfery. A młodzież musi się odważyć dalej być w Kościele, rozwijać się i działać.
Podejmowane są różne inicjatywy, np. Ekstremalne Drogi Krzyżowe, festiwale muzyki chrześcijańskiej, różne pielgrzymki, czerwcowe spotkania lednickie, całoroczne diecezjalne spotkania młodych w duchu porozumienia między religiami z modlitwami Taize, inicjatywy typu „Pogłębiarka” czy bezmlodych.pl. W większych miastach działają wspólnoty akademickie, gdzie można spotkać ludzi wykształconych i przedsiębiorczych, a jednocześnie uczciwych i skromnych. Są to jednak elementy, które musi spoić Eucharystia. Młodość ma to do siebie, że w każde miejsce wnosi powiew świeżości, pasję, żar i radość. Pomyśl, że to właśnie Ty będziesz fundamentem i inspiracją dla kolejnych pokoleń ludzi młodych.
Kinga Motyl
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!